Pamela
Kribbe – przekaz od Marii Magdaleny
http://spiritualconnectedness.wordpress.com/2013/12/20/awakening-your-ability-to-channel-2/
Drogie
siostry i bracia, pozdrawiam was z całego serca. To ja - Maria Magdalena. Nie
jestem sama; jest ze mną tutaj wielu innych. Dzisiaj będziemy rozmawiać o
sztuce chanelingu. Wielu z was pragnie odbierać przekazy, lecz czujecie w związku
z tym niepokój i zamykacie się w wątpliwościach co do swoich możliwości. Niektórzy
z was już odbierali przekazy, lecz nie ośmielili się oznajmić ich publicznie. Dzisiaj
chciałabym zaoferować odmienny punkt widzenia na kwestię, czy możecie lub czy powinniście
odbierać przekazy. Mówię wam, że
odbieranie przekazów wcale nie jest dla was czymś nowym. Robiliście to pod różnymi nazwiskami, w wielu
wcieleniach, jeszcze przed tym obecnym. Nie jest to nic wielkiego! Otwarcie się
na przekazy nie oznacza, że macie się uczyć czegoś nowego, jest przebudzeniem
znanych wam zdolności, nawet wrodzonych.
Wszyscy już byliście
przedtem na tej planecie i w poprzednich wcieleniach dawaliście z siebie na
Ziemi swoje wewnętrzne dary: dar intuicji, odbierania przekazów, dar trzeciego
oka. Wasze poprzednie wcielenia często były naznaczone tymi darami, i są one wciąż
tutaj w obecnym czasie. Każdy z was jest otoczony osobowościami, które kiedyś
tu były i które w tym lub innym ciele
dawały posłuch wewnętrznemu głosowi, głosowi duszy i przekazywały to innym
ludziom na Ziemi. Byliście mostem pomiędzy tym światem a innym, światem dusz, z
którego się wywodzicie. Było to wołanie waszych dusz, które trwało od dłuższego
czasu. Jeśli możecie, postarajcie się wyczuć pośród was te osoby. Są one częściami
waszych dusz, tak jak promień słońca jest częścią słońca. Nie całością, lecz
jego przynależną częścią. Być może widzicie lub czujecie wokół siebie niektóre
z tych postaci z przeszłych wcieleń. Poświęćcie chwilę, aby je poczuć,
spokojnie i wyraziście.
Odbieranie
przekazów nie jest dla was niczym nowym. Robiliście już to wiele razy przedtem,
na różne sposoby, w rozmaitych formach, i było to wam znane, przychodziło do
was w sposób naturalny. Proszę was teraz, abyście nawiązali kontakt w ten znany
wam i naturalny sposób otrzymywania przekazów, który poznaliście w poprzednich
życiach lub nazwijmy je „innymi” życiami – te rzeczy nie są związane z czasem,
jak moglibyście sobie pomyśleć. Pozwólcie jednej z osób, którą już byliście, aby zbliżyła się i
przepłynęła przez was. Po prostu
obserwujcie, kto wychodzi naprzód i nie wchodźcie w to zbytnio umysłem, tylko
pozwólcie, by działo się to naturalnie, poprzez odczucie. Nie musicie nikogo
widzieć, możecie po prostu poczuć. A czasami to się dzieje jeszcze zanim
poczujecie cokolwiek. Ta kobieta lub mężczyzna, których czujecie w swoim
pobliżu i którzy są częścią waszej duszy, chcą wam teraz coś dać. Poprzednie wcielenia
są podobne do wszystkich wcieleń, stanowiąc mieszankę pięknego i mniej pięknego:
światła i ciemności, dobra i zła, jak chcecie. Ta osoba, która jest teraz z tobą,
przychodzi, aby dać ci swoje Światło i tę piękną, ulotną część siebie, która
poczuła połączenie i zbudowała most do innych światów, z których przekazuje
miłość, zachętę i nadzieję dla otaczających ją ludzi. Zapamiętajcie to połączenie, nie za pośrednictwem
umysłu, lecz poprzez wasze komórki i uczucia. Odczujcie ponownie, jak wygląda
ten most do innych światów.
Pozwólcie
sobie być pomocni w tych działaniach, uznając osobę z tego innego życia za
swojego przewodnika. Wyobraźcie sobie jakiś czas, kiedy odbieranie przekazu
poszło wam dobrze i mogliście podzielić się z innymi przepływem z waszych dusz.
Nie musicie wyobrażać sobie szczegółów tego, co się wydarzyło. Polega to na
przepływie i na bezpieczeństwie, a także na znajomości tego i udowodnieniu
sobie, że to jest. W rzeczywistości nikt z was nie musi się uczyć, jak odbierać
przekazy, ponieważ jest to coś, co już robiliście. Kluczem jest ponowne
ustanowienie sposobu, na jakie się to robi: ponowne połączenie z tą częścią
siebie, która robi to z łatwością. Chociaż istnieją powstałe w was obawy i cierpienia,
które pozostały, poprzez przypominanie sobie, jak łatwo odbiera się przekazy,
usuniecie nieco z tych pozostałości.
Teraz
nadszedł czas, kiedy zaistniała na Ziemi realna sposobność dla tego, co macie
dać. Są ludzie, którzy czekają na tę energię, aby przepłynęła przez nich i
poprzez wasze siostry i braci – pracowników światła – świat czeka na was! Kiedyś, w przeszłych życiach i w minionym
czasie często musieliście być bardzo rozważni i działać prawie że ukradkiem, ale
teraz jest potrzeba i sposobność oraz otwartość na przyjęcie waszych darów.
Kobieca moc wewnętrznego oka oraz intuicji jest ponownie mile widziana – mało tego:
Jest nie tylko mile widziana, jest rozpaczliwie potrzebna! Ludzkość żyje w strapieniu, kryzys rozlewa się
po całym świecie: kryzys ekonomiczny, jak również kryzys środowiska
naturalnego. Jest to głęboki kryzys, który rodzi pytanie: „Jaka jest nasza
wzajemna relacja oraz relacja z naszym światem i z naszą Ziemią?” Podstawa
waszej relacji z sobą i z „innymi” w przyszłości obraca się wokół tej kwestii.
Są ludzie
zniewoleni lękami, zmaganiami, iluzją. Ludzie pogubili się a w sercach istot
ludzkich zamieszkało uczucie głębokiego osamotnienia. Z tego osamotnienia
wywodzi się rozpaczliwe poszukiwanie na zewnątrz siebie latarni, której światła
można by się trzymać. Lecz to światło przewodnie nie znajduje się na zewnątrz
was i nie znajdziecie go w innych ludziach lub w jakiejś instytucji czy
organizacji. W obecnym czasie staje się jasne, że na zewnątrz nie ma pewników, ani
w pracy, ani w domu, ani nawet w osobistych związkach czy w kręgu przyjaciół. Jesteście prowadzeni bardziej w głąb, bez tego
wszystkiego, co dzieje się na zewnątrz, i to może być przerażające dla wielu
ludzi.
Jaka jest
wasza rola w tym wszystkim, wasze zadanie, wasza ścieżka? Odpowiedź leży w waszym
wewnętrznym świecie i zawsze jest ona ścisłym kontaktem z sobą, ponieważ
wiecie, że „sposób” spoczywa we wnętrzu. Jesteście już zaznajomieni z tym
wewnętrznym światem, ze spokojem, który możecie tam odnaleźć. Z tej przyczyny
macie być w obecnym czasie przewodnikami lub nauczycielami dla innych i być nimi
w najbardziej swobodnym, delikatnym
znaczeniu tego słowa. Nie tak jak ci, którzy są przywódcami w tradycyjnym
pojmowaniu, lecz jako żywe przykłady tego, w jaki sposób nawiązać pełne głębi
połączenie z sobą samym, z tym co wykracza poza ziemskie życie, z tym, co
wykracza poza zewnętrzne pewniki oraz z tym, co jest od nich niezależne – z
waszymi duszami. Promieniowanie tym połączeniem na innych stanowi sens waszej
misji życiowej. Przenosi was ono bezpośrednio do rdzenia tego, czym jesteście i
w ten sposób również dotyka innych i zachęca ich do tego samego.
Skierujcie
siebie ponownie do tego małego kręgu osobowości z waszych przeszłych wcieleń,
które są częściami każdego z was. Dzielicie z nimi zalety i cechy charakteru,
nawet jeśli żyli oni w bardzo różnych
czasach i okolicznościach, lecz w istocie jest to jedno serce, to samo serce. Powiedzcie
im, tym, którzy musieli działać w ciemności i w tajemnicy, że droga jest teraz
otwarta: „Możesz teraz odsłonić wszelkie zalety, jakie rozwinąłeś w przeszłości,
możesz teraz promieniować swoim własnym Światłem. Jesteś mile widziany/a na
Ziemi”. W niektórych z tych osobowości odczujecie pełne cierpienia wspomnienia
z powodu braku akceptacji, bycia potępionym za to, kim byli, jak i z powodu
tego, że nie było okoliczności sprzyjających podzieleniu się tym, swoim światem, czego chcieli. Teraz jest
czas, aby uzdrowić ten stary ból. Musi on być dostrzeżony, przypomniany i
uszanowany, aby mógł być uwolniony i dał drogę dla nowej radości, nowej światłości,
dla sposobu bycia sobą bez żadnego wysiłku.
Te stare osobowości
mogą przypomnieć wam o waszych darach, waszych naturalnych połączeniach, o waszej
duszy. Jest to ich dar dla was: zalety, jakie kształtowaliście i rozwijaliście
bardzo starannie w innych czasach, poprzez doświadczenie, praktykę i trening. Lecz
wy również macie dla nich dar. Powiedzcie im, że teraz mogą uwolnić się od
swoich starych obciążeń i od uczucia, że są niemile widziani, tego cierpienia z
przeszłości. Bycie niemile widzianym i niemożność życia w swój naturalny sposób
sprawiały wam dotkliwe cierpienie. Wasza mądrość wzrosła z powodu tego doświadczenia,
jak i wasze zrozumienie ludzkiej natury oraz światła i ciemności. Zaakceptujcie
tę przeszłość i pozwólcie tym starym życiom, aby ponownie się uwolniły i już więcej
nie wiązały się ze starym cierpieniem i urazami, pozwalając im wszystkim pójść swoją
drogą. Weźcie z sobą, w swoim sercu to, co jest w nich mądre i piękne. Podziękujcie
im za to – naprawdę, zróbcie to z całego serca! Podziękujcie im za te dary, które oni
pozostawili dla was a następnie uwolnijcie ich tak, aby mogli w końcu dać
odpocząć swojemu pełnego bólu połączeniu z Ziemią. W ten sposób przeszłość
będzie uzdrowiona.
Wszystko, co
było dobre i trwałe w przeszłości, pozostanie z wami. To nie zginie, nawet pomimo
to, że było przez długi czas okolone bólem, niepewnością, lękiem i
frustracją. Możecie dać temu wolność i
przynieść diament z waszej przeszłości. W tym życiu teraz jest tak, że ten
diament może jaśnieć i promieniować na świat i dawać wam szczęście, szczęście
zwykłego bycia sobą i braku konieczności ukrywania się. Jest to klucz do
wszystkiego. Jeśli możecie doświadczyć istnienia tego pięknego diamentu w sobie,
wówczas wszystko w waszym życiu wydarzy się prawie samo z siebie. Przyciągniecie
związki oraz okoliczności w życiu i pracy, które przynależą do tego diamentu.
Poczujecie w sobie obecność tej migotliwej
energii. Tak wiele siły i mądrości
upakowano w was od wielu stuleci i w wielu osobach, którymi byliście. Odczujcie
głębię, tajemnicę i cud tego. Miejcie szacunek dla tych, którymi byliście i jesteście,
i przestańcie patrzeć na siebie z pogardą i krytycznym nastawieniem.
Poczujcie,
że jesteście odbiorcami przekazów, tu i teraz. Poczujcie ten diament w sobie. Po prostu popatrzcie na tę przestrzeń w
waszych ciałach, gdzie czujecie ten klejnot i pozwólcie, by promieniował
energią, która przepływa przez wasze ciała,
abyście mogli kapać się w tym Świetle. Jestem tutaj jako równa wam. Nie
jestem nauczycielką, która góruje nad wami, jestem dokładnie taka sama jak wy i
czuję się bardzo blisko was, równa wam w swoim sercu. Kiedy będziecie mieli wątpliwości,
które urastają łatwo w świecie ludzkich
istot, będę z wami, aby odwołać się do waszych sił i przypominać wam, kim
jesteście. Aby wezwać was, byście naprawdę uwierzyli w siebie i pozostawali w
kontakcie z oślepiająco błyszczącym diamentem, którym już jesteście, tu i teraz.
© Pamela
Kribbe
www.jeshua.net
www.jeshua.net
Tłumaczenie: Anna Małgorzata Bogusz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz