Wspiera Cię Niebo i Ziemia.


Strona ta wykorzystuje pliki cookies w celu realizacji swoich usług i funkcji zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz samodzielnie dostosować warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

piątek, 26 grudnia 2014

Jesteście Światłem w ciemnościach


Jesteście Światłem w ciemnościach

Przekaz od Ann Albers

Sobota, 20 grudnia 2014 r. (nadesłano 21 grudnia 2014 r.)

Źródło: ©Ann Albers,  www.VisionsofHeaven.com



Moi drodzy przyjaciele, kochamy was bardzo,

Wesołych Świąt! Szczęśliwej Chanuki! Radosnego Światła w Ciemnościach i Światła, które rośnie w waszych pięknych, dzielnych i szczodrych sercach.

Rzeczywiście, światło nie wchodzi w ciemności, lecz jest ujawniane w samym środku ciemności. Światło istnieje zawsze, najdrożsi.  Światło jest tym, z czego utworzone są całe wszechświaty. W samym środku największych prób, trzeba szukać choćby najskromniejszych miejsc, by zobaczyć dowód Boskiej miłości. Czy to w świetle lampy oliwnej, czy jako dziecię w prostym żłobie, lub w skromnym kwiatku wyrastającym przez szparę pomiędzy płytami chodnika … miłość jest zawsze obecna, zawsze żarliwie pragnie ujawnić się, zawsze pragnie rosnąć.

Obchodzimy wasze święta, ponieważ te wasze święta celebrują miłość! Poszukajcie miłości w tym tygodniu! Szukajcie jej wszędzie! Spójrzcie w twarze tych, którzy się uśmiechają i w te twarze, które są chmurne. Poszukajcie jej w najpiękniejszych ozdobach świątecznych oraz w  najjaskrawszych sztucznych wyrobach.  Ktoś pokochał siebie, swoją pracę, swoją rodzinę oraz pewne pomysły na tyle, aby stworzyć wszystko, co widzicie przed sobą. Pierwszej duszy, która mieszała beton, spodobał się pomysł stworzenia solidnego pomostu. Pierwsza osoba, która skonstruowała młot pneumatyczny, aby go rozbić, pokochała pomysł dokonania zmiany. Pierwszy mędrzec, który podążał za gwiazdą, pokochał myśl, że Bóg umiłował świat.  A wy, najdrożsi,  skoro kochacie tych, którzy czekają w kolejkach, wydając wasze ciężko zarobione pieniądze lub marnują wasz czas, poświęćcie czas, by życzyć dobrze innym. Robicie te rzeczy, tworzycie, śpiewacie, oddajecie cześć, życzycie innym dobra  - wszystko to dlatego, że kochacie.  

Wszelka miłość jest miłością Boga. Wszystkie światła są tym samym światłem obecnym i w lampie, i w żłobku. Wy wszyscy rodzicie boskość w najskromniejszych miejscach i przestrzeniach swojego życia.  Uśmiech dla nieznajomego. Życzliwe słowo dla urzędnika. Przyzwolenie, by wyprzedził cię w ruchu ulicznym nieuprzejmy kierowca …  Są to chwile, kiedy niewinność i miłość rodzą się w żłobku, ciągle na nowo.

Zamknijcie oczy w tej świątecznej porze.  Oddychajcie głęboko. Odczuwajcie światło w swoich sercach. Oddychajcie. Przyjmujecie. Rozszerzajcie. Napełnijcie każdą filiżankę miłością i módlcie się, aby cały świat przyzwolił na to samo. Jest to nasz Podarunek dla Was, Najdrożsi, delikatne przypomnienie, że światło zrodziło się w święta Bożego Narodzenia, światło płonące w lampie w świątyni, światło, które żyje i oddycha w was, jest waszym doskonałym darem dla całej ludzkości.

Niech Bóg Was błogosławi! Kochamy Was bardzo.
-- Aniołowie


Przekaz od Ann

Wesołego tygodnia świątecznego życzę tym, którzy obchodzą święta. Miłej Hanuki! I szczęśliwej pory świątecznej dla was wszystkich.  Jest to jedna z moich najbardziej ulubionych pór roku, czas, kiedy ludzie zdają się kochać trochę bardziej, otwierają się bardziej na uczucia, cokolwiek odczuwają i z pewnością pozwalają mi również na dzielenie się miłością bardziej niż dotąd.

Łatwo jest okazywać miłość tym, którzy kochają. Jest łatwo, kiedy życie wygląda tak, jak chcemy, kiedy ludzie zachowują się tak jak chcemy, kiedy sprawy idą w pożądanym kierunku.  Łatwo jest odczuwać miłość pośród piękna i harmonii. Zachęca się nas, abyśmy robili tak przy każdej okazji, ponieważ kiedy praktykujemy odnajdywanie i odczuwanie miłości w tych łatwiejszych przestrzeniach, może nam być łatwiej w ciemnościach.

W tym tygodniu, pośród przedświątecznej radości, cudownych klientów i pieczenia, odkryłam, że po raz czwarty w tym roku moja karta została rozkodowana przez hakerów.  Dzięki aniołom, które zawsze prowadzą mnie do  odkrycia tych spraw, zanim wymkną się z rąk, nie zostałam obciążona. Jednakże musiałam oprzeć się bardzo ludzkiemu pragnieniu, by życzyć tym przestępcom, aby ich komputery zepsuły się tak, żeby nie można było ich naprawić, zaraz po ich pierwszej próbie okradzenia mnie.!

Zamiast tego wysłałam im dawkę światła i miłości tak silną, że ich ciemność mogła przeniknąć moją duszę, ale nie ukradła mi radości. Dadzą mi spokój lub zajmą się wzrostem takiego światła, które inspiruje ludzkiego ducha. Oddałam ich Bogu.

Nawet jeśli wysyłanie miłości nie powstrzyma innych od przebywania w ciemnościach, pomoże nam uniknąć roztrwaniania naszych mocy, naszej danej nam przez Boga radości i doświadczenia połączenia ze Stwórcą. Zawsze na Ziemi będą demony – zagubione dusze, które nie czują połączenia ze źródłem a zatem potrzebują tyranizować, manipulować i kraść. Jednak my nie musimy pozwolić im, aby wytrząsnęli z nas nasze światło. Oni po prostu nie wiedzą, kim są. My wiemy.

Możemy być światłem w ciemnościach. Możemy zapobiec temu, by inni okradali nas z danych nam przez Boga praw do doświadczania i przebywania w miłości. Możemy być lampą, która nigdy nie gaśnie. Mamy moc, aby wybrać przebywanie w doświadczaniu miłości  lub nie. Nikt nie może nas okraść z nas samych.  Nasza Obecność jest nasza i tylko nasza.  Światło, które przebywa w naszych sercach jest Darem dla świata.

Przyłączcie się do mnie, jeśli chcecie, w stworzeniu dla siebie małego podarunku.  Otoczcie światłem kogoś, kto mniej kocha was, z intencją nie inną niż „Bóg pomaga mu dorastać do większej prawdy”. Jak to odczuwacie? Właśnie na nowo zrodziliście światło w najciemniejszych ciemnościach.  

Wesołych Świąt. Szczęśliwej Chanuki. Kocham was wszystkich.
Ann

Proszę swobodnie rozpowszechniać wszystkie moje przekazy i posty. Jedyną rzeczą, o którą proszę, jest krótka notka:  ©Ann Albers, www.VisionsofHeaven.com


Ten przekaz był po raz pierwszy publikowany tutaj here


Tłum. Anna Euleya

wtorek, 23 grudnia 2014

Drodzy Goście, Czytelnicy, Przyjaciele,
dziękuję Wam za to, że jesteście ze mną tak długo. To wielka radość gościć Was na tym blogu, czytać Wasze cenne uwagi, po prostu być z Wami ...
Chciałabym dzisiaj życzyć Wam wszystkim iskierek szczęścia w oczach, szczerych, radosnych uśmiechów, ciepłych serc i chwil tkliwego wzruszenia. A jeśli nie wszystkie oczy są w tych dniach radosne, nie wszystkie serca celebrują miłość, życzliwość i przyjaźń, tym bardziej życzę: zrozumienia, dlaczego jest się poddanym aż tak trudnym próbom, aby nauczyć się pokochania Siebie i innych... Niech ten czas będzie czasem Cudów narodzin Boskości ... w każdym z nas ...
Anna

Lemuriańskie przebudzenie - Zwierciadła MU








 Najdrożsi,

Gdybym mógł zasugerować jedną rzecz jako doskonały dla was podarunek świąteczny w tym bardzo cennym, lecz krańcowo chaotycznym roku, byłoby nim odnalezienie waszego Świętego Zwierciadła.  Jest to zwierciadło, które odbija całe wasze piękno i doskonałość.  Adama ma więcej szczegółowych opisów na ten temat w swoim przekazie , który jest zamieszczony poniżej. Więc odnajdźcie swoje Święte Zwierciadło i co najważniejsze, znajdźcie czas każdego dnia, aby usiąść przed nim w ciągu Świąt i w nadchodzącym roku.

Tajemnica naszej przeszłości i piękno naszej przyszłości spoczywa spokojnie i mądrze w naszych oczach. Zdolność do odkrywania naszych własnych sekretów może pomóc nam najbardziej w rozumieniu piękna rozpościerającej się planetarnej transformacji.

Czy jest to wyzwanie? Tak. Czy czasami utrzymanie przez nas równowagi jest nadzwyczajnym wysiłkiem? O tak. Czy jest łatwo utracić wgląd w całe boskie dzieło i miliardy jego cudów? Tak, tak, tak. Nadal, zgodnie z naszymi ukochanymi Lemurianami, jeśli możemy utrzymać swój Pokój – Miłość – Harmonię, wówczas jesteśmy zdolni, by zaprosić Pokój – Miłość – Harmonię na nasze planetarne boisko, tutaj, na Ziemi.

Użyjcie spokojności Świąt, aby przestroić się na najświętsze miejsce w całym świecie, na siebie. Życzę wam wszystkim błogiego, spokojnego i wypełnionego cudami  nowego rozdziału zwanego rokiem 2015.  Będzie to jeszcze kolejny rok pełen wyzwań,  lecz będziemy mogli zaprosić pokój, miłość, harmonię, współczucie, równowagę i wdzięczność, którą my wszyscy niesiemy, RAZEM.
Razem tworzymy naszą przyszłość jako jedność. Mamy wszystkie narzędzia, aby doprowadzić do doskonałości wszystko to, czego się nauczyliśmy, i co jesteśmy gotowi zapamiętać.  Użyjcie waszego Zwierciadła i sprowadźcie na świat całe to piękno i mądrość, które spoglądają na was, poprzez wasze oczy.
Zwierciadła MU są tutaj, aby przypominać wam o waszej własnej boskiej tożsamości.

Namaste,
Kata







Zwierciadła MU

 

Czy jest dla was wyzwaniem odnalezienie równowagi i utrzymanie harmonii w chaosie, który przejawia się wokół was? Czy jest skrajnym wysiłkiem utrzymanie czystej ‘orientacji na serce’ podczas codziennych wydarzeń waszego życia? Czy pokój, miłość, harmonia, współczucie, równowaga i wdzięczność  stają się wyblakłymi słowami … zamiast jaśniejącymi, wzmacnianymi przez serce wibracjami? Skrajne zmęczenie, dziwne symptomy fizyczne, niecierpliwość, stres i reakcje jak na kolejce górskiej … czy czasem czynią one wasze dni nawet jeszcze bardziej frustrującymi?

Przestań krzywdzić siebie swoją niecierpliwością, osądzaniem siebie za to, że nie jesteś w stanie widzieć całości obrazu. Przestań karać siebie, myśląc z pozycji ograniczonej perspektywy waszej trzywymiarowej egzystencji. Oddychaj… ODDYCHAJ W POKOJU. To od ciebie zależy, czy pozwolisz sobie bądź nie - na dostrzeżenie doskonałości KAŻDEGO POJEDYNCZEGO DROBNEGO WYDARZENIA W TWOJEJ OBECNEJ RZECZYWISTOŚCI. POZOSTAW ZA SOBĄ wszystkie twoje oczekiwania i pozwól sobie tylko płynąć z prądem.

Nie oznacza to, że będzie łatwo. Oznacza uświadomienie sobie tego, że istnieje boski system wyższej doskonałości, która opiekuje się twoim osobistym światem. Oznacza rozeznanie Błękitnego Płomienia Boskiej Woli.  Każdy pojedynczy moment przynosi coś do twojej rzeczywistości z twojej własnej bezczasowej doskonałości. Jest pewien rodzaj rytmu, który twój umysł dyktuje dla dopełnienia się rzeczy. I jest inny rodzaj rytmu, we wszystkich rzeczach, który będzie prezentował ‘WSZYSTKO’ we właściwym momencie i miejscu.  Zauważenie Rytmu Doskonałości w swojej rzeczywistości jest najpierwszym warunkiem możliwości wejścia z nim w interakcję.

Ta zdolność wpływania na wydarzenia w twojej własnej rzeczywistości nie może przyjść z waszych umysłowych koncepcji, że ‘musi być zrobione’ lub ‘ ma być zrobione’.  Może przyjść JEDYNIE ze SPOKOJU SERCA. Tak, to jest bardzo dobre pytanie: „W jaki sposób wdrażasz ten spokój w tym totalnym zamęcie, który widać dookoła na wielu różnych poziomach?” Być może nie na twoim osobistym poziomie, lecz popatrz wokół siebie, a rozeznasz istniejący chaos w wielu postaciach… Nadal pokój tworzy pokój a miłość przyciąga miłość. Przejawy chaosu starają się wejść w twoje życie. Nie jesteś Święty… przynajmniej nie teraz. I dlatego jesteś zdolny, by stać się świętym i aniołem i mistrzem, którym jesteś w rzeczywistości … powinieneś przestrzegać uniwersalnego protokołu. Czasami jest to zaledwie słyszalny a czasami - silny sygnał z twojego serca. On pokazuje ci drogę.

Twoje serce jest jedynym miejscem, w którym możesz dostroić się do pokoju,  jest JEDYNYM miejscem, gdzie możesz odnaleźć TEN pokój, który jest potrzebny, byś postępował dalej. Jest sześć podstawowych poziomów wibracji, które powinieneś zaprosić i uruchomić w swoim sercu. Wszystkie one są bardzo znaczącymi wzorcami światła. Przywołanie ich do twojej świadomości może stworzyć most , po którym wyjdziesz z twoich pozostałych ograniczeń trzywymiarowych. Wiele szkół mistycznych nauczało tego protokołu od tysięcy lat tylko wybranych adeptów, gotowych na ten MIX, który te wibracje mogą stworzyć w twoim fizycznym ciele.

Z powodu ostatnich cykli kosmicznych, które przyszły do ludzkości, kody dostępu do tych wibracji mogą być wprowadzone w system każdego człowieka bez potrzeby uprzedniego przygotowania. Wszyscy jesteście zbiorowo przygotowywani do tego następnego rozdziału. Czysta intencja i spokój otworzą tę bramę. Pokój – Miłość – Harmonia – Współczucie – Równowaga – Wdzięczność. Są to płatki starożytnego Lemuriańskiego Nasienia Życia. Razem symbolizują one filary doskonałej fizycznej rzeczywistości. Ich połączone wibracje pozwolą ci zaprosić do twojego systemu fizycznego, twoje wyższo-wymiarowe ja. Rozpocznij pracę z tymi wibracjami w swoim sercu. Czuj, jak po kolei odnajdują one swoje doskonałe miejsce w całym twoim fizycznym ciele.

Usiądź w Pokoju. Pracuj z Pokojem. Poczuj, jak ten Pokój staje się częścią ciebie i emanuje z każdej pojedynczej komórki ciebie. Każda komórka i każdy oddech może być napełniony nim. Kiedy ‘Oddychanie Pokojem’ stanie się rodzajem oddychania, które praktykować będziesz w każdym świadomym momencie swojego życia, wówczas pokój rzeczywiście będzie obecny w twoim systemie.  ‘System’ w tym wypadku oznacza o wiele więcej niż tylko twoje fizyczne ciało.  ‘System’ jest całą fizyczną rzeczywistością wokół ciebie.

Kiedy pokój staje się Filarem twojej rzeczywistości, wówczas zaczyna działać zwierciadło. Starożytni Lemurianie byli w pełni świadomi uniwersalnego prawa, że wszystko, czego życzą sobie, by ujrzeć w swoim życiu, powinno być przejawione z wnętrza. Zwierciadła MU były narzędziami, które utrzymywały tę mądrość przy życiu. Odbicie w zwierciadłach było ich rzeczywistością. Zwierciadła były obecne w ich domach i zwierciadła były obecne w ich świątyniach. Świątynia Zwierciadeł była domem dla Dysku z MU.

Czy wiesz, kiedy te zwierciadła odbijają ‘totalną boską doskonałość’? Kiedy otrzymują od patrzącego w nie impulsy POKOJU MIŁOŚCI HARMONII WSPÓŁCZUCIA RÓWNOWAGI WDZIĘCZNOŚCI … Jeśli poczujesz, że zapraszasz do swojego życia ten jeden z najbardziej starożytnych lemuriańskich darów, po prostu ustaw zwierciadło w świętym miejscu swojego domu. Umieszczenie świętego zwierciadła jest jak zaakceptowanie piękna twojego odbicia w twoim życiu. Twoje piękno będzie odzwierciedlone w całym twoim domu,  i twoje piękno będzie odbijać się w rzeczywistości twojego otoczenia.

W jaki sposób zwierciadło może stać się świętym zwierciadłem? Poprzez czystą intencję użytkownika. Jeśli staniesz przed swoim zwierciadłem, zobaczysz odbicie innych cudów twojego wnętrza. Najpierw w swoim zwierciadle, a następnie w swoim życiu. Pokój jest najpierwszą emanacją, która powinna być odbita. Wraz z głębokimi oddechami odczuj, jak pokój przejmuje panowanie w całym twoim fizycznym ciele. Pokój powinien jaśnieć poprzez każdą pojedynczą żyjącą komórkę twojego ciała. Kiedy Pokój jest obecny w każdym świadomym oddechu, wykonaj następnie to samo z MIŁOŚCIĄ: poczuj Miłość z każdym świadomym wdechem, który bierzesz. Miłość otworzy drogę do Harmonii. Harmonia jest następnym atrybutem. Harmonia otworzy drogę do Współczucia. Współczucie do Równowagi. Równowaga do Wdzięczności. Jest to sześć świętych płatków NASIENIA Życia.

Wykonuj codziennie tę Ceremonię Zwierciadła a doświadczysz cudów. Dodatkowo otworzy ona twoją fizyczną obecność na powrót ukochanej przez Lemurian piąto-wymiarowej wibracji miłości. Czym jest ta wibracja? Jest ona jak czysta, bezwarunkowa miłość JEDNOŚCI w przewrotnym pięknie przejawionego świata. Jest ona jak stałe, zwyczajne bicie serca z siłami kreowania wszechświata i innych wszechświatów. Im bardziej jesteś świadomy swojego połączenia ze swoim świętym zwierciadłem, tym bardziej widoczny jest twój nowy, jaśniejący diament wyższo-wymiarowego ciała, które nastanie – na twoim pozostałym ‘boisku’ 3D, zwanym Ziemią. Te żyjące wibracyjne atrybuty tworzą twoją nową aurę. Twoje ciało krystaliczne łączy każdą komórkę twojego fizycznego ciała, z każdą żyjącą komórką we wszechświecie… Wygląda to jak lśniąca jak brylant lodowa okrywa zimowego lasu. Wygląda on jak przezroczysty, lecz gdy tylko schwyta pierwsze promyki SŁOŃCA … Staje się ono słońcem pomnożonym przez tysiące słońc.

Wszystko jest wibracją. Nauczenie się podstaw twojej nowej rzeczywistości pomoże ci w byciu zdolnym do wymarzenia w fizyczną formę odpowiedniego dla ciebie nowego życia. Jesteś gotowy, by tworzyć. Jesteś gotowy, by rozpalić swoją boską moc. Użyj swojej mądrości i zaproś swoje boskie Światło do działania. Odzwierciedlaj swoją doskonałość w świecie.

Adama



Tłum. Anna Euleya

Drodzy Czytelnicy i Przyjaciele,



Drodzy Czytelnicy i Przyjaciele,
i znowu spotykamy się  w tym niezwykłym czasie ...
Życzę wam, aby Święta  Bożego narodzenia obfitowały dla Was we wszystko to, czego potrzeba Wam w życiu: Niechaj przyniosą Wam spokój, radość, zdrowie, miłość we wszelkich jej postaciach,  a przede wszystkim dużo sił i odwagi, aby żyjąc w obecnych czasach, nieść Światło światu.
Namaste, Mistrzowie.
Anna

sobota, 13 grudnia 2014

Przekraczanie Ego i odkrywanie Boskiej Jaźni – Część 1., 2. i.3



Przekraczanie Ego i odkrywanie Boskiej Jaźni – Część 1., 2. i 3.






Ego jest jak kurz osiadły na oczach… jeśli go nie zmyjesz, nie widzisz jasno … więc oczyść ego i zobacz świat.

Dzięki uprzejmości: Imageclix.com

Napisał Wes Annac - The Culture of Awareness

Ego jest wrodzonym aspektem naszej świadomości, który można spożytkować zarówno dla dobrych, jak i złych celów. Większość ludzi, słysząc słowo ‘ego’ kojarzy je z kimś, kto jest wypełniony sobą samym; kto przechwala się swoimi osiągnięciami lub działa w taki sposób, jakby był lepszy od ludzi ze swojego otoczenia.
Ego kojarzy się zwykle z ludźmi, którzy są tak zadufani w sobie, że mają skłonność do apodyktyczności, lecz jest jeszcze coś więcej tej skłonności i jej mechanizmów niż jedynie skoncentrowanie się na sobie. Może to dziwnie zabrzmieć, ale ego jest nam naprawdę potrzebne, abyśmy przetrwali i funkcjonowali w niższym świecie i może ono napełnić nas egoizmem, o ile mu na to pozwolimy.
Uważam, że umysł może być używany dla dobra, kiedy przytłaczający wpływ ego zostaje przełamany i teraz chciałbym sprawdzić, co niektórzy z naszych duchowych nauczycieli mają do powiedzenia na ten temat.
Już przedtem pisałem na temat ego, lecz chciałbym pomówić o nim, ponieważ jestem zafascynowany koncepcją przekroczenia i użycia umysłu dla pozytywnych celów.
Jak możecie sobie prawdopodobnie wyobrazić, nasi nauczycie zachęcają nas, abyśmy wyszli poza ego i jego ciągłe zachcianki i pragnienia, i ja zgadzam się, że musimy wyjść poza nie, jeśli chcemy odczuwać, zakotwiczyć lub wyrazić ducha w jakimkolwiek stopniu czystości. Kiedy wychodzimy spod jego wpływu, możemy z nim pracować, aby wykonywać pomocne prace dla dobra innych. Możemy wyrazić niczym nie skrępowaną duchowość z tego miejsca – na ziemi (w przeciwieństwie do tych, którzy usiłują rozwijać się do wyższych światów, aby je poczuć), lecz jedynie wtedy, gdy przekroczymy ego, możemy wyrazić tę duchowość w sposób właściwy.
Sadhu Arunachala opisuje swoje doświadczenie śmierci ego, które przyszło do niego w formie intensywnego strachu, jaki zaczął odczuwać po miesiącach medytacji.
„Po tym, jak medytowałem od kilku miesięcy w obecności Bhagavana [Sri Ramana Maharshi], osiągnąłem stan, kiedy opanowywał mnie lęk. …[Bhagavan] wyjaśnił, że było to ego, które odczuwało strach, kiedy stopniowo zwalniało swój uscisk.
Było to rzeczywiście umieranie i ja naturalnie czułem niechęć. Zapytał mnie:‘O co ten strach? Wszystko to jest wynikiem zwyczaju utożsamiania ciała z Jaźnią. Powtarzające się doświadczenie oddzielania się od tego pojęcia, zaznajomi nas z tym stanem i strach automatycznie ustanie’” (1).
Paul Ferrini mówi, że ego wprowadza wszystkie jego wysiłki w utrzymanie tego, co jest już znane.
„Wasze ego przeraża to, co jest nieznane. To nie ma znaczenia, że straszna była znana mu przeszłość, ego woli ją od nieznanej teraźniejszości.
Cała jego energia idzie w kierunku przemiany teraźniejszości w przeszłość. Wydaje mu się, że to tworzy bezpieczeństwo, lecz w istocie tworzy ciągły terror, stałe jątrzenie ran, aż ból staje się tak intensywny, że trzeba sobie z nim poradzić. Widzicie, wszystko, nawet wasze ego konspiruje przeciwko waszemu przebudzeniu!
Tak więc życie przeszłością ciągle na nowo kreuje ostateczny terror. Na zewnątrz życie wydaje się bezpieczne i przewidywalne. Od środka – podłożony jest dynamit” (2).
Im bardziej staramy się żyć w przeszłości, podtrzymując doświadczenia, które pamiętamy lub rozumiemy, tym bardziej wikłamy się w pułapkę przygotowaną przez ego.
Niektórzy z was, którzy są na ścieżce rozwoju duchowego, mogą zauważyć, że czasami są kuszeni przez pragnienie, by popaść z powrotem w stare nawyki i sposoby życia/bycia, które już wam nie służą i to mogłoby by się stać, ponieważ ego dąży do utrzymania swojej stanu posiadania.
Ego zacznie się czuć, jakby zaczynało umierać, kiedy my nieustannie zapadać się będziemy w naszym świętym wnętrzu. Będzie walczyć, walczyć i walczyć coraz bardziej, aby odwlec to nieuniknione wyjście poza nie i jest to naszym obowiązkiem, abyśmy pozostawali ześrodkowani i nieskupieni na materii, podczas gdy podejmujemy pracę, aby ciągle przyjmować ducha.
Kiedy przyjmujemy ducha, ego będzie coraz mniej kontrolować naszą zdolność do myślenia i martwienia się.  Odżywiajmy ducha, ile tylko możemy i idźmy naszą drogą, aby nie dopuścić chęci i żądań ego, które walczy, by zachować swoje życie i wpływ na naszą świadomość oraz decyzje, jakich dokonujemy.
Adyashanti podkreśla to, co powiedział Paweł na temat potrzeby ego, aby utrzymać się:
„Jaźń psychologiczna usiłuje kontynuować, przetrwać. Jednocześnie jest przekonująca, kierując usilnie ku przerwaniu uwalniania się od tej jaźni.
Jednakże uwolnienie przynosi koniec czasu. Kiedy wydarzy się, przeszłość i przyszłość zakończą się dla was. Odejdą pytania i odpowiedzi i już nic nie będzie. Z tego niczego rozkwitnie cos świeżego. To wy macie stać się tym kwiatem” (3).
Paramahansa Ramakrishna radzi, że postrzeganie siebie jako skończonych istot ludzkich, a nie jako Źródła jest ograniczaniem siebie i karmieniem duchowej ignorancji.
„‘Ja’ i ‘moje’ – ustanawia ignorancję. ‘Mój dom’, ‘mój dobrobyt’, ‘moja nauka’, ‘mój stan posiadania’ – postawa, która nakazuje nam mówić takie słowa, pochodzi z ignorancji’” (4).
Jesteśmy czymś dużo większym niż te cielesne kombinezony, w które wcielamy się na ziemi i nie możemy wziąć ze sobą naszego materialnego stanu posiadania do wyższych światów. Nie możemy również zabrać z sobą naszych fizycznych ciał w podróż powrotną do Źródła.
Wszystkim, co możemy zabrać ze sobą, jest nasza świadomość, jako że będzie ona istnieć, kiedy będziemy gotowi opuścić tę sferę, tak więc będziemy chcieli upewnić się, że pielęgnujemy zdrowe życie w innej rzeczywistości, żyjąc w miłości i zorientowani na nią, tak jak tylko było to możliwe na Ziemi.
Jest łatwo napełnić nasze głowy i serca materialnym stanem posiadania i troskami, lecz uczynimy życie dużo cięższym dla siebie, kiedy będziemy ponownie w wyższych (lub niższych) światach, o ile to zrobimy.
To, gdzie się udamy, kiedy zginie to fizyczne ciało, zależy całkowicie od wyborów, jakich dokonujemy w życiu i jeśli dokonujemy wyborów, które są w zgodzie z naszymi duchowymi ścieżkami, jestem pewien, że doświadczymy czystego błogosławieństwa, kiedy znajdziemy się ponownie w wyższych światach.
Doświadczymy dokładnie tego samego, co tworzymy dla siebie i jeśli tworzymy miłość i radość tu, na Ziemi, doświadczymy dokładnie tego samego.
Przypisy:
  1. Sadhu Arunachala (A.W. Chadwick), A Sadhu’s Reminiscences of Ramana Maharshi. Tiruvannamalai: Sri Ramanasramam, 1961, 40.
  2. Paul Ferrini, Silence of the Heart. South Deerfield, MA: Heartways Press, 1996, 22.
  3. Adyashanti, http://www.members.shaw.ca/adyashanti/, 16 maja 2004.
  4. Swami Nikhilananda, trans., The Gospel of Sri Ramakrishna. New York: Ramakrishna-Vivekananda Center, 1978; c1942, 105.
Ciąg dalszy jutro. Tutaj here przeczytasz cały artykuł.




Przekraczanie Ego i odnajdywanie Boskiej Jaźni – Część 2/3




„Kiedy ego zanika, zanika granica. 
Stajesz się nieskończony, dobry, piękny”. 

Dzięki uprzejmości: Pinterest

Napisał Wes Annac, The Culture of Awareness

Ciąg dalszy, część 2. 

Ramakrishna powiedział również: ‘Ja’, o czym wiemy, nie jest nami fizycznymi, jest nimi Źródło.
„Poprzez rozróżnianie uświadomicie sobie, że to, co nazywacie ‘Ja’ nie jest w rzeczywistości niczym innym niż Atmanem. Uzasadnienie leży na zewnątrz.  Czy jesteście ciałem lub mięsem lub czymkolwiek innym?
Na końcu będziecie wiedzieli, że nie jesteście niczym takim. Jesteście wolni od wszelkich cech. Wówczas uświadomicie sobie, że nigdy nie byliście wykonawcami żadnego działania, że jesteście wolni zarówno od wad, jak i od zalet, że jesteście poza prawością i nieprawością” (1).
Dopóki wzmacniamy ego, ono mówi nam: będziemy nadal żyć w iluzji biegunowości.
„[Cnota i występek] istnieją i nie istnieją jednocześnie.
Jeśli Bóg utrzymuje ego w człowieku, wówczas On trzyma go w poczuciu różnicowania, a także w odczuciu cnoty i grzechu. Lecz rzadko kiedy kompletnie zaciera On ego i umożliwia to wyjście poza cnotę i grzech, dobro i zło. Dopóki człowiek nie uświadomi sobie Boga, zachowuje poczucie różnicowania i wiedzy o dobrym i złym” (2).
Pogląd, że tylko wybrana garstka ludzi odnajdzie oświecenie, wydaje się nieco przestarzały i mogę powiedzieć tylko tyle, ponieważ z opinii czytelników, którzy komentowali jeden z moich ostatnich artykułów na temat koncepcji oświecenia, wynika, że jest ono osiągalne zaledwie dla nielicznych poszukiwaczy, którzy są wystarczająco pilni, aby całkowicie wyjść poza ego.
Mimo że praca wewnętrzna jest nadal absolutnym wymogiem, wydaje mi się, że od czasów  Ramakrishny wrota otwarły się szerzej i więcej poszukiwaczy może odnaleźć oświecenie.
Przypuszczam, że ten punkt widzenia jest częściowo skutkiem przekonań na temat wzniesienia w obecnych czasach, że wszyscy ludzie doświadczają jeszcze stopniowego bezpośredniego fizycznego/duchowego rozwoju. Odczuwanie Ja (i wielu innych)  niesie to, że oświecenie jest teraz szeroko dostępne, o ile wykonujemy wewnętrzną pracę, która zawsze była i jest potrzebna.
Ego – jak mówi Ramaksishna „jest jak kij, który zdaje się dzielić wodę na dwie części. Daje ci odczucie, że ty jesteś jednym a Ja jestem inny” (3).
Ignorancja duchowa, jak doradza „pozostaje tak długo, dopóki mamy ego. Nie może być wyzwolenia, dopóki pozostaje ego. ‘O Boże, to Ty jesteś wykonawcą, nie ja’ – to jest wiedza” (4).
Dodaje jeden ze swoich wcześniejszych cytatów:
„’Mój dom’, ‘moje zdrowie’, ‘moja nauka’, ‘mój stan posiadania’ — ta postawa, która skłania do wypowiadania takich słów wywodzi się z ignorancji. W przeciwieństwie do tego, postawa zrodzona z Wiedzy głosi: ‘O Boże, Ty jesteś Mistrzem i wszystkie te rzeczy należą do Ciebie. Dom, rodzina, dzieci, krewni, przyjaciele są Twoi’” (5).
Stawanie się przewodem dla energii oraz inspiracji Źródła jest warte naszego czasu i wysiłku. Kiedy uznamy, że nasza skończona fizyczna jaźń jest zdolna osiągać tylko rzeczy, które współbrzmią z naszą powierzchowną percepcją, możemy otworzyć się, przerwać barierę i robić rzeczy, co do których nie spodziewaliśmy się, że jesteśmy w stanie je zrobić.
Źródło pracuje wewnątrz nas do tego stopnia, że chcemy i jesteśmy w stanie otworzyć się, a nasza kreatywność popłynie (zgodnie z naszą ogólną duchowością), kiedy pozwolimy Żródłu na to, by wyraziło Jego/Jej przepotężną miłość i inteligencję za naszym pośrednictwem. Nie będziemy już stresować się i martwić o to, jak inni poszukiwacze postrzegają naszą pracę, ponieważ będziemy wiedzieli, że my nie tworzymy sami z siebie – my otrzymujemy boską pomoc.
Według Krishnamurtiego „tym, co niszczy miłość, jest nasz umysł z jego żądaniami i lękami, jego przywiązaniami i odmowami, jego determinacją i naleganiem” (6).
Mówi, w jaki sposób ‘propaganda’ religijna i polityczna kształtuje sposób myślenia.
„Doświadczanie przyjemności i cierpienia jest bezpośrednie, indywidualne; lecz rozumienie tego doświadczenia jest wynikiem wzorców innych, autorytetów religijnych i społecznych. Jesteśmy rezultatem myśli i wpływów innych; jesteśmy uwarunkowani przez religijność, jak i przez propagandę polityczną” (7).
Hazrat Inayat Khan podkreśla, że postrzeganie nas samych poprzez soczewki ego powoduje  wiele niepotrzebnych nieszczęść.
„Osobie, która lubi mówić dwanaście razy dziennie ‘Ja’ nie jest łatwo powiedzieć: ‘To nie ja, to Ty działasz’. Lecz nie wie o tym, że to głoszenie ‘Ja’ jest rdzeniem jego kłopotu. To ono czyni to, że czuje się zraniony przez każdą niewielką obrazę, przez każdą, nawet małą przeszkodę.
Ilość cierpienia, jakie daje mu ta iluzja jest tak wielka, że równie dobrze można by ja odrzucić. Lecz jest to ostatnia rzecz na świecie, jaką zrobi. Odda ostatni grosz, lecz nie myślenie w kategoriach ‘Ja’ …  To jest ta cała trudność i jedyna przeszkoda na ścieżce duchowej” (8).
Według Sri Krishny, ‘odcięcie się od pragnienia’ oswobodzi nas i pokaże nam drogę do serca.
„Samokontrola odcina od pragnienia, które ogranicza serce, i poznanie Atmana. Człowiek odnajduje Nirwanę, która jest Brahmanem, tutaj i potem” (9).
Budda mówi: „Świat nie wie, że my musimy wszyscy dojść tutaj do końca; lecz ci, którzy to wiedzą, od razu ucinają swoje spory” (10).
Wszystko, co istnieje, ma jakiś cel – mówi Budda – i życie w miłości jest najlepszą rzeczą, która możemy zrobić z tym istnieniem.
„Wszystkie rzeczy, które istnieją, nie są bez przyczyny. Jednakże, ani Ishvara, ani absolut, ani jaźń, ani bezprzyczynowa możliwość nie są sprawcą, lecz to nasze uczynki wytwarzają zarówno dobre, jak i złe skutki.
„Cały świat podlega prawu przyczynowości i przyczyny, które działają, nie są wymyślone, ponieważ złoto, z którego wykonana jest czarka jest całe złotem. … Pozwólmy sobie oddać siebie i wszelki egoizm, i skoro wszystkie rzeczy dzieją się z prawa przyczyny, czyńmy dobro, aby dobro mogło być skutkiem naszych działań” (11).
Kiedy możemy żyć czyści i niezachwiani w sercu, karma, którą przejawimy, podźwignie nas i tych z naszego otoczenia, którzy korzystają z naszej miłości i pozytywności. Późniejsze życie, jakie tworzymy sobie, będzie dużo bardziej błogosławione, ponieważ będziemy czynić rzeczywiste i solidne starania, aby uczynić je przyjemnym dla siebie dzięki nieustannym, pełnym miłości działaniom na ziemi.
Czasami chciałbym wykrzyczeć ze szczytu góry, że miłość jest najważniejszą i najpotężniejsza siłą w istnieniu, zaraz po Źródle.
Miłość będzie pomagać nam, byśmy ujrzeli naszą drogę poprzez mylący ziemski labirynt, w którym mamy starać się nawigować jak najlepiej i z miłością w sercu oraz wolą w naszych umysłach, aby stale przekraczać ego. Wtedy zrównamy nasze myśli, uczucia i działania z wyższymi mocami. 

Przypisy:
  1. Swami Nikhilananda, trans., The Gospel of Sri Ramakrishna. New York: Ramakrishna-Vivekananda Center, 1978; c1942, 208.
  2. Ibid., 328.
  3. Ibid., 387.
  4. Ibid., 204.
  5. Ibid., 105.
  6. J. Krishnamurti,Commentaries on Living. Second Series. Wheaton, IL: Theosophical Publishing House, 1967; c1958, 223.
  7. J. Krishnamurti, Commentaries on Living. First Series. Bombay, etc.: B.I. Publications, 1972; c1974, 61-2.
  8. Hazrat Inayat Khan, Way of Illumination. Delhi, etc.: Motilal Banarsidass, 1988, 197.
  9. Swami Prabhavananda and Christopher Isherwood, trans., Bhagavad-Gita. The Song of God. New York and Scarborough: New American Library, 1972; c1944, 61.
  10. Edwin A. Burtt, ed., The Teachings of the Compassionate Buddha. New York and Toronto: New American Library, 1955, 53.
  11. Paul Carus, The Gospel of Buddha According to Old Records. Tucson: Omen Press, 1972, 61.
Zakończenie w części 3. jutro. Kliknij here aby przeczytać cały artykuł.



Abba Alonious mówi, że zniszczenie ego było mu potrzebne, aby mógł odbudować siebie od podstaw.
„Gdybym nie zniszczył siebie całkowicie, nie byłbym w stanie odbudować i ukształtować siebie ponownie” (16).
‘Woda Boskiej łaski’, Paramahansa Ramakrishna mówi: „nie można zbierać na wysokim kopcu egotyzmu, musi on runąć” (17).
Mówi także, że nie połączymy się ze Źródłem, dopóki nie wyrzekniemy się służących sobie sposobów ego.
„Dopóki nie wyrzekniemy się ego, nie otrzymamy łaski Boga” (18).
‘Narendra’, który później stał się Swami Vivekanandą, cieszył się przekroczeniem swego ego i doświadczeniem nieba na ziemi.
“Ty Jeden bez Drugiego, wszystek Pokój, Król Królów! U Twoich umiłowanych stóp wyrzeknę się swojego życia i w ten sposób ostatecznie osiągnę mój życiowy cel; będę cieszyć się błogosławieństwem niebios, żyjąc na ziemi” (19).
Sri Aurobindo zachęca nas, abyśmy wywabiali ego ze wszystkich jego sprytnych przebrań i kryjówek, abyśmy mogli w końcu zerwać z nim.
„W centrum wszelkiego wyrzeczenia jest egoizm a do niego musimy dotrzeć, do każdego jego ukrycia i przebrania i wyciągnąć go z nich, zgładzić go, ponieważ jego przebrania są nieskończone i będzie ono walczyć o ostatni strzępek możliwości rządzenia się. … Nie ma ja ani ty, lecz jedynie boska Jaźń równa we wszystkich wcieleniach, równa w jednostkach i grupie, i jedynym, co się liczy, jest uświadomienie sobie tego, służenie temu, wypełnianie tego” (20).
W Q&A, Ramana Maharishi mówi, że wyrzeczenie się pociąga za sobą nie tylko porzucenie ego – Idzie za tym porzucenie fałszywej jaźni, pod której wpływem się znajdujesz.
„P: Co to jest wyrzeczenie?
„M: Porzucenie ego.
P: Czy nie jest to wyrzeczenie się stanu posiadania?
„M: Posiadacza również” (21).
Po to, by ‘porzucić wszystko’, co materialistyczne – radzi – mamy zrozumieć, że ego karmi się tym wszystkim.
„Jeżeli jest ego, jest wszystko inne. Kiedy ego nie ma, nie ma już niczego. W rzeczywistości ego jest wszystkim. Zatem powstaje zapytanie, czy ego jest jedynym sposobem na porzucenie wszystkiego” (22).
Krishnamurti mówi, że w końcu będziemy tak bardzo dbać o innych, że będziemy mieć lekkie pragnienie, by stymulować ego.
„Musicie rozróżniać pomiędzy egoizmem a brakiem egoizmu, ponieważ egoizm ma wiele form i kiedy myślicie, że już ostatecznie zabiliście go w jednej z tych form, urasta ono w innej, mocniej niż kiedykolwiek. Lecz stopniowo będziecie stawać się tak wypełnieni myśleniem o pomaganiu innym, że nie będzie miejsca ani czasu dla żadnej myśli o sobie” (23).
Po tak pilnej pracy będziemy mniej dbać o nasze zachcianki i pragnienia a więcej o pomaganie innym, bowiem odkryjemy, że potrzebujemy go dla fizycznego i duchowego rozkwitu. Przestaniemy chcieć stymulować ego, kiedy stale będziemy uczyć się dbać bardziej o położenie innych a nasz altruizm wpłynie na każdego, kto zatracił się w granicach ego.
Będziemy służyć innym z otwartym i kochającym sercem, a oni z kolei przebudzą się do swojego potencjału i zaczną pomagać innym odnajdywać duchowe postrzeganie lub po prostu nauczyć się stawiać stopy w tym trudnym świecie.
Ludzie z zewnątrz, którzy karmią głodnych, dają pić spragnionym oraz odzież i schronienie bezdomnym prawdopodobnie nie myślą dużo o sobie. Mimo że oświecenie nie jest ich celem, robią oni stale altruistyczne rzeczy, które duch najprawdopodobniej wynagrodzi im, kiedy ponownie znajdą się w wyższym świecie.
Wielu z nich prawdopodobnie nie myśli o duchowości lub możliwości życia po życiu – oni po prostu widzą okrucieństwa, które trzeba łagodzić, i usiłują to robić. To jest prawdziwy altruizm i w swoim czasie każdy pojmie to i ostatecznie zacznie pomagać innym.
W swoim końcowym cytacie Adyashanti zachęca nas, byśmy wyszli poza naszą fiksację na porażce bądź sukcesie. Jedynie wówczas, gdy zaprzestaniemy dbać o ‘swoją historię’, co oznacza bycie pustym, możemy dostrzec Źródło w większym stopniu czystości i jasności, możemy przyjąć miłość.
„Największym wyzwaniem dla większości duchowych poszukiwaczy jest oddanie dla swojej ważności i widzenie pustki w swojej historii osobistej.
„Powinniście wybudzić się z waszej osobistej historii, po to by się uwolnić. Porzucenie bycia zarówno ignorantem, jak i oświeconym jest oznaką wyzwolenia i pozwala wam traktować innych jako wasze Jaźnie. To, co opisuję, jest narodzinami prawdziwej Miłości” (24).
Łatwo jest pozostawać zafiksowanym na naszych dokonaniach i porażkach, lecz musimy słuchać bez końca, jedynie kiedy możemy siebie uczynić pustymi z każdej myśli, która nie jest nakierowana na Źródło lub służbę (np. kiedy możemy wyjść poza egoistyczne myśli), wówczas jesteśmy w stanie czynić wszystko, co czyste i znamienne w swoim czasie na ziemi.
Kiedy nasze odczucie siebie jest przekroczone, jesteśmy zasadniczo nieskończeni. Możemy badać naszą Chrystusową świadomość w medytacji, kreatywności i różnych innych narzędziach duchowych, a po drodze możemy w sposób otwarty i pełen miłości służyć innym ze zrozumieniem, że nasza służba czyni bardziej radosnym nie tylko ich życie, lecz i nasze.
Oczywiście, nie będziemy służyć innym dla nagród karmicznych.
Będziemy służyć, ponieważ zostawiliśmy za sobą nasze pragnienie pomagania sobie, zastępując je pragnieniem pomagania innym. Cały świat będzie korzystał, jeśli dwóch poszukiwaczy przekroczy swoje odczucie siebie i zacznie służyć tej planecie, a my definitywnie potrzebujemy więcej nauczycieli humanitaryzmu i duchowości.
Potrzebujemy więcej nauczycieli duchowych jedynie w sensie tego, że potrzeba więcej ludzi, którzy chcą altruistycznie służyć, pokazując drogę powrotną do wyższych światów i nie ulega teraz wątpliwości, że jesteśmy naszymi najlepszymi nauczycielami duchowymi a inspiracja lub jasność może pochodzić jedynie z wnętrza.
W obliczu stałych schematów ego wydaje mi się, że najlepszą rzeczą, jaką możemy zrobić, jest życie skromne i służenie innym z otwartym sercem, jako wolni od sterowanych przez ego zmartwień na temat tego, jak widzi nas świat. Nie jesteśmy tutaj, by zadowalać ego innych – jesteśmy tutaj, aby pomagać światu w odnalezieniu wyższego stanu świadomości, co wyzwoli nas od wszelkich stresów i dramatów, przez jakie przechodzimy jako ‘normalne’.
Kiedy możemy wykonywać swoją pracę bez mentalnych zmartwień lub przywiązań, odblokowujemy nasz prawdziwy potencjał: prawdziwy sekret życia. Ta planeta zmieni się błyskawicznie, kiedy każdy będzie otwarty a świat ostatecznie przebudzi się, w miarę jak będziemy nadal żyli w miłości i damy dobry przykład. 

Przypisy:
  1. Sadhu Arunachala (A.W. Chadwick), A Sadhu’s Reminiscences of Ramana Maharshi. Tiruvannamalai: Sri Ramanasramam, 1961, 40.
  2. Paul Ferrini, Silence of the Heart. South Deerfield, MA: Heartways Press, 1996, 22.
  3. Adyashanti, http://www.members.shaw.ca/adyashanti/, 16 May 2004.
  4. Swami Nikhilananda, trans., The Gospel of Sri Ramakrishna. New York: Ramakrishna-Vivekananda Center, 1978; c1942, 105.
  5. Ibid., 208.
  6. Ibid., 328.
  7. Ibid., 387.
  8. Ibid., 204.
  9. Ibid., 105.
  10. J. Krishnamurti,Commentaries on Living. Second Series. Wheaton, IL: Theosophical Publishing House, 1967; c1958, 223.
  11. J. Krishnamurti, Commentaries on Living. First Series. Bombay, etc.: B.I. Publications, 1972; c1974, 61-2.
  12. Hazrat Inayat Khan, Way of Illumination. Delhi, etc.: Motilal Banarsidass, 1988, 197.
  13. Swami Prabhavananda and Christopher Isherwood, trans., Bhagavad-Gita. The Song of God. New York and Scarborough: New American Library, 1972; c1944, 61.
  14. Edwin A. Burtt, ed., The Teachings of the Compassionate Buddha. New York and Toronto: New American Library, 1955, 53.
  15. Paul Carus, The Gospel of Buddha According to Old Records. Tucson: Omen Press, 1972, 61.
  16. Benedicta Ward, trans., The Sayings of the Desert Fathers. London and Oxford: Mowbray Books, 1981, 35.
  17. Swami Nikhilananda, trans., The Gospel of Sri Ramakrishna. Ibid., 111.
  18. Ibid., 790.
  19. Ibid., 120.
  20. Sri Aurobindo, The Synthesis of Yoga. Pondicherry: Sri Aurobindo Ashram, 1983, 3-16.
  21. Paul Brunton and Munagala Venkataramaiah. Conscious Immortality. Conversations with Sri Ramana Maharshi. Rev. ed. 1996, n.p.
  22. Sri Ramana Maharshi. Forty Verses on Reality. Trans. Arthur Osborne. Mountain Path, October 1964. Downloaded from http://www.realization.org/page/namedoc0/40_verses/40_verses_0.htm, 25 August 2005, Verse 25.
  23. J. Krishnamurti, At the Feet of the Master. Adyar: Theosophical Publishing House, 1974; c1910, 34-5.
  24. Adyashanti, “How You Treat Others,” 1998, downloaded from http://www.adyashanti.org, 2004.
(Można dowolnie rozpowszechniać ten artykuł.)
Jestem pisarzem, muzykiem i blogerem, mam 21 lat. Stworzyłem The Culture of Awareness codzienną stronę wiadomości.
The Culture of Awareness zawiera codzienne wiadomości o treści duchowej i alternatywnej, artykuły, które napisałem i więcej. Celem jest przebudzenie i podźwigniecie poprzez dostarczenie materiałów na temat upadku elity planetarnej oraz nowego wzorca jedności i duchowości.  .
Można mnie także znaleźć na Facebook (Wes Annac i The Culture of Awareness) oraz Twitter.
Tłum. Anna Euleya