Pozyskiwanie wzorów na
przykładzie psychologii
Zygmunt Freud. Kto wie, kto dał
inspirację do napisania tego artykułu?
Steve wyjechał,
jest w Lake Tahoe. Napisane w Sacramento, podczas oczekiwania na pociąg. Bardzo
długo czekał!
Nie możemy
wejrzeć głęboko w głęboką nieświadomość
Oto
przykład, w jaki sposób nasze dyscypliny naukowe prawdopodobnie zmienią się w obliczu tej
nowej wiedzy, jaka pojawia się w obecnych dniach.
Psychologia
freudowska, o ile dobrze pamiętam, dzieli umysł na świadomość, podświadomość i
nieświadomość.
Świadomość
jest naszym codziennym stanem umysłu.
Podświadomość
zawiera myśli i uczucia, których na bieżąco nie jesteśmy świadomi, lecz które
łatwo można przenieść do świadomości.
Nieświadomość
ma w swoim posiadaniu nasze podstawowe instynkty – walki, ucieczki, i jak
wiecie, wiele innych jeszcze instynktów.
Nie
twierdzę, że jestem szczególnie zainteresowany podstawową wiedzą na temat
struktury oraz procesów zachodzących w podświadomości lub głębszym badaniem
tego tematu. Bardziej interesuje mnie ludzkie zachowanie. W tym momencie
bardziej zewnętrzne niż wewnętrzne. Moje zainteresowania zmieniły się z czasem.
Innymi
słowy, bardziej interesował mnie Eric Berne (1) niż Zygmunt Freud.
Z tego
powodu nie mogę omówić dla was szczegółowo stanowiska Freuda lub podać strukturę
lub przebieg procesów w podświadomości i nieświadomości. Przepraszam.
Lecz wiem,
że wymaga to poświęcenia bardzo niewielkiej uwagi duszy (tak, niewielkiej),
nieskończonej naturze wiedzy oraz egzystencji w innych światach i wymiarach.
Wiem, że ta
dyskusja jest ograniczona, tak jak prawie wszystkie inne w ramach wiedzy
społecznej, a dzieje się to przez ich przynależność do modelu
empiryczno-materialistycznego. Według tego modelu realne jest tylko to, co
możemy widzieć, słyszeć, dotknąć, posmakować i powąchać.
No dobrze,
większość życia znajduje się poza zasięgiem zmysłów trzecio-wymiarowych. Zatem
większość życia, w oczach uczonych społecznych, a przynajmniej w ich
publikacjach, nie istnieje i jest nierzeczywista.
Nauczyciele
duchowi mogą nie mówić o modelu empiryczno-materialistycznym jako takim,
niemniej o nim wiedzą.
Na przykład:
Ramana Maharshi zwykł mawiać, że pierwszą przyczyną braku wiedzy bądź
ignorancji jest myśl, że „Jestem ciałem” – podstawowa zasada materializmu
empirycznego.
„Myśl:
‘Jestem ciałem’ jest pierwotną ignorancją. Jest ona znana jako silny węzeł
serca. Prowadzi do pojęcia istnienia i nie-istnienia. Jeśli nie ma żadnego
śladu tego, wszystko będzie uznane jako Rzeczywistość Najwyższej Istoty
Absolutu” (2).
Pewna część
tej ignorancji ma miejsce, kiedy my, gwiezdne nasiona, pracownicy światła
opuszczamy wyższe wymiary, zgadzając się przybrać te gęste, fizyczne ciała. Tym
samym oddajemy dostęp do wszelkiej wiedzy o naszej prawdziwej tożsamości a wraz
z tym idą wszelkie zdolności i moce dla potrzeb służenia.
Lecz teraz wiemy,
że to, co nazywamy głęboką nieświadomością, jest lub przynajmniej zawiera całą
wiedzę, którą utraciliśmy podczas inkarnowania w to niezwykle gęste fizyczne
ciało.
Kiedy
przebywałem poza ciałem, w formie astralnej, która jest lżejsza niż najlżejsze
pióra i świadomie powróciłem do swojego ciała fizycznego, które jest gęstsze
niż piłka do lacrosse (http://lacrossepolska.com/pl/lacrosse/historia
- przyp. tłum.) (spróbujcie upuścić piłeczkę do lacrosse, nie odbija się),
zobaczyłem i dowiedziałem się, że ciało fizyczne nie pozwala na dostęp naszym
najsubtelniejszym uczuciom oraz wiedzy o tym, kim naprawdę jesteśmy, itd.
Gęstość
ciała fizycznego stanowi rozległą górę lodową, która rozpościera się nad ukrytą
przed nami wiedzą i pozwala jedynie na widzenie maleńkiego jej czubka ponad
powierzchnią wody.
Nie wydaje
mi się, byśmy mieli głęboki wgląd w nieświadomość. Wcześni psychologowie byli
przekonani, że jest to piwnica umysłu, lecz mnie się wydaje, że jest to
wyższo-wymiarowa wiedza, którą kiedyś poznaliśmy, a która ostatecznie znana jest
tylko Bogu oraz tym, którzy jak na przykład Einstein, znali myśli Boga.
Siedzę na
dworcu kolejowym w Sacramento, w drodze na Zjazd jednoczący i ponownie
jednoczący w Lake Tahoe. Mój pociąg opóźnia się o trzy godziny, a Suzi i Graham
mogą jechać tam dalej beze mnie, lecz to mnie nie martwi.
Archanioł
Michał podczas mojego ostatniego odczytu powiedział, że spotka mnie w podróży jedna
lub dwie niespodzianki.
Steve
Beckow: Więc nie będzie ze mną nikogo w tym pociągu?
Archanioł
Michał: Spotka cię niespodzianka albo i dwie.
SB: W
porządku. Dobrze. Wprost nie mogę się doczekać niespodzianki albo i dwóch (3).
Myślę o tych
dwojgu pracownikach światła, jedno z nich bardzo chciało porozmawiać i usłyszeć
coś o wszystkim, co ma związek ze Złotym Wiekiem, to oni są tą niespodzianką. A tak! Jak we
wszystkich takich przypadkach, mniej mówię, więcej słucham.
AAM powiedział
mi również, że ci czytelnicy bloga wkrótce będą rozwijać się błyskawicznie, w
skali globalnej.
AAM: Możesz
być bardzo zdziwiony. … Wszyscy pracujemy nie tylko nad społecznością pracowników
światła, lecz również nad tymi, którzy ciągle jeszcze nie odkryli ciebie [np. -
ten blog i InLight Radio].
SB:
Co masz na myśli, Panie?
AAM:
Mówimy o znacznie wzrastającej liczbie czytelników. Chcemy, aby świat usłyszał
cię [np. blog i InLight Radio] (4).
Być może w
ten sposób się to zaczyna.
Pozwólcie,
że zrobię uproszczenie, jeśli chodzi o przegląd dyscyplin nauk społecznych i postawię psychologię jako przykład sposobu,
na jaki nasza wiedza ma się zmieniać, w miarę jak nadal podążamy po drodze do
wyższych wymiarów.
Przypisy
(1) Games
People Play: The Basic Handbook of Transactional Analysis. 1964.
(2) „The
Central Teaching of the Ribhu Gita: Six Verses Selected by Sri Ramana Maharshi”
w: Franklin Jones (Da Free John), The Heart of the Ribhu Gita. Los Angeles:
Dawn Horse Press, 1973, 15.
(3) Personal
Reading with Archangel Michael and Steve Beckow through Linda Dillon, 28 wrzes.
2014 r.
(4) Loc.
cit.
Tłum.: Anna Euleya
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz