My, Ziemianie stanowimy część Wielkiego Kosmicznego
Planu Stworzenia (wyciągnięte z szuflady)
To może brzmieć jak
początek baśni, ale baśnią nie jest... Na początku było ŹRÓDŁO/JAM JEST,
wyłaniając z siebie Światło, Energię, Inteligencje, z których znaczna część
staje się samodzielnie istniejącymi bytami. Istniały one od zawsze w Nim/w
Niej, w Jej łonie. Każdy z nich zostaje obdarzony własną świadomością, chyba że
były bytami o świadomości zbiorowej.
Akt wyłaniania, dzieło Kreacji trwa
nieprzerwanie. Byty, osiągając coraz wyższy stopień świadomości i dzieląc
przynależne im atrybuty JAM JEST, pracują nad kontynuacją aktów tworzenia w
Jego imieniu i z Jego upoważnienia, zgodnie z nadaną przez Niego inspiracją.
Realizuje się plan JAM JEST – WIELKI KOSMICZNY PLAN.
Potężne świetliste byty
duchowe, Budowniczowie Wszechświatów obdarowani częścią Boskiej Inteligencji,
Energii i Mocy sprawiają, że powstają wymiary i wszechświaty pełne
różnorodności galaktyk, te z kolei mienią się wielością konstelacji gwiezdnych,
niewyobrażalną ilością układów planetarnych, planet, komet, planetoid.
Wszystkie te kreacje obdarzone są Duchem JAM JEST i obficie czerpią z Jego
Mocy, Energii i Bezwarunkowej Miłości.
W miarę procesu ekspansji
i Kreacji różnicują się funkcje kosmicznych Inteligencji – np. niektóre z nich
czuwają nad obwodami energetycznymi wszechświatów, inne regulują wzajemne
położenie wobec siebie zbiorowisk ciał niebieskich, jeszcze inne dbają o
stwarzanie na kolejnych, utworzonych już planetach warunków sprzyjających
zaszczepieniu ŻYCIA.
Są i tacy, którzy
przychodzą na stworzone już planety, aby doświadczać tam istnienia jako istoty
pierwszego i drugiego wymiaru, zanim nastąpi etap następny, trzeci wymiar oraz:
ŻYCIE istot humanoidalnych – nowy eksperyment i kolejny etap planu JAM JEST -
TEGO, KTÓRY DOŚWIADCZA, PRZEBYWAJĄC W SWOIM STWORZENIU.
Prace nad tworzeniem form
życia na planetach były i są najbardziej fascynującym zadaniem, wymagającym
wyobraźni, cierpliwości, a także umiejętności przewidywania i ... poczucia
humoru. Zaistniało wiele światów przejawiających życie biologiczne w mniejszym
bądź większym stopniu złożoności. Niektóre z nich zniknęły jako nieudane
eksperymenty, inne przetrwały, rozwijając się zgodnie z prawami i normami
wymyślonymi przez ich Twórców, którzy czasem ingerowali na wiele sposobów w
swoje dzieło stwarzania...
JAM JEST z samej Swej
natury, kochający i akceptujący WSZYSTKO, nadał wszelkiemu Stworzeniu, jak i
samym Stwórcom wolną wolę, a ponieważ Stwórcy, zgodnie z Planem, mieli
dostarczyć Mu za swoim pośrednictwem coraz to nowe doświadczenia, zdecydowali,
że sami wcielą się jako duchy w ciała tworzone przez nich oraz przez członków
ich Gwiezdnej Rodziny, i poddadzą się wszelkim prawom egzystencji, wraz ze
wszystkimi jej przywilejami, jak i ograniczeniami.
Nie zachowają tym samym
swoich dotychczasowych, prawie nieograniczonych umiejętności, mocy i zdolności,
posiadając jedynie mgliste wspomnienie o nich w nieświadomych obszarach, w formie ukrytego
potencjału, który tylko po spełnieniu określonych warunków może się ujawnić i
zrealizować.
Inni ich towarzysze
pozostawali w swojej formie subtelnej jako mieszkańcy bądź opiekunowie ciał
niebieskich, przebywając także w przestrzeniach wszechświatów, aby tam spełniać
zadania perfekcyjnie wyznaczone im w Wielkim Planie Kosmicznym Stworzenia.
Te zaś odważne, świetliste
istoty przychodziły na wybrane przez siebie (często samodzielnie przez nich
stworzone) planety, zgodziwszy się przedtem na zatracenie pamięci o swym
pochodzeniu ze ŹRÓDŁA, z łona JAM JEST oraz o swoim Boskim dziedzictwie.
Ich zadaniem było i jest
DOŚWIADCZANIE. Przyjmowali ciała, które utworzone były z pierwiastków planety,
na której mieli przebywać i wcielać się. A pierwiastki te pochodziły z gwiazd,
konkretnie z pyłu gwiezdnego, który wyrzucają wybuchy supernowych i który
zaściela powierzchnię najbliżej znajdujących się od danej gwiazdy planet.
DOŚWIADCZANIE – proces,
który zawiera następujące elementy: świadomy wybór określonych doświadczeń, wolna
wola co do podejmowanych decyzji ograniczona
koniecznością uznania, że nie zawsze można wybrać skutki swoich decyzji,
kiedy przebywa się w niższych wymiarach, podejmowanie wyzwań, przeżywanie całej
gamy stanów, od radości i odczucia przyjemności do smutku i bólu, robienie
błędów i często bolesne naprawianie tych błędów, robienie rzeczy pięknych i
pożytecznych i odbieranie nagród za nie.
I to co jest najważniejsze: egzystowanie w warunkach ograniczonej
świadomości i nie tylko – egzystowanie w hologramie – sztucznie stworzonej
matrycy świata, który jawić się ma jako realny, a jest iluzją nie tylko w
zakresie kształtów, wymiarów, odczuć zmysłowych, lecz także wymogów, praw,
przekonań i obyczajowości.
Wraz z działaniami w świecie materialnym doszło do głosu podstawowe prawo
Matrixu, czyli prawo przyczyny i skutku, prawo karmy, które domaga się
wyrównywania wszelkich deficytów w imię Harmonii, Równowagi i Miłości, w imię
wyższych praw ustanowionych w Miłości przez JAM JEST. Pojawiła się śmierć jako
przerwa w określonym wzorcu doświadczeń i szansa na przyjęcie nowego ciała po
zużyciu poprzedniego, jako możliwość podjęcia nowego życia i wyboru
doświadczeń, jakie chciałoby się przeżyć, z uwzględnieniem konieczności
wyrównania długów i nagród karmicznych. A ponieważ Istoty przybyłe na Ziemię
zaakceptowały Matrix wraz ze wszystkimi jego niedogodnościami, zmagają się z
samymi sobą, kręcąc się jak w kieracie w kole samsary, dozorowane poprzez
mentorów zatroskanych o rozwój dusz wedle swojej własnej koncepcji, która
utraci prawo bytu wraz ze wzrostem świadomości w poszczególnych jednostkach i w
odniesieniu do tych jednostek, jak i z czasem – ze wzrostem świadomości
zbiorowej.
Każda planeta miała i ma
swoją sferę, do której przechodzą duchy – esencja duchowa istot - po śmierci
ciała fizycznego. Tam analizują one egzystencję, którą opuściły, pobierają
nauki, regenerują się i odpoczywają po trudach życia, i dojrzewają do nowych
doświadczeń, które sami dla siebie wybierają w porozumieniu ze swoimi mentorami
oraz zaprzyjaźnionymi duchami, z którymi mają zamiar przejść przez kolejne
doświadczenia w nowym życiu. Mentorowie są życzliwi, starają się, aby dusze
dobrze zrozumiały konieczność powrotu na Ziemię dla wyrównania kolejnych długów
karmicznych. Oni są strażnikami tego systemu, który dostarcza im energii z
naszego zniewolenia karmą oraz cierpienia z nią związanego.
Co ciekawe, całe to
zniewolenie, schwytanie w pułapkę inkarnacyjną, wszystkie te surowe prawa i
związane z nimi działania represyjne istnieją po to, by cała ISTNOŚĆ zyskała
ostatecznie dostęp do prawa nadrzędnego we wszystkich wymiarach i
wszechświatach, jakim jest PRAWO DO NICZYM NIESKRĘPOWANEGO ROZWOJU. Rozwój jest
celem nadrzędnym a na końcu drogi, jak przewidział JAM JEST, czeka uzyskanie przez
każdą istotę Świadomości Boskiej, świadomości bycia JEDNOŚCIĄ ze ŹRÓDŁEM, Z JAM
JEST, jak było to na początku.
Rozwój odbywa się w trzech aspektach: indywidualnym – jako rozwój
jednostki, zbiorowym – jako ewolucja mieszkańców danej planety, galaktycznym
–jako zbiorowa, choć w istocie najbardziej zróżnicowana ewolucja istot
zamieszkujących jedną z galaktyk Wszechświata, który także ewoluuje, a wraz z
nim ewoluuje Wszechświat Centralny.
Jeśli chodzi o rozwój indywidualny, świadomość, która odkrywa tę
mega-mistyfikację i zdziera tę foto-tapetę oddzielającą tzw. rzeczywistość od
Prawdy, która za nią istnieje (jak w filmie „Seksmisja”) jest podstawowym
czynnikiem wyzwalającym jednostkę z tworzonej i utrzymywanej od tysięcy lat
iluzji, a co za tym idzie, stopniowo – przyczynia się do przebudzenia
zbiorowości ludzkiej.
Prawo rozwoju obejmuje
wszelkie ciała niebieskie, ponieważ one, jako żywe istoty, posiadające Ducha
JAM JEST, również przebywają w Drodze Doświadczania. Rozwój ten wyraża się w przechodzeniu
do kolejnych, coraz wyższych wymiarów, które charakteryzują się coraz
subtelniejszymi formami istnienia i coraz bardziej rozszerzaną świadomością.
Procesy te przebiegają w
różny sposób i w różnym tempie. Ich tempo i „jakość” zależą od ogólnego bilansu
działań mieszkańców poszczególnych ciał niebieskich, jak i galaktyk.
Są światy, gdzie dążenie
do Miłości, Harmonii, Dobra – słowem do osiągnięcia świadomości Boskiej, jest
bardzo silne i te istoty wznoszą się bardzo wysoko. Są też takie światy, gdzie
rządzi ego, przemoc, zafascynowanie techniką na rzecz zarzucenia emocji i
pozytywnych uczuć. I ci, i tamci mają prawo być takimi, jakimi są, ponieważ
otrzymali wolną wolę i prawo do przechodzenia przez dowolnie wybrane przez
siebie doświadczenia. Niezależnie od tego, są oni ciągle tymi samymi, którzy
wyszli z pierwotnej JEDNOŚCI, z łona JAM JEST, aby doświadczać aktów Kreacji a
potem życia w wykreowanych światach. Prędzej czy później i oni wejdą na swoją
ścieżkę rozwoju i dołączą do tych, którzy dążą do każdego kolejnego Wzniesienia
planetarnego.
Z tego wniosek, że wszystkie istoty stanowią, co prawda, jedną, świetlaną
RODZINĘ, jednakże jak w każdej rodzinie znajdują się ideały, średniaki, jak i
czarne owce... I fakt ten należy zaakceptować jako nieodzowny dla świata
trzecio-wymiarowego, którego dominującą cechą jest dualność rozumiana jako
polaryzacja dwóch przeciwstawnych sobie elementów - Dobra i Zła.
Zejdźmy teraz na maleńką planetę, położoną na peryferiach Układu
Słonecznego, w galaktyce Drogi Mlecznej. Jest wyjątkowo piękna, błękitna,
obdarzona bujną szatą roślinną, lazurem wód, ozdobiona złotem i brązem lądów.
Nie jest jedyną taką planetą we wszechświatach, lecz ta planeta jest bardzo
cenna dla wszystkich istot naszej Galaktyki, bowiem zgromadzone są na niej geny
ogromnej ilości gatunków okazów biologicznych. Nigdzie we wszechświecie nie ma
takiej różnorodności form życia jak na Ziemi. To prawdziwa biblioteka
genetyczna, z której mają prawo korzystać mieszkańcy i twórcy z innych planet
całej galaktyki.
My, Ziemianie, jesteśmy
jednymi z tych potężnych istot kosmicznych, które postanowiły wcielać się na
tej planecie, przedtem zaś przeżywaliśmy wiele egzystencji na innych planetach,
również w innych wszechświatach i wymiarach. Jednym zdaniem: odbyliśmy już
niejedną podróż po wszechświatach i różnych liniach czasowych i wiele jeszcze
tych podróży przed nami, w coraz to doskonalszych formach, w miarę jak wznosić
się będziemy po „drabinie wymiarowej".
Ciało ludzkie jest
niezmiernie cenne w całym wszechświecie, wręcz trudno je uzyskać, ponieważ
Ziemia uchodzi za najtrudniejszy poligon dla dusz, które szukają ekstremalnych
doświadczeń, aby wypróbować swoje moce i atrybuty i pójść wiele kroków wyżej w
pracy nad swoim indywidualnym rozwojem.
Być może przedtem, to
znaczy przed pierwszym zejściem na Ziemię, spotykaliśmy się na innych
planetach, jako członkowie rodzin, partnerzy. Być może w świecie duchów strefy
okołoplanetarnej żegnano nas z bólem w sercu i z niepewnością, czy i jak damy
sobie radę w innych, dużo trudniejszych warunkach.
Fakt, że Ziemia stała się
terytorium ekspansji i eksploracji dla bytów, które posiadły ogromne
możliwości, ale wykorzystywały je w egoistycznych celach, sprawił, że życie na
tej planecie stało się niebezpiecznym wyzwaniem w miarę upływu czasu i epok
życia ludzkości.
Istota ludzka, mając
zmanipulowane DNA, za własną zresztą zgodą, straciła zdecydowaną większość
swoich ogromnych mocy i atrybutów, co wyraziło się krótkim życiem, podatnością
na choroby, zanikiem wielu możliwości umysłu, psychiki i nawet ducha.
Z bogów staliśmy się
niewolnikami, co nie znaczy, że pozostawiono nas samym sobie. Nie jeden raz JAM
JEST, działając za pośrednictwem Istot Niebiańskich, przez tysiąclecia
przysyłał na Ziemię Mistrzów Duchowych, którzy tworzyli potężne cywilizacje, a
po ich upadku na Ziemię schodzili Wielcy Nauczyciele Ludzkości, zakładając
szkoły duchowe i nierzadko sami (chociaż nie było to ich zamierzeniem) sami stając
się obiektami kultu religijnego. Nawet w tej chwili Ziemianie nie są pozostawieni samym sobie:
Część Mistrzów nadal przebywa na naszej planecie, są tutaj w miejscach, których
istnienia większość z nas nawet się nie domyśla, a ci, którzy wniebowstąpili,
opiekują się nami z poświęceniem, wykonując działania, których zasięgu i
zakresu nawet nie jesteśmy w stanie ogarnąć myślą.
Wszystko to dzieje się na
rzecz dobra i podniesienia Ziemi i ludzkości na wyższy poziom istnienia, co
jest równoznaczne z przestrzeganiem i wykonaniem prawa Rozwoju. Podniesienie
Ziemi i jej mieszkańców jest nieodzowne dla ewolucji nie tylko naszego
Wszechświata, jest to działanie na skalę WSZYSTKIEGO, CO JEST, ponieważ każda
zmiana zachodząca w najmniejszej cząsteczce, wpływa na najbardziej odległe
obszary.
Obecna sytuacja Ziemi
przypomina stan pełnego alertu: w myśl WIELKIEGO KOSMICZNEGO PLANU STWORZENIA
powinna zakończyć się ostatecznie stara epoka w dziejach planety. Zmobilizowane
i zaangażowane są wszystkie siły, ziemskie, galaktyczne, niebiańskie.
Bardzo wiele dusz z radością czyta przekazy od Wniebowstąpionych Mistrzów,
Archaniołów i Aniołów, których treść nie zawsze zresztą pokrywa się z treściami
przekazów galaktycznych. Można by na temat tych rozbieżności oraz ich przyczyn
napisać wiele stron, ale nie o to teraz chodzi. Znamienne jest to, że ani te
potężne Byty Duchowe, ani przedstawiciele Ras Gwiezdnych nie deprecjonują
siebie wzajemnie w swoich przekazach.
Jest to dla nas, istot ludzkich swoisty trening zdolności rozróżniania, niezbędnej w życiu duchowym każdej rozwijającej się jednostki. Ukrytym motywem przewodnim wydania zezwolenia na współistnienie tych sprzeczności i niezgodności jest konieczność skierowania adepta do jego własnych mocy tak, aby sięgnął po własne środki, by zrozumieć czy to, co do niego przychodzi, rezonuje z jego wibracjami i jest właściwe dla jego rozwoju. Mówiąc prosto: Każdy musi odnaleźć w sobie Mistrza, sięgając do własnego czucia, intuicji, możliwości zmysłów duchowych.
Jesteśmy Ziemianami - a to wbrew wszelkim pozorom, jakich dostarcza tzw. rzeczywistość, oznacza bardzo wysoki poziom rozwoju duchowego i jest czymś w rodzaju certyfikatu naszej wyjątkowości w skali Wszechświata. Jako tacy jesteśmy cennymi klejnotami, które umieszczono w oprawie najpiękniejszego klejnotu we Wszechświecie, jakim jest nasza Ziemia, Gaja, piękna Bogini Matka.
Kiedy zaawansowany duch schodzi na Ziemię, przybierając ludzkie ciało, by wykonać swoją misję, czy to jako awatar, czy guru lub kapłan, na ogół uświadamia sobie w tych jakże gęstych, stawiających opór warunkach, swoje pochodzenie i kwalifikacje. My, ludzie przechodząc przez miliony wcieleń nieziemskich i ziemskich zatraciliśmy pamięć Boskiego Źródła/JAM JEST, z którego się wywodzimy. Jesteśmy jednak najdzielniejszymi z dzielnych, podejmując się swoich zadań życiowych na tak trudnym i niebezpiecznym terenie, jakim jest Ziemia jest trzeciego wymiaru. Nasza obecna świadomość przystosowana jest do warunków, w jakich żyjemy, chociaż coraz więcej jednostek otrzymuje różną drogą informacje o tym, KIM I CZYM NAPRAWDĘ JEST ISTOTA LUDZKA.
To rozległy, chociaż przepiękny temat, lecz czas powrócić do wątku głównego, bowiem jedna prawda pozostaje pewna dla nas jako mieszkańców tej planety: TO JEST NASZA ZIEMIA, nasz statek kosmiczny, w którym zamieszkujemy, a My – Ziemianie – stanowimy część Wielkiego Kosmicznego Planu Stworzenia. W tym Planie przewidziany jest dla nas RAJSKI BYT na tej pięknej Planecie.
I chociaż na świecie wrze od konfliktów, chociaż media sieją strach, rozpacz i grozę, chociaż wmawia się nam każdego dnia, że żyjemy w piekle – ten piękny czas i piękny świat rodzi się na naszych oczach a zwycięstwo Światła staje się faktem w każdym z nas!
Jest to dla nas, istot ludzkich swoisty trening zdolności rozróżniania, niezbędnej w życiu duchowym każdej rozwijającej się jednostki. Ukrytym motywem przewodnim wydania zezwolenia na współistnienie tych sprzeczności i niezgodności jest konieczność skierowania adepta do jego własnych mocy tak, aby sięgnął po własne środki, by zrozumieć czy to, co do niego przychodzi, rezonuje z jego wibracjami i jest właściwe dla jego rozwoju. Mówiąc prosto: Każdy musi odnaleźć w sobie Mistrza, sięgając do własnego czucia, intuicji, możliwości zmysłów duchowych.
Jesteśmy Ziemianami - a to wbrew wszelkim pozorom, jakich dostarcza tzw. rzeczywistość, oznacza bardzo wysoki poziom rozwoju duchowego i jest czymś w rodzaju certyfikatu naszej wyjątkowości w skali Wszechświata. Jako tacy jesteśmy cennymi klejnotami, które umieszczono w oprawie najpiękniejszego klejnotu we Wszechświecie, jakim jest nasza Ziemia, Gaja, piękna Bogini Matka.
Kiedy zaawansowany duch schodzi na Ziemię, przybierając ludzkie ciało, by wykonać swoją misję, czy to jako awatar, czy guru lub kapłan, na ogół uświadamia sobie w tych jakże gęstych, stawiających opór warunkach, swoje pochodzenie i kwalifikacje. My, ludzie przechodząc przez miliony wcieleń nieziemskich i ziemskich zatraciliśmy pamięć Boskiego Źródła/JAM JEST, z którego się wywodzimy. Jesteśmy jednak najdzielniejszymi z dzielnych, podejmując się swoich zadań życiowych na tak trudnym i niebezpiecznym terenie, jakim jest Ziemia jest trzeciego wymiaru. Nasza obecna świadomość przystosowana jest do warunków, w jakich żyjemy, chociaż coraz więcej jednostek otrzymuje różną drogą informacje o tym, KIM I CZYM NAPRAWDĘ JEST ISTOTA LUDZKA.
To rozległy, chociaż przepiękny temat, lecz czas powrócić do wątku głównego, bowiem jedna prawda pozostaje pewna dla nas jako mieszkańców tej planety: TO JEST NASZA ZIEMIA, nasz statek kosmiczny, w którym zamieszkujemy, a My – Ziemianie – stanowimy część Wielkiego Kosmicznego Planu Stworzenia. W tym Planie przewidziany jest dla nas RAJSKI BYT na tej pięknej Planecie.
I chociaż na świecie wrze od konfliktów, chociaż media sieją strach, rozpacz i grozę, chociaż wmawia się nam każdego dnia, że żyjemy w piekle – ten piękny czas i piękny świat rodzi się na naszych oczach a zwycięstwo Światła staje się faktem w każdym z nas!
Namaste, drodzy Mistrzowie.
Anna Euleya
26. 08. 2014 r. (Ponowna edycja)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz