Andżelika - 19. dzień
Postu Daniela.
Dziś ostatni dzień
maratonu "Z rodziną po Warszawie". Przypadło na Centrum nauki
Kopernik. Było mnóstwo wrażeń (zwłaszcza dla dzieci)... no i chodzenia od
stanowiska do stanowiska. Planetarium trochę mnie rozczarowało, może dlatego,
że wybraliśmy program dla najmłodszych.
Po pięciu godzinach
łażenia, nie miałam już siły na myślenie o jedzeniu. Po powrocie do domu
poczułam jednak mocne ssanie w brzuchu, ale obiad złożony z warzyw na parze,
oliwek i kilku czereśni na deser, całkowicie mnie zaspokoił. Potem były jeszcze
świeże ogóreczki, brzoskwinka i nic więcej. Nie czuję żadnego dyskomfortu, nie
wspominając jednak o lodach.... To chyba będzie to, na co rzucę się po diecie w
pierwszej kolejności, a w drugiej kawa
Samopoczucie b.
dobre, kondycja fizyczna... no chyba niezła, skoro wytrzymałam w taki upał dość
wyczerpujący program dnia.
Wygląda na to, że
zostało do końca jeden dzień i tydzień. Super!
Romek – 20. dzień
(środa) diety odtruwającej warzywno-owocowej.
Waga w dół 0,8 – 81,4
kg
Oj znowu bardzo duży
spadek, tak myślałem bo cały dzień wylewały się ze mnie duże ilości wody. Jem
chyba też mniej, po prostu nie chce mi się.
To chyba tak, jak pisała Ania, że nie szukam niczego do
zjedzenia i często zapominam sięgnąć po przegryzkę, a to jednak jest bardzo
ważne.
Bo cóż nie oszukujmy
się , nawet jak dziennie jem do oporu, to i tak nie myślę ,że zjadam więcej niż
800-900 kcal. Co by nie mówić to ta ilość sama w sobie powoduje utratę wagi, a
co dopiero jak jeszcze mamy specjalne pożywienie to powodujące, którego nie jem
w odpowiednich ilościach?
Samopoczucie
psychiczne dobre. Na basenie normalnie „ full power” , w ogóle się nie męczę.
Co do moich dolegliwości stawowych, na razie się nie wypowiadam. Obserwuję.
Zacząłem dietę zaraz po ciężkiej robocie w ogrodzie , co spowodowało
bezpośrednio duży dyskomfort w chodzeniu. Póki co ból nie ustępuje a miejscami
się wzmaga. Wiem, że tak ma być. Tkanki się oczyszczają i trzeba wytrwać. „
…Będzie Pan zadowolony ..” Jestem pewien!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz