Wszechświat jest najbezpieczniejszym miejscem, kiedy uświadomisz sobie, że jesteś częścią w Jedności ze Źródłem.
Wspiera Cię Niebo i Ziemia.
Strona ta wykorzystuje pliki cookies w celu realizacji swoich usług i funkcji zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz samodzielnie dostosować warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
czwartek, 30 sierpnia 2012
Wszystko o WZNIESIENIU i roku 2012: Arkturianie 26,08 Budzicie się teraz do tego, co j...
Wszystko o WZNIESIENIU i roku 2012: Arkturianie 26,08 Budzicie się teraz do tego, co j...: Witam wszystkich! Kolejny comiesięczny przekaz grupy Arkturian przez Marylin Rafaelle, jak zwykle doskonały, głęboki i bardzo aktualny....
Przesłanie: Dziennik Wzniesieniowy - Część 13
Przesłanie: Dziennik Wzniesieniowy - Część 13: 18.08.2012 Zaczarowany świat Chcę zaczarować świat. Mój mały, nieznaczący mikroświatek. Co robię? Materializuję moje myśli? Bo...
środa, 29 sierpnia 2012
Zrozumienie umowy dusz - część 2.
Zrozumienie umowy dusz
Część
2.
Zrozumienie
umowy dusz. Część 2.
Wiedza na temat umowy duszy pomaga nam zrozumieć cierpienie
Bardzo możliwe, że nie byłoby tematu umowy duszy, gdyby nie powszechnie odczuwana potrzeba wytłumaczenia tragedii i cierpienia. Temat ten pojawił się między innymi w związku ze zmianami na Ziemi. SaLuSa skłania się ku naświetleniu kwestii umowy duszy, aby wyjaśnić, dlaczego w jej rezultacie cierpią niektórzy ludzie.
„Naturalne zmiany na Ziemi będą was nawiedzały zależnie od waszego miejsca zamieszkania. Bądźcie jednak pewni, że my jesteśmy w pełni świadomi prawdopodobieństwa skutków i jesteśmy zawsze obecni, aby zmniejszyć szkody dla życia i zdrowia. Niemniej Matka Ziemia ma przeprowadzić czyszczenie i jest to nieuniknione, że niektórzy z was będą w to wciągnięci. Znajdziecie się tam, gdzie było zamierzone w waszym czasie końcowym i wiedzieliście o tym, zanim inkarnowaliście” (1).
„Przypominamy wam, że tam, gdzie życie jest narażone na ryzyko i utratę, sposób, na jaki dusze opuszczają Ziemię, jest częścią ich umowy na życie. Wielu z was odkryje, że jest to trudne do zrozumienia... Trauma nagłej śmierci trwa krótko. Zaraz potem dusze docierają na drugą stronę, gdzie pełni miłości pomocnicy przychodzą do nich tak długo, aż uzdrowiona zostanie reakcja emocjonalna” (2).
Druga okolicznością, która wywołała dyskusję na temat umowy duszy jest potrzeba wyjaśnienia życia w niedostatku i rozpaczy. One także służą naszemu wzrastaniu duchowemu – mówi Mateusz.
„Zanim na całej Ziemi zapanuje pokój i harmonia, bardzo wiele dusz odejdzie z powodu tych samych przyczyn, jakie są teraz – choroby, głodu, ran odniesionych podczas wojny lub innych rodzajów przemocy, wydarzeń geofizycznych – tak więc liczba ludności będzie nadal malała z tych powodów.
Jakkolwiek te śmierci mogą wydawać się smutne, jest przeciwnie, ponieważ te doświadczenia dusz poza umową przedurodzeniową dają im duży skok do przodu, jeśli chodzi o duchowe wzrastanie. Zawitają w Nirwanie, wiedząc że kiedy zdecydują się na inne życie na Ziemi, będą istnieć we wspaniałości i chwale odrodzonego świata, otoczeni stałą miłością jego mieszkańców (3)”.
Mateusz omawia niektóre szczegóły umów duszy, kiedy zwraca uwagę na radioaktywność, szczególnie skażenie zubożonym uranem. Mówi do swojej matki, Suzy, która jest jego chanelerką.
Suzy: „Mateusz, przepraszam, ale czy wszyscy ci ludzie, którzy teraz lub w przyszłości zostaną skażeni promieniowaniem radioaktywnym, zdecydowali się na to w swoich umowach duszy?”
Mateusz: „Dzieci i dorośli, którzy wybrali w swoich pierwotnych umowach wyniszczające choroby lub względnie krótkie życie, nie mają potrzeby szczegółowego określania choroby popromiennej jako przyczyny doświadczenia, na które się zdecydowali, o ile służy to celowi, jakim jest korzyść z tej umowy.
Dzieci urodzone z ciężkimi defektami fizycznymi i umysłowymi wybrały to swoje bardzo krótkie wcielenie, aby dokończyć doświadczenia trzeciego wymiaru, a jeśli ich rodzice mają w umowie, że nie muszą przechodzić przez to zmartwienie i wysiłek, mogą ją zmienić, aby jedynie pozwolić tym duszom przyjść na świat; jeśli zaś zdecydują, że nie chcą tego, wtedy wydarza się aborcja, poronienie lub martwy poród, i żadna z tych dusz nie jest osądzana.
Dzieci i rodzice, których doświadczenia w trzecim wymiarze dopełniają się w wyniku choroby popromiennej, wiedzą na poziomie duchowym, że ich następne wcielenie zdarzy się w czwartej gęstości lub wyżej, w przypadkach bardziej rozwiniętych dusz, które przyszły jako „wolontariusze”, jak mówiłem w swoim ostatnim przekazie. Z tego powodu te dusze zmierzają do przodu w swoim rozwoju, ponieważ cierpiały świadomie” (4).
W tym przypadku Suzy nadal odmawia przyjęcia wyjaśnienia Mateusza. W efekcie dyskusja rzuca światło na pojęcie karmy planetarnej.
Mateusz: „Matko, przez dociekanie, dlaczego dusza musi wytrzymać takie traumatyczne przeżycia jak te oraz ludobójstwo, głód, AIDS lub cierpienie z innych powodów, odpierasz moje wielokrotne wyjaśnienia, że są one potrzebne, by zrównoważyć inne doświadczenia życiowe”.
Suzy: „Dlaczego dawno temu nie było tej potrzeby równoważenia?”
Mateusz: „Ziemia ciągle jeszcze funkcjonuje w czasie waszej cywilizacji podzielonej na przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, natomiast w continuum ci, których poznaliśmy jako cierpiących, w tym samym czasie powodują lub ignorują ból innych dusz a także rozkwitają w dobrym zdrowiu i radości – odpowiednio, w swoim ‘przeszłym’ i ‘przyszłym’ życiu.
Istnieje także karma planetarna, o której wie każda dusza na Ziemi przed narodzinami i wybiera swoją rolę do odegrania, by ją wypełnić. Położenie tych, którzy żyją w rozdzierających serce okolicznościach przejmuje współczuciem cały świat. Światło tych uczuć i działań, których oni są przyczyną, pomaga podnieść Ziemię z trzeciej gęstości, gdzie kwitnie negatywność i ciemność” (5).
Nie jest łatwo słuchać tych uwag na temat cierpienia, lecz fakt, że są one trudne do wysłuchania nie umniejsza faktu, że mogą one być najczystszą prawdą.
Ostatecznie, nie jesteśmy pozostawieni z koniecznością przyjęcia naszej sytuacji karmicznej bez nadziei na wyrównanie. SaLuSa i Mateusz mówią nam, że nasze umowy dusz mogą być ponownie negocjowane i zmieniane, jeśli nasze cierpienie jest dla nas zbyt trudne do zniesienia.
SaLuSa: „Każdy z was ma jakiś szczególny odcinek życia, który można renegocjować” (6).
Mateusz: „Petycja o zmianę umowy duszy jest składana na poziomie duszy, ponieważ tylko na tym poziomie można rozpoznać, czy okoliczności życia danej osoby są trudniejsze niż te, które zostały wybrane przed urodzeniem. Te petycje są uwzględniane, jeśli cierpienie jest nadmierne” (7).
Wolna wola i umowa duszy
Jaka relacja zachodzi pomiędzy wolną wolą a ustaleniami umowy duszy? SaLuSa potwierdza, że mamy wolną wolę na podstawie Boskiego Nakazu: „Najdrożsi, Bóg dał wam wolną wolę a zatem „zezwala” na wszystko, „co wybierzecie jako swoje doświadczenie”(8).
Wolna wola jest darem Stwórcy, który jest uświęcony i zarządzany przez Prawo Przyciągania. Ludzkie istoty czasami oskarżają innych lub Boga o swoje doświadczenia, lecz tak naprawdę te przeżycia są przyciągane do was przez wasze myśli i działania. Jak jeszcze może działać wolna wola?” (9).
Nasz plan życia przedstawia sobą wybory, których już dokonaliśmy przed inkarnacją i napomina nas: „Twój postęp jest w twoich rękach, ale jak często ci przypominamy, ścieżka, którą wybierasz, jest jedną z tych, na które sie zdecydowałeś. Jest to zgodne z wolna wolą, którą zostałeś obdarowany, tak więc nie jesteś ograniczany w swoich wyborach” (10).
Tak oto sytuacje, którym stawiamy czoło, wybieramy dowolnie, a teraz możemy także wybrać sposób, na jaki na nie zareagujemy. SaLuSa mówi:
„Słyszymy pytanie niektórych ludzi, w którym momencie pojawia się wolna wola, lecz nie byłoby planu, jeśli nie ćwiczylibyście [wolnej woli] przed inkarnacją. Wolna wola jest waszą stałą prerogatywą, lecz mając uzgodniony plan na wasze życie, jesteście przyciągani do tych ludzi i doświadczeń, które pomogą wam wypełnić [plan]. Wasi Przewodnicy są bardzo aktywni, utrzymując was na kursie, lecz ostateczne słowo należy do was” (11).
Mając wybrany plan waszego życia przed urodzeniem, jesteśmy teraz przedmiotem owego wyboru. Ponieważ nie mamy pamięci dokonanych wyborów naszego planu życiowego, nie mamy doświadczenia wolnej woli podczas wydarzeń, które pojawiają się w naszym życiu. Lecz SaLuSa mówi nam, że rzeczywiście dokonaliśmy wyboru tych wydarzeń.
Czasami wolna wola innych ma pierwszeństwo nad naszą wolną wolą. Na przykład, Mateusz mówi, że wolna wola planety, aby wznieść się, ma pierwszeństwo przed naszymi pragnieniami.
„Poprzednio prawo wszechświata zastosowane do tej sytuacji [wzniesienia Ziemi] bardziej bezpośrednio było jednym z tych dekretów, których żadna cywilizacja istot światła nie może zakłócać wyborami pochodzącymi z wolnej woli innej światowej populacji. I to prawo z pewnością nie jest zmienione! Tym, co jest zmienione, jest to, że nowa wolna wola Ziemi wybierze wzniesienie w upatrzonym przez siebie tempie, co daje jej precedens w byciu uhonorowaną przez Boga i przez Jego rozszerzenie, czyli zaawansowane cywilizacje, które pomagają naszej planecie” (12).
„Braterstwa światła przestrzegają praw wszechświata, które mówią, że tylko jeżeli dusza prosi o pomoc, inna cywilizacja może ją zapewnić. Ziemia sama poprosiła i otrzymała pomoc zgodnie ze swoją prośbą” (13).
„Więcej niż pół wieku temu dusza Ziemi krzyczała o pomoc, tak więc jej planetarne ciało nie zniszczało i jest to jej wolna wola, by przetrwać, którą Bóg uszanował poprzez współpracę z nią istot światła wewnątrz planety i poza nią” (14).
Zatem mamy obecnie wolną wolę i możemy odpowiedzieć, jak chcemy na wydarzenia, które dowolnie wybraliśmy sobie dla doświadczania przed swym przyjściem na świat.
Inne okoliczności, które wydają się kolidować z wolną wolą, to automatyczne, sztywne reakcje na pewne wydarzenia. Wiele razy dyskutowaliśmy o tym, że w obliczu bolesnych okoliczności często czynimy wybór tak mocny, że działa on jak ten, który Lisa Renee przy jakiejś okazji nazwała „programem kontrolnym”, a który ja nazywam „vasana” ( vasana (sanskryt: podświadome skłonności) lub nawykowe wzorce reagowania. (15) Lisa mówi, że one również są częścią „planu inkarnacji”, który przynosimy do tego życia.
„Program kontrolny jest częścią planu inkarnacji i będziemy mieli wpływy jak chociażby wdrukowania magnetyczne (konfiguracje astrologiczne), które kontrolują sposoby, na jakie świadomość postrzega przez swoje soczewki, którymi są jej osobiste upodobania lub animozje.
Jest to podobne do ‘toru kolejowego’, który utrzymuje świadomość w ruchu poprzez strumień życia, z pewnym impulsem nadającym kierunek. Było to wybrane przed urodzeniem i jest uważane za część waszych trzecio-wymiarowych uzgodnień, a jest to plan waszej fizycznej świadomości” (16).
Niektóre programy kontrolne są konstruktywne i zdrowe, a inne - nie. Część naszego planu życia będzie musiała uzupełnić te, które nie są.
Kiedyś określaliśmy sytuacje, z którymi spotykaliśmy się w życiu po prostu jako „karmę” i wszystkie nasze reakcje jako przejawy „wolnej woli”. Lecz możemy zauważyć, że nie jest to takie proste. Sytuacje, z jakimi spotykamy się w życiu, są zdeterminowane przez umowę duszy lub plan życia, który negocjujemy sami z sobą przed urodzeniem, a nasze reakcje są zdeterminowane nie tylko przez wolną wolę, ale również przez programy kontrolne lub vasanas.
Nasze plany życiowe stają się przedmiotem dyskusji w większości wtedy, kiedy uderzają w nas niewytłumaczalnie tragiczne okoliczności. Nasze programy kontrolne stają się przedmiotem dyskusji, kiedy odkrywamy, że zachowujemy się na sposoby, które przynoszą nam oraz innym więcej bólu niż przyjemności.
Cdn.
Przypisy
(1) SaLuSa, Aug. 6, 2010, at http://www.treeofthegoldenlight.com/First_Contact/Channeled_Messages_by_Mike_Quinsey.htm
(2) SaLuSa, Oct. 29, 2008.
(3) Matthew Ward, “Essay on 2012,” Dec. 31, 2007, at http://www.matthewbooks.com/mattsmessage.htm
(4) Matthew’s Message, Apr. 28, 2006, at http://www.matthewbooks.com/mattsmessage.htm
(5) Loc. cit.
(6) SaLuSa, Sept. 14, 2009.
(7) Matthew Ward, Sept. 21, 2009.
(8) SaLuSa, Oct. 26, 2009.
(9) SaLuSa, Sept. 18, 2009.
(10) SaLuSa, Apr. 16, 2010.
(11) SaLuSa, Sept. 18, 2009.
(12) Matthew’s Message, July 16, 2004.
(13) Matthew’s Message, Feb. 8, 2004.
(14) Matthew’s Message, May 7, 2004.
(15) On “vasanas,” see the series “Time to Complete old Issues,” beginning with http://tinyurl.com/2dheoov and “Deconstructing ‘Me,’ Removing the Masks,” at http://tinyurl.com/2falpkx
(16) Lisa Renee, “The Still Point,” Energetic Synthesis, April 2009, at http://spiritlibrary.com/energetic-synthesis/the-still-point
Źródło: http://the2012scenario.com/spiritual-essays/
Tłumaczenie: Anna Bogusz-Dobrowolska
wtorek, 28 sierpnia 2012
Przesłanie: Dziennik Wzniesieniowy - Część 12
Przesłanie: Dziennik Wzniesieniowy - Część 12: 17.08.2012 Świadomość Chrystusowa Zajrzyjmy na moment do portalu Wiedzy Emocjonalnej. Mówimy, że zalała nas ostatnio fala Miło...
niedziela, 26 sierpnia 2012
Przesłanie: Dziennik Wzniesieniowy - Część 11
Przesłanie: Dziennik Wzniesieniowy - Część 11: 14. sierpnia ATLANTYDA Fale oceanu niosą ze sobą niezwykle ciekawe informacje. Docierając do brzegu i kończąc swoje zadanie, k...
PRZEKAZ KRYONA NA ŻYWO
Melbourne, Wiktoria, Australia wtorek 13 marca 2010 r.,”DNA UJAWNIONE”
Leave a comment »
Poniższa informacja jest bezpłatna i można ją wydrukować, kopiować i przekazywać innym. Prawo autorskie zabrania sprzedaży tego tekstu w jakiejkolwiek formie. Prawo do sprzedaży tego tekstu posiada autor.
PRZEKAZ KRYONA NA ŻYWO
”DNA UJAWNIONE”
Przekaz otrzymany w miejscowości Melbourne, Wiktoria, Australia
wtorek 13 marca 2010 r.,
Aby pomóc czytelnikowi, przekaz ten został przeczytany przez Lee Carroll i Kryona oraz zredagowany tak, by był lepiej zrozumiany. Często to, co jest przekazywane na żywo, posiada formę energetyczną niosącą ze sobą rodzaj komunikacji, jakiego nie posiada forma pisana. Tak więc przyjmijcie z radością tę zapisaną wersję przekazu otrzymanego w miejscowości Melbourne, Wiktoria, Australia wtorek 13 marca 2010 r.,
Wiadomość od Kryona przekazana przez Lee Carrolla
Pozdrawiam was, drodzy, Jestem Kryon z Magnetycznej Służby. Jest to zebranie rodzinne – przynajmniej tak ja to odbieram. Jest to ważne spotkanie, myślę, że bylibyście zaskoczeni, gdybyście naprawdę zrozumieli, co w tym momencie się wydarzyło. Wygląda to jednak tak liniowo. Człowiek siedzący na scenie, muzyka gra, a Duch wkracza… jest pietyzm, błogosławiona energia i szacunek. Tak to odbieracie.
To, co naprawdę się tu dzieje, jest o wiele większe, ponieważ daliście przyzwolenie tej energii na odwiedzenie was spoza zasłony. Nie mogłoby się coś takiego przydarzyć mojemu partnerowi, gdyby was tu nie było, ponieważ on nie jest w stanie zrobić tego sam. Nie jest w stanie głośno przemawiać głosem Kryona, dopóki was tutaj nie ma, i tak jest od zawsze. To powinno dać wam obraz tego, że pewne elementy składowe wydarzenia wymagają wymiany „dawania
i brania” – i oto są.
i brania” – i oto są.
Widzicie, z mojej perspektywy, towarzystwo, które zbiera się i oczekuje pozwolenia. To nie jest wyłącznie człowiek na scenie. To niekoniecznie prezentacja. To jest ponowne spotkanie, ponieważ tych tutaj – siedzących na krzesłach naprzeciwko mnie, słuchających i czytających – znam od zawsze. Wszyscy jesteście odwieczni w obu kierunkach. Nie ma początku was. Pomyślcie o tym! To powinno wam uświadomić zarówno istotę, jak i źródło tego, co znajduje się wewnątrz.
W tym momencie, w tym krótkim wydarzeniu, jakim jest channelling, następuje przekaz energii. Jest to informacja w języku angielskim i w czasie, kiedy jest przekazywana i obecna, ponad wami wszystkimi istnieje trzeci język. Odwiedza on każdego z was, zadając pytanie: „Czy pamiętasz?”.
Budowa Istoty Ludzkiej nie ma na celu pełnego przypomnienia, kim jest jesteś po drugiej stronie zasłony. Gdybyśmy przedstawili empiryczny dowód na prawdziwość channellingu, nie byłoby potrzeby sprawdzania. Na dodatek przybyłby znacznie większy tłum. Gdyby tylko udowodniono, każdy pojawiłby się tutaj. Niestety, wymaga to indywidualnego wejścia w siebie i pytania o rozpoznanie: „Czy to możliwe, że wszystko, co jest tu przedstawiane, jest właściwe i prawdziwe? Czy to, co mówi Kryon, pokrywa się z prawdą?”. Na tym właśnie polega rozpoznanie, o którym często mówiliśmy, że jest dostępne Istocie Ludzkiej.
Daliście pozwolenie na otwarcie, więc energia wypływa teraz przez szczelinę w zasłonie. Energia ta płynie z Domu. Przez moment – z trzecim językiem – przez moment, pozwólcie napełnić się nią waszym sercom. Jeśli się skupicie, wówczas energia wypełni całych was prawdą bardziej, niż byście się spodziewali.
Obecnie na planecie, wszędzie, ma miejsce przebudzenie. Nie robi ono wielkiego hałasu, nie zobaczycie go w telewizyjnych kampaniach reklamowych, które by to pokazywały, polecały. To dzieje się powoli. Narasta od 1987 roku i wy to czujecie. Ludzkość jest bardziej świadoma tej zmiany teraz niż kiedykolwiek przedtem. Wielu wokół was zaczyna akceptować to, co wy zaakceptowaliście tutaj, w tym pomieszczeniu. Och, nie muszą wierzyć w to, w co wy wierzycie, ale widzą, kim jesteście. Widzą spokojnego Człowieka, siedzącego pośród tych znajdujących się w chaosie. Widzą wasze życie i sposób, w jaki dajecie sobie radę, widzą innych i wynikające z tego porównania różnice. W każdym z was mieszka prorok i o tym chcemy dzisiaj porozmawiać. Pozornie nie ma to nic wspólnego z tematem, jaki na dzisiaj jest do omówienia – a jednak ma. Raz jeszcze powiem: tematem na dzisiaj jest DNA.
Chcemy tu wyjaśnić parę spraw i kontynuować nauczanie sprzed zaledwie kilku tygodni, które wypowiedzieliśmy w górnej części Ziemi (północna półkula), a które teraz przenieśliśmy do dolnej (Australia) – tak to wygląda, jeśli patrzycie na Ziemię w zwykły, linearny sposób. No bo kto mówi, że na górze albo na dole, a może by tak po lewej albo po prawej?
(Kryon się uśmiecha)
DNA – NAUCZANIA CIĄG DALSZY
DNA – każda z liter dzwoni złożonością i chemią wysokiego poziomu nauk biologicznych. W rzeczywistości jest tego o wiele więcej, niż dostrzega nauka, i wątpliwe, czy kiedykolwiek nauka dostrzeże to, o czym chcę wam powiedzieć. W waszym DNA istnieją składniki, cechy, właściwości (atrybuty) po prostu niewidzialne w waszym 3D. Mówiłem wam już w przeszłości, że to, czego brakuje w tej chwili działaniom badawczym, a co zmieniłoby dosłownie wszystko, to przyrząd do pomiarów pola między wymiarami. Kiedy takie narzędzie lub projekt zostaną opracowane – a mówię wam, że do tego dojdzie – jest to najbliższa rzecz ze wszystkich przez nas omawianych, która musi zostać udowodniona. W momencie gdy ten przyrząd zostanie zastosowany w wielu różnych dziedzinach na planecie, włączając w to biologię Człowieka, stanie się to wszędzie rewelacją w nauce. Pojawi się niewidzialna energia, a co najmniej ukaże swój cień. Wtedy rzeczywistością stanie się to, co obecnie jest tylko przypuszczeniem.
Wielowymiarowość obecna jest tu dzisiaj pod wieloma postaciami. Przyciąganie jest wielowymiarową siłą. Magnetyzm jest wielowymiarową siłą. Nawet światło posiada składniki tego… Na chwilę obecną wszystko wciąż jest dla was niewidzialne i niewytłumaczalne. Ale podobnie jak wiele innych rzeczy, z których korzystacie każdego dnia, również wasze ciała są tego częścią.
Pozwólcie, że wyjaśnię wam kilka rzeczy, o których już mówiłem. W związku z tym potrzeba trochę przypomnienia, a przy okazji nieco poszerzenia, by przekazać wam informacje, o których jeszcze nie słyszeliście.
PRZEGLĄD
Zarówno dla was, jak i dla nauki przesłankę DNA stanowi proces biochemiczny. To jest to, co posiadacie w swoich ciałach, to jest to, w co wierzycie, że jest odpowiedzialne za niepowtarzalność życia (the blueprint of life). Jest to określone naukowo przez procesy chemiczne i biologiczne. Ale w DNA znajdują się również inne przymioty, o których chcę rozmawiać. Znajdują się tam międzywymiarowe duchowe przymioty – kwantowe (quantum). Faktyczna większość procesów chemicznych, które są widzialne w Ludzkim Genomie (materiale genetycznym organizmu), znajduje się obecnie w stanie kwantowym. Mimo że nauka nie jest jeszcze w stanie zmierzyć stanu kwantowego ani otaczającego go pola, jego dowód istnieje w układance niewiadomych puzzli ludzkiego materiału genetycznego.
Powiedzieliśmy już, że DNA w waszym ciele niesie ogromną ilość niewidzialnej informacji i energii. Mówimy tu o DNA jako o Istocie Ludzkiej, nie o chemicznej podwójnej helisie. To znaczy 100000000000000 pętli DNA (100 trylionów) – wszystkie współpracują ze sobą jako jedna energia pod nazwą „Twoje DNA”. Grupa ta jest wyjątkowa. Musi tak być, ponieważ to jest absolutnie Twoje 100% Ciebie. Ze względu na kwantowy charakter DNA może zawierać ogromną część Twojej duchowości. Będzie to zdefiniowane w publikacji, nad którą obecnie pracuje mój partner (Kryon, Księga Dwunasta). DNA zawiera zapis każdego pobytu na Ziemi, jak również zapis relacji z Gają. Zawiera każdy zapis tego, co kiedykolwiek zrobiłeś, również duchowości i tego, czego nauczyłeś się w każdym życiu. Informacja ta jest dosłownie wdrukowana w Twoje DNA.
A teraz posłuchajcie: Od eonów żaden Człowiek nie utracił niczego z objawień, których kiedykolwiek doświadczył. Rozumiecie? Nieprzypadkowo każdy człowiek jest w stanie przebudzić się do [pewnego] punktu w zależności od tego, co zawiera jego DNA i czego nauczył się przez te wszystkie wcielenia. Wy natomiast przebudzacie DNA z intencją natychmiastowego zamanifestowania się w was boskości. Wszelkie duchowe sprawy, których się nauczyliście, będą teraz do was powracać. Jakżeby inaczej? Naturalnie otworzyliście drzwi, dlatego jesteście w ich posiadaniu. To dobra wiadomość dla tych, którzy zastanawiają się, co się stanie, jak wrócą tu z powrotem? Czy będzie trzeba wszystko zaczynać od nowa? Czy będę musiał przechodzić kolejny raz przez to wszystko, przez co przechodzę teraz? Odpowiedź brzmi: nie. Pozostaje wolny wybór. I można było przechodzić przez wiele wcieleń bez żadnych duchowych poszukiwań, ale w tym nastąpi zmiana, wielu zaczyna sobie bowiem „przypominać”, kim są i co wiedzą.
Niektórzy z was mówią, że ze względu na trudy doświadczeń nie wybierzecie ponownego przyjścia. Istnieje w was niepodważalne poczucie, że to już ostatni raz. Powiem wam, kochani, że ostatnim razem mówiliście dokładnie tak samo! Oto co się dzieje: pierwszą rzeczą, którą mistrzowie i stare dusze chcą zrobić po przybyciu na drugą stronę zasłony, to powrócić… i to jesteście wy! Tak zrobi większość z was, kontynuując wszystko tam, gdzie przerwaliście – a nie zaczynając od nowa. To jest w DNA. To jest piękne. Mądrość wieków jest wdrukowana w DNA. To jest kwantowe, a zatem ogromne. Kryształ w Komorze Stwarzania przechowuje to dla was, uaktywniając DNA, kiedy powracacie w innym ciele Człowieka.
Czyż to nie interesujące, że ludzkość zobaczyła materiał genetyczny swojego ciała i przekonała się, jak bardzo jest unikatowy? DNA jest całkowicie niepowtarzalne. Żaden człowiek nie będzie miał takiego samego DNA jak ktoś inny, nawet w przypadku identycznych bliźniaków. Jedynie pewna część jest identyczna u bliźniąt (mniej niż 5%). Ale nie części niekodowane za pomocą białek. Są one absolutnie unikatowe dla każdego Człowieka.
Jest jeszcze coś. W DNA zawarte są przymioty cząstek Boga, którymi jesteście. Jest tam również ślad Wyższego Ja. Jest tam anielskie imię, którym was nazywam. Imię to nie jest jednowymiarowe ani nie jest wymawiane z wibracją w powietrzu. Jest to imię, które śpiewamy w świetle i kiedy jest ono wymawiane, wibruje z dostojeństwem.
To jest prawda! Poczujcie to! Odbicie tego, kim naprawdę jesteście, znajduje się tam. Nosicie w sobie kawałki i części rodowodów z innych planet oraz innych miejsc Wszechświata. Jest tu również energia tych, którzy pomagali was zasiewać z częścią duchową ludzkości [Plejadianie]. To jest słuszne. To jest piękne. To jest pełne miłości. Wszystko to jest w waszym DNA i aby tak było, niezbędna jest kwantowa energia.
Teraz pozwólcie nam porozmawiać o biologii 3D. Kiedy Projekt Ludzkiego Kodu Genetycznego został zakończony, wszystkie składniki chemiczne w podwójnej helisie zostały zidentyfikowane. W tej maleńkiej, mikroskopijnej podwójnej helisie nie były wówczas znane i opisane trzy miliardy chemicznych cząstek. Jest to tak małe, że cząstka molekuły DNA musi być oglądana przez mikroskop elektronowy. Jest tak złożona, że w jej skład wchodzą 3 miliardy chemicznych cząsteczek. Następnie rozpoczęto pracę nad identyfikacją oraz funkcją każdej cząstki i nauka zaczęła studiować ogrom tego, co się tam znajduje. Rzeczywiście, szukali tego, co stworzyło ponad 23 000 ludzkich genów. Tak więc, aby zrozumieć mechanizm działania, szukali kodowania, liniowego kodowania białek.
Nauka długo czekała, aby zobaczyć the blueprint in action (niepowtarzalna matryca u każdej istoty w działaniu) i doczekano się. Szok jednak nadszedł, kiedy okazało się, że geny tworzy mniej niż 5% DNA. Zobaczyli liniowość, zobaczyli kodowanie części zakodowanych białek DNA. Mała część stworzyła geny, lecz cała reszta wyglądała na przypadkową, a nawet chaotyczną. Więcej niż 90% DNA wydawało się pomieszane i bezużyteczne.
Mój partner mówił dzisiaj (podczas wykładu), kiedy pojawia się stan kwantowy jako chaotyczny. Pojawia się on przypadkowo, ze względu na brak liniowości w rzeczywistości kwantowej. Jedną z rzeczy, która nie pozwala wam widzieć stanu kwantowego, jest ułuda liniowości, którą posiadacie w rzeczywistości 3D. Tak więc jak najbardziej patrzycie na to, co jest kwantowe, ale sam koncept tego, co to może być, pozostaje dla was niewidzialny. Ten przymiot przypadkowości DNA nie może pozostać zlekceważony. Nauka szukała czegoś niewytłumaczalnego. Wyobrażacie sobie 90% DNA, które w ogóle nic nie robi?! Biolodzy domyślają się, ale nie mają dowodów.
INFORMACJA ODNOŚNIE DO NOWEGO
Zaczniemy od momentu wyjawienia paru spraw, o których musicie wiedzieć. Kilka z nich może stanowić potwierdzenie – przypomnicie sobie o nich, kiedy je usłyszycie. (Kryon się uśmiecha)
DNA jest znacznie większe, niż myślicie, i nauka zaczyna dzisiaj uznawać, że 90% DNA, które jest pozornie losowe, może w ogóle nie być językiem czy kodem. Zamiast tego może być – jakby to oni nazwali – „oddziaływaniem chemii”, które w jakiś sposób zmienia lub konfiguruje 5% silnika genetycznej matrycy. Ironia polega na tym, że dokładnie tak się dzieje, ale nie w sposób, w jaki patrzy na to nauka. 90% DNA stanowi odbicie waszej duchowości. Jest tam Kronika Akaszy, Wyższe Ja, to, czego poszukujecie, nazywając „bramą do drugiej strony”. W stanie kwantowym sprawy te w ogóle nie występują pod postacią chemiczną. Pomyślcie o tych wszystkich chemikaliach razem wziętych jak o pomoście, korytarzu, bramie lub kwantowym punkcie przejścia do wszystkiego. Zamiast myśleć w sposób liniowy, jakby to była zamknięta przestrzeń, może pudełko, w którym znajduje się wasze Wyższe Ja, pomyślcie o wejściu. Gdybyście mogli się tam znaleźć i zobaczyć to w stanie kwantowym, weszlibyście w korytarz, który zaprowadzi was do wszystkiego, co jest. Zrozumcie więc, że trójwymiarowy/chemiczny kwantowy most jest świętym wpływem matrycy genetycznej i jest bardzo duży, zawierający większość informacji ludzkiego materiału genetycznego życia.
DNA – ZNACZY WIĘCEJ, NIŻ SĄDZICIE
Teraz pozwólcie, że porozmawiamy o DNA, o tym, o czym nigdy dotąd od nas nie słyszeliście. Pragniemy, aby zostało to opublikowane i stało się częścią zbioru, którą mój partner składa w całość. Przedstawiamy to prawie pod koniec 3-letniego cyklu nauczania w roku trójki (2010), w Dwunastej Księdze Kryona (12) – trójka w numerologii. Tak więc są to trzy trójki (333), prezentujące dokończenie informacji tego roku. Nadszedł czas, abyście poznali resztę historii.
Nauka traktuje wasz mózg jako centrum świadomości, ale on nim nie jest. Widzą mózg jako najwyżej uporządkowaną neurologicznie grupę, wypełnioną złożonymi synapsami (połączeniami). W związku z tym mózg musi być odpowiedzialny za to, co nazywa się ludzką świadomością, ale nie jest. Mózg jest zaledwie trójwymiarowym silnikiem odpowiadającym dziewięćdziesięciu procentom kwantowości DNA. Jest silnikiem połączeń, i to bardzo skomplikowanym. Mózg to zaledwie odbiornik informacji do tworzenia sygnałów elektrycznych postępujących według instrukcji, na które wpływ ma DNA.
100 bilionów części DNA współpracuje ze sobą i komunikuje się, jakby stanowiły jedno. Czy wiedzieliście o tym? Nauka nie jest w stanie rozpoznać, jak to się dzieje, a komunikacyjne połączenie między głową a palcem u nogi ma wspólny cel. Czy dzieje się to za sprawą mózgu? Nie. To jest całość DNA, wspólnie stwarzająca Istotę Ludzką. DNA „wie”. Wszystko ze sobą współpracuje. Tego nie znajdziecie w żadnym z medycznych podręczników, ale to wypełnia olbrzymie brakujące ogniwo kierunku, któremu nauka nie daje wiary. DNA komunikuje się samo ze sobą! Ma jeden „umysł” i „wie”, co dzieje się w każdej części waszego ciała.
Nową informacją jest to, że DNA stanowi wokół was „pole”, które jest międzywymiarowe. Polem tym jest wasza świadomość – nie mózg. To, jak działa wasz mózg, pozostaje w tandemie z DNA. Mózg śni… czy tak? Połączenie istnieje po to, aby to wyrazić. I w najgłębszej fazie snu, REM, ujawnia się wiele złożonych spraw, które w całości należą do DNA, a tylko dostarczane są do mózgu. Tak więc nawet DNA podaje instrukcje i wpływa na waszą aktywność mózgowego śnienia. Są to trudne do wyjaśnienia kwestie, ze względu na to, że nie rozmawiamy o rzeczach linearnych, lecz kwantowych.
Wszystko, o czym śnicie, odbywa się w stanie kwantowym. Dzieje się tak, ponieważ nie ma tu linearności i pewne rzeczy wydają się nie mieć sensu. Ci, którzy odeszli, jak i ci żyjący pojawiają się razem w waszych snach, patrząc jeden na drugiego. Sny nie mają sensu, ponieważ nie należą do liniowej rzeczywistości, do której jesteście przyzwyczajeni. To mówi wasze DNA… Kroniki Akaszy grają „płyty” waszemu mózgowi. Nauka nie przyjmuje tego, ponieważ nie widzi pola, ale DNA jest ludzką świadomością, a mózg po prostu trójwymiarowym silnikiem połączeń, które stwarzają pomost w waszej rzeczywistości.
„Kryonie, czy jest na to dowód?” Och, tak, jak najbardziej. Kiedy Istota Ludzka ma wypadek i rdzeń kręgowy zostaje zupełnie przerwany powoduje to bezruch ciała. Sparaliżowany nie jest w stanie poruszyć żadną częścią ciała, ani palcem u ręki, ani u nogi. Jednak serce wciąż bije, nieprawdaż? Układ trawienny również funkcjonuje. Pracują nerki i inne narządy, prawda? Nawet organy płciowe pozostają sprawne! Wszystko działa, ale w szkole uczono was, że mózg wysyła elektryczne sygnały wzdłuż kręgosłupa, trzymając serce przy pracy – tak? W porządku, jeśli rdzeń został przerwany to co powoduje, że serce nadal bije? Powiem wam: to jest matryca DNA!
Kiedy silnik połączeń jest uszkodzony, DNA znajduje inne sposoby i instruuje ciało, jak ma ono kontynuować funkcje życiowe nawet wtedy, kiedy następuje brak kontroli organów mięśni. Ciekawe, prawda? Są na to dowody, możemy je zobaczyć. Nauka przypatruje się temu ze zdziwieniem, nieprawdaż? Dlatego możecie przyznać, że wasze DNA jest w rzeczywistości ezoterycznym, eterycznym mózgiem, zawierającym elementy, których nie posiada zwykły mózg. Masz rację. Istnieje wiele bardzo spektakularnych atrybutów w DNA, które czekają na odkrycie, a których obecna nauka wciąż nie jest w stanie nawet dostrzec.
DNA „WIE”
Największym z przymiotów, który chcielibyśmy omówić, jest to, że międzywymiarowe pole DNA to wiedza. Jest ono zbudowane w celu przedłużenia życia. Ono wie, kim jesteś. Zawiera niepowtarzalny wzorzec twojej świętości i jest jednym z największych narzędzi, które służą zdrowiu, radości, otwarciu drzwi. To znajduje się w polu DNA, a nie w mózgu. To właśnie tam jest. I w tej prawdzie odnajdujesz radość uwolnienia przekonania: że myślą stwarzasz swoje potrzeby.
Pozwólcie, że powiem to w ten sposób. Kiedy zdecydujecie się zastosować to pole jako narzędzie, teraz, kiedy widzicie, do czego ono służy, zaczniecie pracować z waszą komórkową strukturą, by zamanifestować rzeczy. Normalnym doświadczeniem Człowieka jest gromadzenie wiedzy – jak. „Jak się komunikuję? O co najlepiej poprosić? W jaki sposób określę coś, aby DNA wiedziało, o co proszę? Czy jest wymagany określony sposób lub czy muszę przebywać w określonym miejscu? Czy muszę przejść przez wiele stopni, aby drzwi zostały otwarte?”
Żadne z tych powyżej! Gdybyś mógł odwiedzić swoją strukturę komórkową, twoją Akaszę, twoją świętą życiową lekcję, czy nie myślisz, że to wiedziałoby, co się stało? To wie, prawdopodobnie bardziej, niż ci się wydaje! Wszystko, co masz zrobić, to rozmawiać z tym, czyli z częścią kwantową ciebie – ona wie, czego potrzebujesz. Dlatego prosimy was o rozluźnienie liniowości listy, którą daliście Bogu, ponieważ informujemy was, że istnieje energia kwantowa, która oznacza waszą świętość i która wie, czego wam potrzeba.
Dlatego wasze medytacje i modlitwy można by zmienić, aby stały się mądrzejsze, kiedy zwracacie się do własnej struktury komórkowej, do swego Wyższego Ja. Możecie powiedzieć przykładowo tak: „Drogi Duchu, drogie DNA, przeglądnij moje obecne życie i daj mi te rzeczy, które przyczynią się do jego ulepszenia”. Być może chodzi ci o uzdrowienie, mój drogi? Myślisz, że nie wiem, co się w tobie dzieje? Być może to cud, dzięki któremu na twojej twarzy zawita radość zamiast smutku, który obecnie odczuwasz? Nie wiesz, że ja wiem, przez co przechodziłeś w ostatnich dniach? Liczyłem łzy, które spadały, tak samo jak pole DNA! Czujesz się samotny, nie rozumiejąc, że przez cały czas wokół ciebie znajdują się inni, którzy chcieliby dotknąć tego pola, będącego twoim DNA! Bardzo chcieliby go dotknąć! Ale nie mogą, dopóki ty nie powiesz: „OK, możecie dotknąć”.
Zrozumcie to: DNA jest czymś większym niż chemia! To jest pole i portal. Rzeczy te są mechanizmem Ducha. Zaczynamy was wprowadzać w zaawansowaną informację i byli ci, którzy wiedzieli, jak to działa, i przyznawali temu wszystkiemu świętą geometrię. Są odpowiedni i to jest w porządku. Ale to jest pole.
WZNIESIENIE MISTRZÓW
Pozwólcie, że wspólnie dokonamy przeglądu czegoś, co jest starożytne, mądre i opowiada piękną historię. W waszych własnych świętych pismach świata zachodu istnieje opowieść o mistrzu imieniem Eliasz (Elijah). Był on jedyną Istotą Ludzką w historii, która wybrała swój czas wzniesienia bez śmierci, co zostało zapisane przez tego, który zajął jego miejsce. Możecie sprawdzić w pismach tego, który był świadkiem. Chcę się temu przyjrzeć, a nawet cofnąć się do samego początku, ponieważ znajduje się tam świadectwo na istnienie pola.
Powiadają, że Eliasz wszedł w otwarcie (otwarcie w niebie), prosząc Elizeusza o zapisanie tego, co się miało wydarzyć. Eliasz był mistrzem o wielkiej mądrości i wiedzy i jest również dzisiaj – jakbyście go nazwali – Wzniesionym Mistrzem, a Elizeusz kochał go. W linearności człowieczeństwa jest spora grupa ludzi, którzy oczekują jego powrotu. Mam dla nich wiadomość. Wyjdźcie ze swej linearności, on już od dawna jest z powrotem! Bowiem energie mistrzów stanowią część energii wielkiej zmiany, która obecnie ma miejsce. Oni mieszają się z wibracją tej planety. Oni wszyscy powrócili i to jest to, co odczuwacie. W stanie kwantowym, oni są obecni w waszym DNA. Nie czujecie tego? Za wiele jest oczekiwań w odniesieniu do 3D, spraw, które z założenia nie miały być trójwymiarowe. Wiele informacji przekazywanych jest w sensie metaforycznym, dlatego możecie to odbierać w ten sposób, że przepowiednie jako takie mogą oznaczać rzeczy spoza waszej liniowej rzeczywistości.
Eliasz wstąpił w otwarcie na oczach Elizeusza, ale nie umarł. W to miejsce domagał się świętości. Rzeczywiście odszedł, ale nie bez fajerwerków. Elizeusz stwierdził, że wstąpił w ognisty wóz w obecności trzech istot. Najlepiej, jak mógł widzieć i opisać to w liniowości, Elizeusz opisał, jak to wyglądało i jak to odczuwał. A teraz spójrzcie: okazuje się, że niekoniecznie musieli to być aniołowie zstępujący z góry, aby zabrać Eliasza. Zamiast tego wydarzyło się coś na Ziemi – Eliasz zwrócił się do światła i zniknął.
Powiem wam, co to było. To był Eliasz energetyzujący swoje pole DNA! To pole posiada nazwę, nazwę daną w momencie gdy Eliasz powoził powozem światła. Nazwa została nadana w języku hebrajskim: Merkabah – i teraz wyjawię wam, jak to już zrobiłem uprzednio dwukrotnie, że pole waszego DNA jest jak najbardziej waszym Merkabah. Jest ono połączone świętą geometrią, ponieważ to międzywymiarowe pole posiada strukturę. Gdybyście tylko mogli to widzieć, zobaczylibyście strukturę podwójnego czworościanu, i to jest piękne. To nie jest kula światła. Nazwa Merkabah powinna oznaczać, że coś jeździ wewnątrz tego i tym właśnie jest pojazd waszej boskości. Każdy Człowiek to posiada, zapisane przez Elizeusza, patrzącego na wznoszenie mistrza. Dodatkowo pojazd składa się z trzech części: pojednanie, o którym już mówiłem, o trzech częściach, które oddzielają się od ciebie podczas zejścia na Ziemię, aby ponownie się połączyć, kiedy powracasz. W następnym przekazie powiemy o tym więcej. To tyle, co dzisiaj chcielibyśmy wam przedstawić, to znaczy, że posiadacie dokładnie to samo, co miał Eliasz.
BIOLOGIA I ZAMYSŁ
Porozmawiajmy więcej o biologii, ponieważ teraz staje się nieco bardziej złożona. Zachodzi przenikanie pomiędzy 3D a kwantowością, które chcielibyśmy wam opisać. Jest to coś nowego dla wibracji planety i ludzkości, specjalnie dla tych, którzy pracują ze światłem – stwarzany jest nowy zestaw narzędzi. Zaczniecie to widzieć i będzie to widoczne przez sprawdzenie trójwymiarowego składu chemicznego DNA, nawet na poziomie 3D.
Nauka poszukuje obecnie tzw. markerów zakodowanych białek DNA, które tworzą ludzkie geny. Markery te, jak określa je nauka, to kawałki i cząstki, które wskazywałyby predyspozycje – przymioty, mogące osłabiać pewne komórki na tyle, aby później w życiu pojawiły się konkretne choroby, np. rak. Zaczynają dostrzegać te markery, być może w pewnych rodzinach, gdzie matki i córki oraz ich córki i ich córki miały te same choroby. Naukowcy zaczynają dostrzegać genetyczne markery, które mogą stworzyć predysponowane osłabienie.
Pomówmy po raz pierwszy o markerach. Pierwsze założenie: przez lata mówiliśmy wam o tym, że intencja, zamiar, czy też cel rozmowy z waszymi strukturami komórkowymi ma moc. Intencją jest komunikacja z polem DNA, aby zmienić coś w trójwymiarowej strukturze komórkowej. Można powiedzieć, że jest to międzywymiarowy „głos” podający instrukcje do kwantowej części waszego DNA, czego wyniki można obserwować pod postacią zmian składów chemicznych, które pojawiają się w kodach, w obszarze waszej trójwymiarowej matrycy genetycznej. Teraz jednak wyniki staną się widoczne, a wy możecie zacząć usuwać markery, a gdy to uczynicie, one znikną. Oznacza to, że stosując trochę kwantowości dzisiaj, możesz zmienić budowę chemiczną swojej produkcji genu DNA tak bardzo, że to NIE przejdzie na twoje dzieci. Przerwiesz łańcuch.
Błogosławione Istoty Ludzkie, które rozpoznają, że oczyszczając swe życie Światłem Stwórcy, wpłyną na biologię zakodowanych części białek. Możesz wymazać markery. Po raz pierwszy zdarza się, że 3D przenika się z kwantowością, dlatego pewnego dnia nauka, patrząc na tę samą Istotę Ludzką poza czasem, i wierząc, że DNA nigdy się nie zmienia… a jednak tak! DNA jest waszą własnością i jest unikatowe, a wy je zmieniliście. Nie będzie na to odpowiedzi, ale fakty w 3D potwierdzą niezbicie, że marker został usunięty.
Radość i piękno pojawi się, kiedy młoda kobieta, korzystając z tej wiedzy, przerwie łańcuch pokoleniowych chorób –z dzieci na wnuki. To jest nowy prezent, który odzwierciedla moc czasów. Czy naprawdę możecie wpływać na tych, którzy mają być waszymi dziećmi? Jak najbardziej tak!
Wiem, o czym myślicie. Tłum, który tu siedzi, mówi: „Hm, jest trochę za późno, Kryonie, ja już mam dzieci. Więc po co tu siedzisz i mówisz mi to wszystko?”. Nie rozumiecie, dokąd zmierza ta informacja? Nie rozumiecie głębi tego, co się dzieje, kiedy stare dusze zezwalają nam wyjawić tę informację na Ziemi. Czy nie rozumiecie, że to wasza energia wygenerowała przydział na pozwolenie, abyśmy tu dzisiaj przyszli i ofiarowali wam to, by młode kobiety i młodzi mężczyźni, którzy są Posłańcami Światła, aby każde z nich usłyszało i dowiedziało się, co to dla nich oznacza? Czy rozumiecie, że to wy jesteście swoimi własnymi przodkami? Czy to do was trafiło? Widzę was jako aktualną historię, która siedzi na krzesłach całego świata! To jest to, o czym chciałem wam dzisiaj powiedzieć.
Nie macie dla mnie wszyscy jednego imienia. Ja nawet nie rozróżniam płci. Widzę was w stanie kwantowym i dlatego jest to tak głębokie, że pozwoliliście nam tu przyjść i odwiedzić was tym sposobem. Kobieta siedząca na krześle naprzeciwko mnie – ona nie ma pojęcia, jakim była wojownikiem, jakim potężnym i silnym mężczyzną. A jednak nosi wokół siebie i w sobie uczucie wojownika, którym była, i wie, że jest silna. Patrzę na dużego, tęgiego mężczyznę i widzę zapracowaną matkę z dziećmi. Ten mężczyzna wie o tym, czuje to. Jest wrażliwy i czuje w tej chwili matczyną miłość. Kim był? I jaki to dzisiaj ma wpływ na jego życie?
Stara duszo, fakt ten wpływa na twoje dzisiejsze życie, ponieważ każde pojedyncze życie nakłada ci kolejną warstwę mądrości. To dzisiaj właśnie przywiodło was tutaj, albo tych, co czytają, ponieważ przebudziliście się w tym życiu, dostrzegając, że istnieje coś więcej. O wiele więcej. I to doprowadza was, jako widzących, do miejsca, w którym możecie powiedzieć: „Co więcej mogę uczynić dla siebie i dla Ziemi?”.
Powiem wam, co możecie zrobić. Możecie stać się współodczuwający na tej planecie. Możecie wskazywać światło na tej planecie. Możecie zmienić markery w waszym własnym DNA! Pomyślcie o tych, którzy słuchają tej wiadomości, i co to może znaczyć dla nich, dla ich dzieci i dzieci ich dzieci. Oto narzędzia, o których mówiliśmy dawno temu,a dowód na to przyjdzie w rzeczywistości pochodzącej z tego przekazu.
Wszystko, co tu dzisiaj powiedziałem, jest właściwe, prawdziwe i będzie widziane w odpowiedni sposób. Chciałbym, abyście poznali świętość, która w tym jest, w strukturze, o której myśleliście, że stanowi zaledwie bazę chemikaliów. DNA jest dalece większe i bardziej święte, niż ktokolwiek mógłby to sobie wyobrazić.
Co więc zamierzacie zrobić z tą informacją? Czemu nie wyjdziecie stąd inni, bardziej pewni? Być może poczujecie się trochę lepiej odnośnie do możliwości stojących przed wami? Być może już nawet wiecie, że to, co się dzisiaj wydarzyło, jest prawdziwe.
I tak to jest.
KRYON
Tłumaczenie: Jaga Fedynkiewicz
Redakcja i korekta tekstu : Katarzyna Wróbel
www.kryon.pl
PRZEKAZ KRYONA NA ŻYWO. Nadawanie Bogu ludzkich cech
Totowa, New Jersey 16 lipca 2011
Poniższa informacja jest bezpłatna i można ją wydrukować, kopiować i przekazywać innym. Prawo autorskie zabrania sprzedaży tego tekstu w jakiejkolwiek formie. Prawo do sprzedaży tego tekstu posiada autor.
Źródło: http://kryon.pl/?p=743
Źródło: http://kryon.pl/?p=743
PRZEKAZ KRYONA NA ŻYWO
„Nadawanie Bogu ludzkich cech”
Przekaz otrzymany w miejscowości Totowa, New Jersey
16 lipca 2011
Aby pomóc czytelnikowi, przekaz ten został przeczytany przez Lee i Kryona oraz zredagowany tak, by był lepiej zrozumiany. Często to, co jest przekazywane na żywo, posiada formę energetyczną niosącą ze sobą rodzaj komunikacji, jakiego nie posiada forma pisana. Tak więc przyjmijcie z radością tę zapisaną wersję przekazu otrzymanego w New Jersey 16 lipca 2011 r.16 lipca 2011
Witam, moi drodzy, jestem Kryon od Usług Magnetycznych. Tak więc powróciłem znowu z wiadomością na temat postrzegania. Zmiana zachodząca obecnie wewnątrz Ziemi dotyczy również Was. Chodzi o komunikację. W każdym z Was istnieje to, co nazywacie swoim wyższym JA, i jest ono nieidentyfikowalne. Po prostu nie można go właściwie określić czy nazwać w trzech wymiarach. W związku z tym jest to bardzo często mylnie rozumiane. Teraz jednak właśnie nadszedł czas, aby wszyscy usłyszeli tę informację. Może się okazać, że zrozumienie jej będzie wymagało czasu i przemyśleń. Ograniczenie, w jakim obecnie funkcjonujecie, to przestrzeń stworzona do przetrwania i właściwego funkcjonowania w trzech wymiarach (3D). To jest wszystko, co wiecie. Tak więc wszystko, o czym myślicie, widzicie i o czym decydujecie, opiera się na tym, co się Wam wydaje, że wiecie. W Waszej rzeczywistości niemożliwe jest, by działać, bazując na tym, czego nie wiecie – prosimy Was jednak o podjęcie takiej próby.
Ludzkości trudno jest zastanawiać się nad rzeczami wielowymiarowymi. Gdy podejmujecie próbę wyjścia poza model przekonań, w których się urodziliście i poza doświadczenia, które przeżyliście, jest to dla Was trudny eksperyment. Jakże więc możemy Was prosić, byście myśleli w sposób, który znajduje się poza tym, co wiecie i czego doświadczyliście?
Energia tej planety się zmienia. Można powiedzieć, że przybornik z narzędziami ludzi Pracujących dla Światła został rozbudowywany. Tak więc nowy zestaw narzędzi to klucz do tego, by mieć możliwość zrobić to, co jest obecnie do wykonania, to znaczy zacząć myśleć w sposób wielowymiarowy, nawet bez świadomości tego, co się czyni. Częścią tego rozbudowanego zestawu narzędzi jest nowy sposób otrzymywania pomocy, który zaczyna się od wzrostu intuicji u starych dusz. Aby to zrozumieć, zacznijmy z afirmacją, potwierdzeniem intencji. Kiedy jesteście przed Duchem w takiej grupie jak ta lub samodzielnie słuchacie czy czytacie ten przekaz – jak czynią to niektórzy z Was – poproście o mądrość: Drogi Duchu, pomóż mi zrozumieć na poziomie wielowymiarowym koncepcje, które są mi przedstawiane. Dzięki wzmocnieniu własnego pojmowania poprawicie komunikację pomiędzy dwiema stronami zasłony (poziomem trójwymiarowym i poziomem wielowymiarowym).
Nadawanie Bogu ludzkich cech
Nadaję tytuł temu przekazowi, aby nie musiał tego robić mój partner (Lee Carroll). Nie zawsze to czynię, ponieważ nazywanie rzeczy jest działaniem wymaganym przez trójwymiarowość. W Waszej rzeczywistości ważne jest, by wiadomość, która do Was dociera i którą macie usłyszeć, była poprzedzona tytułem. Tak więc nadaję tytuł tej wiadomości: Nadawanie Bogu ludzkich cech – potraktujcie to jako ćwiczenie dychotomiczne*1.
Mój partner siedzi w fotelu. Od dwudziestu dwóch lat otrzymuje i przekazuje Wam koncepcje rodzące się w moich myślach. Chociaż pochodzą one z drugiej strony zasłony, są obecne w każdym Człowieku, wewnątrz jego wyższego Ja, ale nie są one dostępne w prosty sposób. A to dlatego, że istnieją one w stanie wielowymiarowym, a nie w tym, do którego Człowiek jest przyzwyczajony. Tak więc dwadzieścia dwa lata temu mój partner podjął się nauki ujmowania tych przekazów w ciąg słów prezentowanych w języku, który jest dla Was zrozumiały.
Nie wszyscy, którzy tutaj jesteście lub czytacie to, zrozumiecie wszystko, czego Was dzisiaj uczę. Jestem tego świadomy, dlatego że Duch nie przemawia do Ludzi ludzką mową. Zamiast tego język, w którym Duch mówi do Ludzi, jest tym, co nazywacie migawkami intuicyjnymi, które istnieją poza czasem liniowym i przychodzą wszystkie równocześnie. W ten sposób otrzymujecie najlepszą informację. Mimo to wielu z Was uważa, że doskonale rozumiecie, kim jest Bóg.
Przykłady liniowości
Osoba, która być może jest tutaj po raz pierwszy, mogłaby zadać mi bezpośrednie pytanie: Kim ty jesteś, Kryonie, i skąd pochodzisz? Te dwa pytania brzmią całkowicie logicznie i zwyczajnie dla każdego Człowieka, który słucha tego przekazu lub czyta go. Jednakże powiem Wam, że te pytania same z siebie świadczą o tendencyjnym liniowym myśleniu. Dla Kryona nie istnieje pytanie: Kto? On bowiem pochodzi znikąd. Jak to możliwe? Mogę Wam to wyjaśnić jedynie poprzez użycie metafory. Wiem, że metafory*2 nie poddają się pełnemu zbadaniu, ponieważ żadna analogia nie jest dla nich idealna. Tak więc przyjmijcie to jako najlepszy sposób do zrozumienia rzeczy, o których mówię.
Powiedzmy zatem, że w swoim życiu czujesz głęboką miłość do innego Człowieka, zwierzęcia lub, przykładowo, do swojego dziecka. Powiedzmy, że tak przepełnia ona Twoje serce, jest tak silna, że aż płaczesz z radości! Czy w momencie gdy to odczuwasz, rozglądasz się wokół i pytasz: Kim ty w rzeczywistości jesteś? Kim ty jesteś naprawdę? Kto tam jest? Czy potraktujesz to uczucie miłości, jakby posiadało ciało i zapytasz: Skąd pochodzisz? Oczywiście, że nie! Zamiast tego zaakceptujesz tę miłość i powiesz: Wiem, że pochodzisz ode mnie, jednakże naprawdę nie czuję, byś była częścią mnie.
Jest coś takiego w miłości. Ona pochodzi zewsząd. Przenika duszę Człowieka i czuje się ją niezwykle mocno. Nie jesteście świadomi tego, że ktoś Wam ją przysłał lub przyciągnął do Was – ona po prostu jest. Jednakże jest niezwykła i głęboka, prawie jakby była częścią czegoś innego, większego. Być może jest to rozrastająca się Boska część Twojej istoty. I jest to prawda. Miłość nie jest jednostkowa. Ale nie możesz jej także podzielić na części ani dołożyć do niej ciała i nadać imienia. Jest ona ideą, która wpływa na każdą komórkę Twojego ciała i na wszystkie jego funkcje. Czasami nawet przejmuje całkowitą kontrolę nad Twoim życiem. W tym tkwi piękno miłości.
Nie jestem kto. Wy jedynie słyszycie mnie poprzez głos pochodzący od pojedynczego Człowieka. Oczywiście to zrozumiałe, że chcecie wiedzieć, kto mówi. Ale jedyną konkretną postacią, jaką można tu wskazać, jest Człowiek, przez którego przemawiam. Najtrafniej można mnie zidentyfikować jako zbiór przenikających się kreatywnych źródeł energii we wszechświecie. Jestem niepoliczalny i nie można mnie wyizolować i oddzielić. Nie można mnie opisać (zdefiniować za pomocą atrybutów w trzech wymiarach). Dwadzieścia dwa lata temu przedstawiłem się i powiedziałem: Jestem tym, którym jestem. Następnie dodałem: I to samo dotyczy Was. Powiedziałem Wam, że jestem obecny w środku atomu. Powiedziałem Wam, że przestrzeń pomiędzy mgłą elektronową a jądrem atomu jest wypełniona miłością. Powiedziałem Wam, że dobroczynne, kreatywne źródło energii będące częścią Was jest również częścią mnie. Tu chodzi o wszystkie te rzeczy. To samo znajdziecie w drzewie, w cząstkach brudu i w trawie. Znajdziecie to w powietrzu i nie możecie zapytać kto, ponieważ nie jesteśmy indywidualni. Nie można przeliczyć smaku ani określić, w którym miejscu znajduje się w zupie sól, gdyż jest to po prostu zupa.
Bóg nie posiada umysłu i świadomości Człowieka. Człowiek posiada rozum, by mieć świadomość bycia Człowiekiem. Bóg nie jest również zbiorem wielu oddzielnych świadomości – i to jest dla Was trudne do zrozumienia. Bóg może rozmawiać z każdym poszczególnym Człowiekiem – z sześcioma lub siedmioma miliardami ludzi w tym samym czasie. Bóg może z miłością przeprowadzać uzdrawiającą rozmowę i być osobiście oraz równocześnie z każdym z Was. Pomyśl o tym! To nie jest kto. To jest Stwórca wszechświata. To jest boska inteligentna, kochająca energia. To Źródło, któremu nie można przypisać ludzkich cech. Ono jest niepodobne do Was.
Liniowy myśliciel
Ludzie pragną uczynić wszystko pojedynczym i indywidualnym. Pragną separować, identyfikować i przeliczać. To natura Człowieka, wynikająca z tego, że każda ożywiona rzecz, z którą ludzie wchodzą w kontakt, jest oddzielna i indywidualna – Człowiek, zwierzę, owad, drzewo. Wszystkie te elementy mają wspólną cechę. Każda z nich to zamknięty żywy organizm i POJEDYNCZY układ. Tak więc czujecie się dobrze, umieszczając Boga w tym samym szablonie. Tylko wtedy bowiem pojmujecie, w jaki sposób można oddziaływać na Ducha i wchodzić z nim w reakcję. Linearyzacja Boga pomaga Wam odczuwać to, co powinniście robić i kiedy powinniście to robić. Wszystkie atrybuty przetrwania, których nauczyliście się w ciągu całego życia, są częścią tego i my nazywamy to liniową inklinacją Ludzi. Bóg rozumiany jest lepiej, gdy ukazany zostaje jako postać starszego Człowieka z brodą i niskim głosem – atrybuty te wiążą się bowiem z autorytetem. Duch jednak tak nie wygląda.
Bóg nie jest również autorytetem! Jednakże wielu z Was nie zaakceptuje tego. [Kryonie], chcesz powiedzieć, że stwórca Wszechświata nie zarządza nim? Tego nie powiedziałem. Powiedziałem, że Bóg nie jest autorytetem. Bóg to rodzina. Jeżeli jest w tym jakakolwiek energia autorytetu, to dzielicie ją z Bogiem, dlatego że Bóg jest obecny w Was. Tak więc każdy z WAS jest figurą autorytetu.
Nie ma również protokołu, rozumiecie mnie? Nie istnieje żaden narzucony protokół! Tysiące lat religii utworzyły „tysiące reguł”, jak zasłużyć sobie na „względy Boga”. A co, jeżeli nic z tego nie jest prawdą? Chcę Was o coś zapytać: jak będzie wyglądał protokół, jeżeli zapragniecie porozmawiać z układem komórkowym Waszego ciała? Jeżeli to jesteś ty z tobą, to jak zaczniesz? Czy może powinieneś wystroić się, uklęknąć lub w jakiś sposób się przygotować? Czy wymyślisz coś, jakąś strukturę ruchów, aby to lepiej funkcjonowało? Czy też po prostu zwrócisz się do własnego wnętrza swoim umysłem, przemówisz do tego, co jest twoje, i załatwisz to w ten sposób? Rozumiecie, o czym mówię? Ludzie nigdy nie myślą, że Bóg jest w nich. Zamiast tego pragną oddzielić Boga, pragną wywyższyć Boga i umieścić Ducha na ołtarzu, gdzie mogą go widzieć i nawet zbudować posąg, aby móc sobie wyobrazić, do kogo mówią. To jest nadawanie Bogu ludzkich cech.
Przewodnicy i anioły
Porozmawiajmy o tym, co ja nazwałbym najgorszym przypadkiem uczłowieczenia Boga, dlatego że dotyka to głęboko wielu z Was. Mówię o tym, jak wyobrażacie sobie duchowych przewodników i anioły. To, co teraz usłyszycie, będzie się bardzo różniło od tego, co zostało Wam powiedziane wcześniej. Przygotujcie się więc na zmianę sposobu myślenia. W żaden sposób nie umniejszy to żadnego boskiego podmiotu, a jedynie wzmocni go i przedstawi w wielowymiarowym świetle.
Czy anioły istnieją? Oczywiście, ale nie tak jak myślicie lub jak Was nauczono. Czy istnieją duchowi przewodnicy? Bezwzględnie, ale znowu nie tak jak sobie ich wyobrażacie. W pradawnych czasach anioły odwiedzały Ludzi i zostało to opisane przez świadków. Gwarantuję Wam, że te zdarzenia były bardzo różne od opisanych, ponieważ są one zbyt trudne do opisania ludzkimi słowami, które przenosi się na papier. Kiedy anioł zjawia się przed Człowiekiem, wygląda jak wirująca kula energii lub czasami jak płomień, który nie jest gorący i nie spala niczego. Anioły nie mają ludzkiej formy i nigdy jej nie posiadały. Są wielowymiarowymi, a nie trójwymiarowymi istotami. Jednakże ludzie pragną ubrać je w skórę, skrzydła i nadać im imiona! Dlaczego? Ponieważ pomaga to ludziom w wyobrażeniu sobie ich. My to rozumiemy.
Kim one tak naprawdę są? Ludzie nadają im imiona i cechy. Ten anioł robi to, tamten anioł robi tamto. Co się stanie, jeśli Wam powiem, że one wszystkie stanowią jedność? Zareagujesz na to. Powiesz: Nie podoba mi się to, chcę, żeby były one indywidualnościami i robiły różne rzeczy. Ludzie pragną, aby anioły były duchowymi pracownikami fabryki Boga, a każdy z nich wykonywał inną czynność. Ale tak nie jest! Kiedy wdychasz powietrze, czy są to poszczególne molekuły z nazwami i zadaniami, wchodzące do Twoich płuc w szeregu? Przyzwyczajcie się do koncepcji, która w fizyce nazywa się uwikłaniem. Jest to termin używany w fizyce kwantowej, opisujący osobliwą własność materii polegającą na tym, że cała materia wydaje się „przez cały czas połączona z wszystkim, kompletnie uwikłana z wszystkim”.
Pragnę, abyście przyzwyczaili się do czegoś głębokiego i pięknego. Jesteście częścią wszystkiego! Nie jesteście odizolowani. Przynależycie do wszystkiego. Jesteście indywidualnymi ciałami w trzech wymiarach, ale w wielowymiarowym świecie, jesteście ze wszystkim połączeni!
Porozmawiajmy teraz dokładniej i w kontekście historycznym o duchowych przewodnikach i pomocnikach. Przekazy (pisma) starożytnych zgadzają się z Waszym wyobrażeniem o posiadaniu trzech duchowych przewodników. Jednakże musicie sobie uświadomić, co oznacza liczba trzy w prezentowanej, nowej wielowymiarowej perspektywie, ponieważ przekażę Wam coś, co różni się od trójwymiarowego znaczenia.
Dwadzieścia lat temu po prostu poszedłem za Waszym wyobrażeniem posiadania trzech duchowych przewodników. To Wam służyło i nie mieliście możliwości zrozumienia czegokolwiek innego. Teraz pojawia się ta możliwość. Mam dla Was wiadomość: nie macie trzech duchowych przewodników. Liczba trzy to jedynie numerologiczna identyfikacja energii pomocy. Numer trzy staje się wskaźnikiem innego znaczenia.
Na początku dzisiejszego spotkania powiedziałem, że w trakcie moich przekazów wszyscy uczestniczycie w Trzecim Języku. Niektórzy z Was nie słyszą w pełni tego, co mówi mój partner. Zamiast tego otrzymują osobistą wiadomość, skierowaną wyłącznie do nich, przekazywaną równocześnie. Tak więc to, co nazywam „Trzecim Językiem”, ma charakter katalitycznego wielowymiarowego języka. Katalizuje on wymianę energii pomiędzy Wami a mną i kiedy znajdujecie się przede mną i otworzycie to, co stanowi Wasze trzecie oko, otworzy się również szeroko Wasza szyszynka. Dzieje się tak, gdy katalizator zaczyna pracować i otrzymujecie intuicyjne komunikowalne wiadomości.
Katalizator działa pomiędzy energią, którą nazywacie wrodzoną, lub Waszym wyższym Ja i tą stroną zasłony, gdzie ja przebywam. Język ten współpracuje z Waszą intuicją, dając Wam znaki, instrukcje, podtrzymuje Was i przekazuje Wam miłość. To jest Trzeci Język.
Nie posiadasz trzech przewodników
To, że wydaje ci się, iż posiadasz trzech przewodników, wynika z tego, że istnieją trzy odrębne duchowe energie, które są Boskie i których Dusza używa w oddziaływaniu z ludzkością. Pierwszym Człowiekiem, który to zobaczył, a następnie opisał, był Elizeusz, uczeń proroka Eliasza. Kiedy Elizeusz obserwował wznoszenie się swojego nauczyciela Eliasza w niebiosa, wydawało mu się, że trzy białe konie ciągną karetę z Eliaszem, dobrowolnie wznoszącym się w chmury. On nazwał to całe doświadczenie merkabah*3. Jest to hebrajskie słowo, które znaczy „jechać”.
To, co widział Elizeusz, to trzy energie należące do Eliasza i nie byli to przewodnicy lub aniołowie, którzy nie stanowiliby części Eliasza. Eliasz przybył i odszedł z tymi samymi energiami. Moi drodzy, przybywacie na Ziemię z duchowymi energiami, które są tak intensywne, że część z nich jest oddzielona od Was przez całe Wasze życie. Jesteście więksi, niż Wam się wydaje. Wasi przewodnicy są częścią Was! Oni nie są oddzieleni, nie pochodzą z innych miejsc i nie zmieniają się. Och, Kryonie, w poprzednich książkach powiedziałeś, że oni się zmieniają. Faktycznie, powiedziałem tak, abyście mogli zrozumieć uproszczoną rzeczywistość boskości. Teraz jesteście absolwentami.
Ciemna noc duszy – pozorna zmiana przewodników
Teraz powiem coś innego, co też powinniście wiedzieć. Wielu z Was znajdowało się w sytuacji, kiedy czuliście, że Wasi aniołowie, przewodnicy – jakkolwiek ich nazwiecie – opuścili Was na jakiś czas. Na początku (dwadzieścia dwa lata temu) powiedzieliśmy Wam, że możecie doświadczać tego uczucia opuszczenia aż do dziewięćdziesięciu dni. Wtedy ten czas nazwaliśmy „implantem”, to był czas na zaimplantowanie Waszego pozwolenia na zmianę. Obecnie nazywamy to rekalibracją. W tym czasie, gdy przechodzicie rekalibrację, towarzyszy Wam uczucie, że Wasi opiekunowie duchowi, przewodnicy i aniołowie Was opuścili. Macie uczucie, że jesteście sami. Ten czas rekalibracji, w którym zostajecie sami, może trwać do dziewięćdziesięciu dni.
Każdy pojedynczy Człowiek, który będzie przechodził rekalibrację, niezależnie od tego, ile razy to już robił, ma czasowe odczucie, że wszyscy go opuścili, że jest sam, że duchowa pomoc odeszła. Przekazuję Wam tę informację, ponieważ niektórzy z Was będą przez to przechodzić, a niektórzy już przeszli ten stan – i to nie jest tak, jak Wam się wydaje. Obecnie pragnę Wam przekazać moje ostateczne wyjaśnienie, dlaczego tak się dzieje.
Podczas rekalibracji, kiedy czujesz, że dusza cię nie słucha lub twoi przewodnicy odeszli, najlepszą rzeczą, którą można zrobić, jest po prostu czytanie dobrej książki. Nie próbuj zrozumieć, co się dzieje, nie podejmuj żadnych decyzji, nie zmieniaj swojego miejsca zamieszkania. A jeśli chcesz coś zrobić, to po prostu usiądź i powiedz: Dziękuję Ci, Boże, że wystarczająco dbasz o mnie i dzięki temu przez to przechodzę, ponieważ kiedy przez to przejdę, stanę się inny. Na pewno tak będzie!
Ludzie dokonują rekalibracji z własnego wolnego wyboru po to, by podnieść swoje wibracje. W wyniku rekalibracji pogłębia się Twoja intuicja, masz głębszy wgląd w rozwój duchowy, wibrujesz mocniejszym światłem i zaczynasz rozumieć, kim jesteś. Czas, w jakim przechodzisz rekalibrację jest kolejnym stopniem do osiągnięcia zmiany energetycznej. Po tym okresie pozornie wydaje ci się, że twoi przewodnicy powrócili. Teraz powiem Wam prawdę. Myślicie, że oni się zmienili. Ha, ha. Oni się nie zmienili. Pozostaje ten sam układ energii, który istniał zawsze. Jest jednak różnica w tym, że lepiej ich widzisz! Rozumiecie mnie? Skąd ta różnica? Ponieważ w trzech wymiarach wygląda to tak, jak gdyby jedni odeszli, a przyszli następni. W rzeczywistości Wy zmieniliście się do tego stopnia, że oni wyglądają w Waszych oczach inaczej! To pokazuje, jak wielka przemiana się w Was dokonała. To Wy się zmieniliście – nie oni.
Czy znany jest precedens na ten temat? Tak. Ten precedens jest opisany i głęboko ukryty w pismach, które nazywacie świętymi. Opowiem Wam teraz o tym. Robię to wszystko, by powiedzieć i pokazać Wam prawdę, która jest piękna. To, o czym mówię, nikogo nie obraża, choć być może w niektórych momentach tego przekazu poruszam tematy, których ode mnie nie oczekujecie. Tak więc w Waszych historycznych pismach, które nazywacie świętymi, wydarzenie to jest przedstawione w sposób niewytłumaczalny. Mistrz miłości wisi na krzyżu i umiera. W dniu, kiedy pewni ludzie sprawujący władzę zdecydowali się zabić Mistrza, który mógł ich wiele nauczyć, zapada zmrok. Mistrz płacze rzewnymi łzami i z rozpaczą w głosie mówi: Boże, czemuś mnie opuścił? Czy takiego pytania oczekiwalibyście od Mistrza, który został ogłoszony Synem Bożym.
Tak więc podam Wam powód: Mistrz znajdował się w punkcie zmiany i ta zmiana, przez którą miał właśnie przejść, wymagała, aby energie przewodników pozornie uległy rekalibracji. Chrystus-Człowiek myślał, że stracił wszystko, ale tylko na moment. Jednakże najwyraźniej był w trudnej sytuacji, ponieważ nagle znalazł się w ciemności, bez wsparcia, które miał przez całe życie. Następnie wszyscy przewodnicy wrócili, boskość została przywrócona i wzmocniona. To był proces wznoszenia się – wstąpienia do nieba.
Wy również posiadacie ten atrybut „Syna Bożego”. „Syn Boga” powiedział Wam, że również „jesteście Synami Boga”. Syn Boży pragnął, abyście zrozumieli, że wszystko, co on uczynił, było przykładem tego, co i Wy możecie zrobić. Jeżeli będziecie przechodzić przez ten proces, to pragnę Wam powiedzieć, że „Bóg Was nigdy nie opuści!”. Nie możecie usunąć Boga z Waszego istnienia. Możecie zaprzeczać istnieniu Boga przez całe Wasze życie, jednakże razem z Wami będzie szła ta sama liczba aniołów. Moi drodzy, dotyczy to zarówno uzdrawiaczy, jak i ludzi, którzy otrzymują przekazy. Nie istnieje osąd wobec tego, w co wierzycie, jest tylko miłość.
Komunikacja z Bogiem
Porozmawiajmy o następnej sprawie – o komunikacji. Dlaczego jest tak, że pragniecie widzieć Boga jako Człowieka? Jak mówiłem przed chwilą, separujecie Boga od siebie, nadajecie mu postać mężczyzny – seniora, dodajecie Mu brodę i basowy głos. Czcicie Go i budujecie Mu pomniki przedstawiające postać Człowieka. Bóg jest wewnątrz! Największa energia Stwórcy wszechświata znajduje się dokładnie wewnątrz każdego Człowieka. Jest obecna w każdej cząstce DNA, we wszystkich stu miliardach cząsteczek. Pomiędzy cząstkami DNA istnieje świadomość, a nawet komunikacja, o których nauka nie ma pojęcia. Bóg jest w Was! Dlaczego zatem separujecie Go i budujecie dla niego świątynie?
Chcę Was o coś zapytać: powiedzmy, że chcesz rozmawiać z jednym z twoich organów, że tym razem chcesz rozmawiać ze swoimi nerkami – czy w związku z tym zbudujesz pomnik ogromnej nerki i będziesz ją czcił? Och! Jakież to trójwymiarowe! Rozumiecie, co mówię? Dlaczego więc czynicie to, kiedy Bóg jest w Was? Dzieje się tak, ponieważ nie uświadamiacie sobie obecności Boga w Waszym wnętrzu. Wszystko to odnosi się do percepcji duchowej. Nadszedł czas, abyście zmienili własne wyobrażenie o sobie. Gdy to zrobicie, otworzycie oczy, popatrzycie w lustro i powiecie: Jestem, którym jestem. Bóg jest we mnie. To trudne do zrobienia dla Człowieka, gdyż wymaga pozbycia się poczucia winy, która istnieje w starej rzeczywistości.
Co Wasza kultura mówi o Waszej boskości? Wszystko, co widzicie w mediach, mówi Wam, że jesteście przegrani. Potrzebujecie tego, potrzebujecie tamtego. Czy kiedykolwiek widzieliście reklamę, w której by Wam powiedziano: Nie potrzebujesz niczego poza sobą. A teraz idź naprzód? Nie.
W jaki sposób możecie się najlepiej komunikować z Duchem? Powiem Wam. Musicie zakochać się w sobie! To jest klucz. To jest portal. To jest sposób. DOBRZE jest mieć Boga w sobie. Nie urodziłeś się w grzechu pierworodnym – urodziłeś się wspaniały – wspaniały! I wszyscy w tej sali, którzy odkryli własną wspaniałość, nie kierują się swoim ego. Są kierowani przez miłość – i to jest ogromna różnica. Oni kochają siebie tak, jak kochaliby Boga. Oni rozumieją równowagę pomiędzy siłą swojej wiary, będącej częścią światła, a odrzucaniem rzeczy reprezentujących starą energię ciemności. Równocześnie kontrolują swoje ego, dlatego ego nigdy nie ma nad nimi władzy. To właśnie robili mistrzowie i tego nauczali. Komunikacja z Bogiem staje się automatyczna, kiedy połączycie się z częścią Stwórcy, który jest wewnątrz Was. To otwiera portal. To otwiera możliwość połączenia. To pozwala przejść w inny wymiar.
Wojny w niebie?
Popatrzcie przez chwilę na historię i na to, co ludzie zadecydowali o Bogu i o historii Boga. Powiem Wam, czego uczy się dzisiaj. Pewnego razu Bóg, Stwórca wszechświata miał problem. Problem ten związany był z trwająca wojną. Stało się tak, że w wojnę tę byli zamieszani Aniołowie. Wielu Aniołom nie podobało się to, w jaki sposób Bóg tworzył i kreował świat. Powiedzcie, czy brzmi to jak opowieść o Bogu, czy brzmi to jak opowieść o ludziach?
To nie koniec historii. Ponieważ trwająca wojna toczyła się w złym kierunku, anioł będący jej inicjatorem został wyrzucony z nieba (lub jakkolwiek nazwiesz to miejsce). Zabrał swoich zwolenników ze sobą i zaszył się w podziemiach. Obecnie przedstawiany jest jako postać z ogonem, rogami i ziejąca ogniem. Moi drodzy, pytam ponownie: czy ta opowieść brzmi dla Was, jakby dotyczyła Stwórcy wszechświata? Czy ta opowieść brzmi jak źródło miłości i wielowymiarowe źródło wszystkiego, co istnieje? Nie. Brzmi to jak absurdalna bajka czyniąca z Boga Człowieka, który pragnie kontrolować masy. Wojny są zjawiskiem charakterystycznym dla ludzi, a nie Stwórcy wszechświata. Wojna w niebie? Sama myśl o tym jest irracjonalnym przestawieniem Boga jako Człowieka. Ludzie osądzają, karzą, mszczą się, rywalizują i kreują dramatyczne scenariusze, a następnie przypisują to wszystko Bogu. Jeżeli macie chociaż iskierkę duchowej logiki, zawoła ona, że dotyczy to Ludzi, a nie Boga.
Miłość Boga
Powiedziałem Wam poprzednio, że matka patrząca na dziecko ma w sobie tylko miłość. Matka nigdy nie powie dziecku, że będzie ignorowane lub że życie z nim będzie ciężkie. Matka nigdy nie zostawi dziecka w ciemnym miejscu, matka nigdy nie odrzuci dziecka – nawet wtedy, kiedy dziecko nie zrobi tego, co jest mu polecone. Dziecko otrzymuje bezwarunkową miłość, zrozumienie, cierpliwość i pomoc. I to wszystko. I to jest to, co dostajecie z drugiej strony zasłony. To jest to, co powoduje, że jestem dzisiaj razem w Wami. Dlaczego przedstawiacie Boga jako Człowieka i redukujecie wspaniałość tej kreatywnej energii do pospolitego dualizmu? Reprezentuje to bowiem starą energię ludzkiej myśli, a nie mądrość Nowej Ziemi. Ludzkość się zmienia i zmienia się również rozumienie Boga oraz tego, że Bóg jest w Człowieku.
Ukierunkowanie związane z nową energią
Teraz chcę dać Wam coś, czego powinniście być świadomi w nowej energii. Nie wycofujcie się z kultury, w której żyjecie. W starej energii mieliście tendencje, aby usuwać się z ciemnych miejsc, znajdować innych oświeconych ludzi i budować wspólnoty albo odchodzić na pustynie i pozostawać w samotności. Uważano bowiem, że święci ludzie powinni żyć w samotności, aby wzmocnić swoją czystość i lepiej służyć duchowi.
Teraz jednakże nazywam Was posiadaczami światła – i wiecie, o czym mówię, zwracając się do Was, do Latarni Morskich. Wy dostarczacie światła w ciemności i dlatego jesteście tutaj. Wystarczy mniej niż pół procenta ludzi, którzy muszą zapalić tę zapałkę, aby na Ziemi zapanował pokój. Ziarna potrzebne do tego, aby to się stało, są sadzone równocześnie w tym samym czasie, gdy tutaj przebywamy. W starej energii izolowaliście się od ciemności; obecnie pragniemy, abyście pozostali w swojej kulturze i po prostu błyszczeli światłem.
Tak więc to chcemy Wam powiedzieć. W tej sali są tacy, którzy mówią: Dlaczego muszę pracować tam, gdzie pracuję. Nie ma tam nikogo o podobnych poglądach i to jest ciemne miejsce. Nie lubię go, ale muszę tam być. I znowu powiemy Ci to, co mówimy od kilkudziesięciu lat: jeżeli jesteś Latarnią Morską, to musisz być tam, gdzie nie ma innej Latarni Morskiej. Jedyne, co musisz uczynić, to błyszczeć tym światłem, ponieważ nie masz pojęcia, ilu okrętom pozwalasz bezpiecznie dopłynąć do celu. Dlatego istniejesz – by przebywać w miejscach, w których nigdy nie byłeś, albo w takich, które są ciemne.
W tej nowej energii dostajesz od Ducha obietnicę, że ciemność Cię nie dotknie. Jeżeli świecisz światłem, ciemność nie może Cię dotknąć! Nieobecność światła nie może zastąpić światła. Nie obawiaj się, że coś Ci się stanie ze względu na ciemność. Nic się nie stanie. Nic się nie stanie! Dlatego nie powinieneś się izolować od społeczeństwa. Na przykład nie bądź dumny z tego, że gdzieś nie idziesz albo czegoś nie robisz dlatego, że wydaje ci się, że będziesz musiał przebywać z tymi, którzy nie myślą tak jak ty. Nie osądzaj ludzi wokół siebie, pamiętaj, że oni są tak samo częścią Boga jak ty. Jedyna różnica jest taka, że ty jesteś starą duszą i posiadasz źródło światła! Posiadasz nasiona mistrza. Czy naprawdę nie pragnąłbyś świecić tak, aby oni mogli lepiej widzieć?
Inni ludzie mogą nie wiedzieć, skąd pochodzi to wzmacniające światło. Mogą nie znać Twojego imienia. Ale jeżeli przebywając między nimi, zapalisz to światło, wtedy oni będą widzieli siebie o wiele lepiej. Błogosławieni są ludzie, którzy widzą siebie w świetle, wtedy bowiem jest o wiele mniej prawdopodobne, że oni będą uczestniczyć w wojnie – wszystko dlatego, że ktoś zapalił zapałkę. Zapałka jest tutaj metaforą dla oświeconej starej duszy, mającej wiedzę i chodzącej po tej planecie. Zapytasz mnie: Co w takim razie powinniśmy robić? Jakie jest nasze zadanie? Nie musisz nic robić. Masz być. Latarnia Morska nie komunikuje się ze statkami na morzu, ona jedynie świeci. Nie musisz chodzić z zadaniem misjonarskim, nie musisz wręczać każdemu książki Kryona. Nie musisz nic mówić. Światło, które niesiesz, jest samo widoczne poprzez to, jak traktujesz innych, jak traktujesz swoją rodzinę i to, co robisz w sytuacjach, które są typowo ludzkie. To jest to, w jaki sposób pokazujesz miłość Boga.
Dramaty życia
Czy wszystko jest dla Ciebie problemem? Czy w Twoim życiu cały czas obecne są dramaty? Czy jesteś zatroskany? Czy wydaje Ci się, że ciągle „przyczepiają się” do Ciebie sprawy, z którymi musisz sobie radzić? Jeżeli odpowiedź na te pytania brzmi: „tak”, to mówię Ci, że nie zapaliłeś jeszcze swojej zapałki. O tak, możesz być Człowiekiem Światła, jednak naprawdę nie zapaliłeś jeszcze swojej zapałki. Posiadasz tylko przybornik do pracy, ale jeszcze go nie otworzyłeś.
Jak to działa?
Drogi Człowieku, masz aktywne cele na tej planecie i urodziłeś się nie bez powodu. W momencie gdy podnosisz swoje wibracje, Siatka Krystaliczna, która jest ezoteryczną siecią tej planety, wie, kim jesteś. Gdy tylko zaczniesz podnosić swoje wibracje, zaczynasz być w kontakcie z planetą, z samą Gają. Gaja zaczyna zmieniać swoje wibracje, ponieważ ty zmieniasz swoje. Jeżeli zapalisz zapałkę w ciemnym pokoju, ona rozświetli pokój. W końcu znajdą się inni zainteresowani tym, w jaki sposób mogą zapalić swoje zapałki, i dowiedzą się, jak to zrobić. Tak więc oni również wpłyną na Siatkę Krystaliczną w ten sam sposób co ty. Ta siatka to jest świadomość Gai. Kiedy siatka Gai się zmienia, zmienia się Ludzkość. Obserwowaliście to w ostatnich dwóch ludzkich pokoleniach. Tego dotyczył poprzedni przekaz.
Świadomość ludzi się zmienia, dokładnie tak, jak mówiliśmy o tym dwadzieścia dwa lata temu. Nadszedł właściwy czas i światło zaczyna działać. Może to trwać jeszcze do dwóch pokoleń, zanim faktycznie zobaczycie, o czym mówimy w odniesieniu do rozwiązania problemów na Środkowym Wschodzie, co otworzy drogę do trwałego pokoju na tej planecie. Ale ten proces zaczyna się teraz i Wy jesteście w pierwszych szeregach. To jest to, co czujecie. Elementem działania w tej energii jest przebywanie w Waszej kulturze, bycie jej częścią – i trzymanie zapalonej zapałki.
Człowiek Światła jest pracownikiem światła. Mówiąc prosto, jest to Człowiek, który potrafi odsunąć dramaty i który zaczyna rozumieć, jak można żyć dłużej, żyć w pokoju i uleczać samego siebie, niezależnie od tego, co dzieje się wokół. Dotyczy to zarówno kwestii fizycznych, jak i psychologicznych – pracownicy światła uczą się, jak zmieniać swoje DNA. To jest dzisiejsza nauka. To jest to, co zaczynacie robić. W Waszym „przyborniku z narzędziami” zaczynają pojawiać się nowe mistrzowskie narzędzia. Niektóre z nich mogą się Wam nawet wydawać magiczne, gdyż wychodzą poza paradygmat trzech wymiarów. W końcu będziecie widzieć je powszechnie i nauka zacznie to uznawać poprzez weryfikowanie tego, co czujecie.
Nie uczłowieczajcie Boga! Zamiast tego weźcie rękę Boga, którą Wam oferuje Wasze wyższe Ja, i stańcie się jego częścią. Nie czcijcie Boga i nie pochylajcie głowy przed Bogiem. Zamiast tego stańcie się częścią istoty Boskiej miłości, która jest w Was. Po raz pierwszy w historii Ludzkości zbliżacie się do początków statusu absolwenta. Jesteście prawie gotowi, aby zawiadomić nawet odległe części Waszej galaktyki, że osiągnęliście ten poziom zrozumienia. Och, moi drodzy, nie macie pojęcia, co to wszystko oznacza!
Majowie mieli słuszność. Osiągnięcie potencjału najwyższej świadomości jest w zasięgu Ludzkości. W żadnym razie nie jest to sprawa pewna, jednakże poprzez wolny wybór dokonany przez dwa ostatnie pokolenia, jesteście tego bliżsi niż kiedykolwiek wcześniej. Tym razem nie zniszczycie samych siebie. Zamiast tego powoli zaczniecie kierować się w stronę rozwiązania.
Ziemia (Gaja) będzie z Wami współpracować, już zaczęła. Cykle się zmieniają. Rozpoczął się proces oziębiania się oceanów, zgodnie z planem. Ziemia sprzymierza się z Wami. Jesteście razem w tym procesie, a nie obok niego.
Moi drodzy, wszystkie te rzeczy są prawdziwe. Części z nich jeszcze nie rozumiecie, ale powiem Wam: Błogosławiony jest Człowiek, który rozpoznaje oblicze konstruktora wszechświata, kiedy patrzy w lustro, gdyż równocześnie wie, że w porządku jest kochać to, co widzi – Boga w sobie.
To jest wiadomość na dzisiaj. Jestem Kryon kochający ludzi.
I tak już jest.
Kryon
Tłumaczenie:
Janusz Grabowski
Urszula Rutka
Słownik:
*1Dychotomia (gr. Dichotomos – przecięty na dwie części) – dwudzielność; podział na dwie części, wzajemnie się wykluczające i uzupełniające do całości.
*2Metafora (gr. μεταφορά), inaczej przenośnia – językowy środek stylistyczny, w którym obce znaczeniowo wyrazy są ze sobą składniowo zestawione, tworząc związek frazeologiczny o innym znaczeniu niż dosłowny sens wyrazów, np. „od ust sobie odejmę”, „podzielę się z wami wiadomością” lub „złote serce”.
„Metafory i analogie, poprzez zestawienie razem różnych kontekstów, prowadzą do powstawania nowych sposobów patrzenia. Prawie wszystko to, co wiemy, łącznie z poważną nauką, opiera się na metaforze. I dlatego nasza wiedza nie jest absolutna” – profesor Joseph Weizenbaum (Wikipedia)
*3Merkabah to energia żyjąca w kosmosie. Kiedy zaktywizuje się w ciele człowieka, wówczas ta osoba ma kontakt z Najwyższym Źródłem. Uzyskuje pełną ochronę, siłę i moc, zostaje przyłączona do uniwersalnej miłości kosmicznej. Rydwany duszy przyjmują różne kształty geometryczne. W Biblii spotykamy określenia „rydwan ognia”.
„A gdy oni szli dalej, rozmawiając, oto rydwan ognisty i konie ogniste oddzieliły ich od siebie i Eliasz wśród burzy wstąpił do nieba” (2 Krl 2,11).
Merkabah – według Hebrajczyków rydwan jest tłumaczony następująco:
MER – wirujące pole światła, KA – dusza, BA – duch.
MER – wirujące pole światła, KA – dusza, BA – duch.
This entry was posted on 26 stycznia 2012 at 04:32. You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0 feed. You can leave a response, or trackback from your own site
Subskrybuj:
Posty (Atom)