Wspiera Cię Niebo i Ziemia.


Strona ta wykorzystuje pliki cookies w celu realizacji swoich usług i funkcji zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz samodzielnie dostosować warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

wtorek, 3 grudnia 2013

Rozumienie ewolucji duchowej - część 7.


Rozumienie ewolucji duchowej  - część 7.                            Wes Annac

Napisała  Wes Annac dla the Aquarius Paradigm, część 7.

W tym rozdziale Duchowej Ewolucji chciałabym omówić temat lekcji z „katalizatorem”, przez które przechodzimy, kiedy dojrzewamy do większej percepcji i możemy także wydobyć na powierzchnię wiele rzeczy.

„Vasana” jest to termin, którym określa się ukryte tendencje, które wywodzą się z nierozwiązanych kwestii lub ukrytego głęboko cierpienia, zebranych we wcześniejszym okresie Życia.

Vasanas nazywa się „śpiącymi wulkanami” i jest to racja, ponieważ mogą one wyprowadzić daną osobę z równowagi z powodu czegoś, co wiąże się z cierpieniami lub urazami, przez które się przeszło, a następnie pogrzebało się je gdzieś głęboko w swoim wnętrzu. Kiedy pogrzebiemy w sobie ból lub traumę, one tak naprawdę nie odchodzą.

Pozostają we wnętrzu i póki tak jest, powoli i cicho niszczą nas emocjonalnie, a także wypaczają nasze spojrzenie na życie, dopóki nie zostaną wydobyte na powierzchnię. Może to się stać poprzez pojawienie się okoliczności lub zbiegu wydarzeń, które chociażby przez chwilę przypominają jeden z urazów, który został podtrzymany i pogrzebany.

Ponieważ nie chcemy stawić czoła tym zastarzałym i ukrytym sprawom, mamy skłonność do szybkiego reagowania wobec tych ludzi z naszego otoczenie, którzy, jak czujemy, „są odpowiedzialni” za sprowadzenie na nas tej sprawy lub odgrywają w niej w niej jakąś rolę.

Mamy skłonność do skupiania się jedynie na sprawach zewnętrznych, które spowodowały negatywne reakcje, ponieważ wciąż jeszcze nie chcemy wydobywać na powierzchnię i przepracowywać tych jeszcze uśpionych, bardzo aktywnych spraw, które żyją w głębi nas. Ciągle jeszcze nie docieramy, nawet trochę bliżej do cierpienia wewnątrz nas, ponieważ kiedy wznosimy się, on jest wypychany na powierzchnię w postaci śpiącego wulkanu, którym w istocie jest.

Byłoby to niedbalstwem, gdybym nie wskazała na Steve’a Beckowa z  The Golden Age of Gaia, który mniej lub bardziej jest pionierem tego terminu i zrozumienia jego znaczenia. Napisał on także wiele artykułów pomagających poradzić sobie z vasanas i wynurzyć/przepracowywać to, co nimi kieruje, a ja kieruję was do zakładki na The Golden Age of Gaia poświęconej tej sprawie (1).

Możemy wydobywać i przepracowywać każde, nawet najmniejsze, uśpione cierpienie lub uraz, jakie podtrzymujemy w sobie i pomaga nam w tym wielu świadomych pisarzy, którzy przepracowują swoje indywidualne procesy wzniesienia na domenach publicznych.

Lekcje, przez które przechodzimy w swoim życiu, odnoszące się do potencjalnych vasanas lub do każdego z aspektów naszego wzrastania, są zawsze katalizatorem i są po to, aby pomóc nam pozyskać większe zrozumienie i wiedzę na temat naszej egzystencji.

Tak, podczas życia na Ziemi, z pewnością możemy doświadczyć pewnych trudności i obniżających entuzjazm lekcji, lecz wszystko, przez co przechodzimy, jest w ostateczności nam potrzebne, o ile chcemy uzyskać większe zrozumienie.

Oczywiście, nigdy nie jesteśmy pozostawieni przez Stowarzyszenie Niebiańskie, abyśmy radzili sobie sami, a raczej jest tak, że nawet trudne sprawy, jakich doświadczamy, są starannie utkane i zaplanowane, zanim ich doświadczymy.  Może pocieszyć nas fakt, że trudne i bolesne lekcje, jakich doświadczamy, są potrzebne dla nas jako katalizatory, abyśmy wzrastali co czystej i błogiej percepcji i stanów świadomości.

Stany świadomości wyższych wymiarów, jak mówiłam, są w większym stopniu wypełnione niebiańską błogością, niż wszystko, co dotąd poznaliśmy. Mówiliśmy o tym, że błogość i wspaniałość doświadczeń wyższych wymiarów wielce przewyższa wszystko, co kiedykolwiek odczuwaliśmy i to pomaga nam dowiedzieć się, że dorastamy ponownie do świata, gdzie ból i trudności wszelkiego rodzaju nie mogą egzystować.

Dorastanie do większej percepcji otaczającego nas świata i wyplenienie iluzji z oczu, umysłu i serca pomoże nam stać się świadomymi faktu, że życie jest w zamierzeniu pełne błogości i harmonii w każdym pojedynczym momencie i po przebudzeniu dochodzi się do zdobycia wiedzy, że  styl życia ludzkości, jakim żyła i kultura, którą byliśmy karmieni, zawsze były iluzją.

Nasza kultura to doświadczenie i karmienie nas iluzją oraz zakłóceniami na skalę masową, a po otwarciu się na istnienie światów duchowych i swoje własne istnienie jako istot duchowych, które mogą osiągnąć pełną świadomość poza Ziemią i z Ziemi, dopiero zaczynamy rozumieć, jak wielka jest ta iluzja, którą nadal karmimy się na tej planecie.

Kiedy zaczniemy omawiać temat Stowarzyszenie Niebiańskie, dowiecie się, że są tam całe planety i Federacje pełne rozwiniętych istot z pełną świadomością, które dążą do pomagania ludzkości w ponownym odnalezieniu swojej percepcji światów duchowych, a ich społeczności  nie uwzględniają iluzji ani separacji, która odgrywa się w naszej kulturze.

We właściwym czasie przyjdziemy, by modelować Ziemię, po tym jak byliśmy na wielu harmonijnie funkcjonującym planetach piątego wymiaru, na które przychodzimy, aby uczyć jak żyć i wychwalać liczne wzniesione ludzkie istoty i społeczeństwa. Ustanowimy jedność i dobrobyt na bardzo szerokim poziomie, dzięki rozpoznaniu, że nie ma różnic pomiędzy nami jako ludźmi odpowiednich ras, narodów i systemów wierzeń, i będziemy mogli zbiorowo powitać piaty wymiar.

Jakże wiele radości i cudów oczekuje nas, a trudności i przyspieszenia, jakich doświadczamy na drodze ponownego wzrastania do naszych większych, pełnych błogosławieństw percepcji, nigdy nie zostaną ponownie odczute, kiedy osiągniemy światy piątego wymiaru, o których słyszeliśmy tak dużo.

Służenie innym i służenie sobie

Pewien aspekt dorastania do wyższych stanów świadomości, często omawiany w wielu duchowych kręgach, odkrywa ideał służenia innym.

Służenie innym jest zasadniczo tym, co sugeruje nazwa: dokonaniem świadomego wyboru, by służyć innym, z naszego otoczenia, na wszelkie możliwe dla siebie sposoby. Mówi się, że służenie innym staje się naturalnym ukierunkowaniem, kiedy osiągamy wyższe stany świadomości, lecz co dokładnie robimy, kiedy służymy innym?

Wystarczy powiedzieć, nie wzrastamy do ogromnego pragnienia, by służyć komuś w sensie fizycznym, chociaż nasza służba może wymagać pracy fizycznej. Natomiast mówi się, że w miarę wzrastania do wyższych stanów świadomości pojawia się pragnienie, aby pomagać tak wielu ludziom, jak jest to możliwe, by odkryli piękno i wspaniałość istoty, którą się stają.

Decydujemy się służyć innym w sensie duchowym, i wędrownicy, Pracownicy Światła, gwiezdne nasiona itd. inkarnują właśnie teraz, przychodząc na Ziemię z częściowo świadomą i ukierunkowaną decyzją, aby służyć ludzkości a szczególnie, aby pomagać ludzkości ponownie dorastać do wyższych stanów świadomości.

Przypisy:

(1) The Golden Age of Gaia: „On Processing Vasanas” (Praca nad vasanami) na:



Podsumowanie w części 8. Aby przeczytać całość, kliknij here.

Tłumaczenie: Anna Małgorzata Bogusz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz