Moi drodzy ukochani przyjaciele, moja ukochana duchowa rodzino, kieruję się do wszystkich tych ,którzy chcą powrotu do domu,wzniesienia ,wyzwolenia - jakkolwiek to brzmi ,czy do 5D czy do wyższych wymiarów czy poza nie . Wiem …nie jestem nikim wyjątkowym ,jak każda ludzka istota mam swoje słabości ,dylematy ,ograniczenia ,jeszcze nie do końca uwolniona od „ego” …bo to tak oczywiste ,że przyszlam tu na Ziemie inkarnując w ciało ludzkie ,by doświadczać, ale jednoczesnie nieść milosc i światło . Chciałam Wam oznajmić ,że wiele ostatnio medytowałam ,wciąż skoncentrowana na swoim wnętrzu ,na sercu …również nad praca z moim ego –doszłam do wniosku ,że wynikiem wszystkiego co się z nami dzieje jest strach ,lęki –jest wiele rodzajów lęków… których podłoże jest zakodowane już w łonie matki . Wszelkie wątpliwości ,rozważania ,kłocenie się w sobie to nic innego jak poczucie ciągłych ograniczeń . Mam ciagłe hustawki wewnątrz siebie …podszepty ego manipulują ,to niesamowite w jak szybkim tempie się to odbywa .Nagle przychodzi poczucie beznadziejności ,rezygnacji ..a nawet mysli typu ; a na co mi ten cały rozwój duchowy to tylko same problemy ,to jakies wyimaginowane dzialania ,projekcja umysłu ,ale nagle zaczynam się modlic ,proszę Boga-zródło o wsparcie i wracam do przestrzeni serca . Jaki to ciezki czas dla Nas ..wiem …nie można myslec takimi kategoriami ,ale niestety chaos wynikajacy z całej tej sytuacji probuje nas zawrocic ,zasiac wątpliwości .Gdy czuję ten strach ,gdy czuje watpliwosci od razu pojawia się moim czuciu Jezus i to rozjasnia mi wszystko. Kochani przeszłam ostatnio wielka próbe ,doświadczyłam bardzo przykrej sytuacji . Wiecie mogłabym porównać moja sytuacje do chwili ,w której Judasz wyparł się Jezusa ,a później bardzo tego żałował ,żył w ciagłym strachu i lęku przed głosem sumienia i tego co tak naprawde mowiło mu serce. Cyt : „Zaprawdę powiadam Ci, dzisiaj tej nocy, zanim kogut dwa razy zapieje , trzy razy się mnie wyprzesz. Lecz on tym bardziej zapewniał. „Choćby mi przyszło umrzeć z Tobą, nie wyprę się Ciebie”.-Ktoś postapił w ten sposób ze mną .Nie wiem jak będzie się z tym czuł ,to już jego sprawa. Ja natomiast uwalniałam się od oceniania tej sytuacji ,przechodziłam proces wybaczania itd. Ta sytuacja spowodowała, że w pewnej chwili zwątpiłam w powagę i sens rozwoju duchowego. Pomyslałam –tyle lat pracy nad soba,nad rozwojem duszy ,nad uwalnianiem się od wiezi karmicznych ,nad rozwojem duchowym ,który prowadzi mnie tak naprawde do nikad? Lecz to była tylko chwila –bo uświadomiłam sobie ,ze to lęk ,że to manipulacja , że poddaje się w tym wszystkim . Zastanawialam się tez nad tym dlaczego akurat teraz w tak ważnym dla nas czasie spotkała mnie ta sytuacja .Przemedytowałam ten temat i okazuje się ,że było to po to by zasiac we mnie watpliwości i niewiarę. Dziś piszę te słowa ,ponieważ uważam,ze to bardzo wazne .Przedstawiłam Wam działanie sił ego i Lucyfera ,który probuje Nas ograniczyc i zawrocić z Naszej drogi do domu . Na tablicy wciąż pojawiaja się informacje na temat tego jak wazne jest polaczenie z WJ …jak wazne jest skupienie na swojej przestrzeni serca . Ja również wielokrotnie pisałam o tym . Wiem ,że jestem jednym z pracowników swiatła . Wiele razy w moim zyciu otrzymywałam znaki ,ze jestem kimś kto ma tu cel i zadanie do wykonania .Watpiłam ,myślałam ,ze to jakies moje urojenia . Wizje ,”przypadkowe” osoby ,które mówiły mi niesamowite rzeczy na mój temat za przykład przedstawie Wam sytuacje : gdy mialam 21 lat ,spiewałam na weselu ,zwróciłam uwage na pewna starsza kobiete ,bardzo dystyngowana Pani około 60 lat ,wciąż mi się przygladała ,w przerwie muzycznej szłam do toalety ,a ona zaczeła podążać za mna ,zatrzymala mnie,delikatnie chwytając za ramie ..a ja poczulam niesamowite cieplo i spokoj ,jednoczesnie czujac się niezręcznie . Patrzyła mi w oczy ..miała piekne niebieskie oczy i bardzo glebokie ,madre spojrzenie ,po czym zaczeła mowic takie oto słowa: Witaj dziecko…czy wiesz kim jestes? Kims wyjatkowym tu na Ziemi . Jestes jedna z Nas bardzo ważną dla ludzkości ,czeka Cie wielkie zadanie ,masz w sobie ogromna siłe ducha . Ja wiem, nie wiesz o czym mowie ,ale przyjdzie dzień ,ze pojmiesz moje slowa –nie bój się . Nie daj się zwieśc siłom zła ,nie daj się zdeptac i pogrążyć ,spotka Cie jeszcze wiele trudnych sytuacji ,które pokonasz w bolu i cierpieniu,wiele watpliwosci zagości w Tobie.Uważaj na mężczyzn w swoim życiu ,oni będą powodem oslabienia Twej sily i mocy .Bedzie ciezko ,ale to spowoduje ,ze wzrosniesz w sile . A ja kochani stałam jak słup ,zdębiałam i pomyślałam ..chyba cos z ta kobieta nie tak . Ale nie dawalo mi to spokoju . Za kilka lat spotkala mnie podobna sytuacja .Spiewałam na urodzinach znajomej ,wyjechalismy do Niemiec ,bo tam mieszkała …była tam pewna Niemka …wiek około 50 lat .Obserwowała mnie …w koncu podeszła do mojej koleżanki i patrzac na mnie cos jej mówiła na mój temat . Kolezanka mnie zawołała i mowi ; wiesz moja znajoma prosila bym Ci cos od niej przekazała (ja nie rozumiałam po niemiecku wiec to było konieczne ,by kolezanka przetłumaczyła ) Oto jakie slowa usłyszałam : Jesteś tym ,który przyszedł wskazać droge innym ,poprowadzisz za soba wiele ludzi ,masz w sobie wielka moc czarodziejki ,która czyni dobro na Ziemi . Dajesz radosc i cieplo innym ,masz moc uzdrawiania ,ale o tym wszystkim nie wiesz . Rozwin swoja sile .Pracuj nad soba i skieruj się w strone nieba . Przyjda do Ciebie inni i Ci o tym powiedzą . … I tak to wszystko się potoczylo …było jeszcze wiele innych sytuacji ,ale nie chce już o tym opowiadac ,bo to zbyt rozległy temat i duzo by pisac . Może napisze książkę haha …Dlatego jeszcze raz powtarzam i proszę …na podstawie swoich doświadczen .Nie dajcie się zwiesc siłom mroku ,silom ego ,bo to Nas ogranicza .Uwierzcie w swoja moc i sile . Jesteśmy boskimi istotami ,które poprowadza za soba innych dajac im przykład w swojej wierze i wytrwałości . W Nas jest siła ,nasza boska wewnetrzna moc ,bez wzgledu na to co się dzieje ,jakie sytuacje Nas spotykaja ,nie możemy się poddać ...podazajmy za glosem serca w jednosci ..Swiatłość ,Miłość ,Cisza –jednoczesnie radość i nieograniczone poczucie wolności mimo wszystko.
Iwona Kubiś .
Piękne i wzruszające Iwono Pozdrawiam Wiktor
OdpowiedzUsuń