Post Daniela od strony praktycznej
Od jutra (27 maja 2013 r.) taki widok będzie szczególnie cieszył oko
Nie ma co! Ostatnia
zbyt długa zima mocno przejechała się po moim zdrowiu i energetyce. Kłopoty z krążeniem,
bóle stawów, nieustanne odczuwanie zimna plus nasilenie wszystkich
dotychczasowych dolegliwości bardzo mnie osłabiły. Spojrzenie w lustro też nie
poprawia humoru: chyba że za kryterium zadowolenia posłuży stwierdzenie: No,
nareszcie wyglądasz na swoje! Chodzi oczywiście o wiek , ten kalendarzowy i ten biologiczny.
Jednakże mój duch zbuntował się - w końcu zawsze jest młody, więc powiedziałam sobie: Dość tego i zdecydowałam,
a właściwie zdecydowałyśmy, czyli Wiola – inicjatorka i "instruktor
merytoryczny", ja i Ela – nie tyle króliczki doświadczalne, co świadome i
zapalone do projektu uczestniczki, poświęcić 42 dni swojego życia na zrobienie
porządku w swoich organizmach, psychice, a co za tym idzie – spalić wszelki
gruz i balast z organizmu, wyrzucić toksyny, odmłodzić się i dokonać odnowy na
wszystkich poziomach.
Co do mnie, próbowałam
już kiedyś podobnej diety, z tym że dopuszczone tam były niewielkie ilości ryżu
i pieczywa bezglutenowego. Wyniki były zadowalające, tyle że na krótko,
natomiast z tego, co mówiła Wiola, post Daniela daje rezultaty nawet
przerastające oczekiwania i można go powtarzać raz w roku.
Zżera mnie
ciekawość, jak to będzie i z góry cieszę się na to dobre samopoczucie, które
jest jednym ze skutków tej diety.
Od dzisiaj będę się z Wami dzielić, drodzy Czytelnicy i Przyjaciele swoimi odczuciami
i wrażeniami, szczerze i bez ukrywania ewentualnych drobnych grzeszków.
Jednocześnie będę zamieszczać
na tym blogu propozycje menu, na gorąco konsultowane z Wiolą, natomiast na jej
blogu: http://leczsiedieta.blogspot.com
znajdą się same przepisy i propozycje do dziennego menu (bez moich zwierzeń). Każdy wybiera sobie do jedzenia to, co mu pasuje lub co ma w domu.
znajdą się same przepisy i propozycje do dziennego menu (bez moich zwierzeń). Każdy wybiera sobie do jedzenia to, co mu pasuje lub co ma w domu.
Dla uzupełnienia –
czego unikamy w czasie postu Daniela:
- produktów białkowych
(mięso, nabiał, produkty mleczne);
- węglowodanów
(pieczywo, produkty mączne, ziemniaki, kasze, orzechy, ziarna, strączkowe),
cukier w ilościach śladowych tam, gdzie jest podany w przepisie;
- tłuszczów wszelkiego
rodzaju;
- słodkich jarzyn i
owoców, wybieramy kwaśne;
- używek (kawa czarna,
herbata czarna i zielona, kakao).
Co do reszty –
konsultujemy się z Wiolą.
Zasadą jest: Kiedy
czujesz, że jest ci zimno, jedz warzywa i owoce gotowane. Kiedy jest ciepło,
jedz na surowo.
Jeść można dowolne
ilości, tu nie ma ograniczeń. Można popijać herbatki ziołowe, czystą wodę lub
zakwaszoną paroma kroplami soku z cytryny.
Ze względu na dużą
ilość pestycydów w skórkach owoców oraz innych środków ochronnych możemy
zastosować metodę spłukiwania warzyw i owoców zaraz po przyniesieniu do domu
(aby nie wkładać ich do lodówki z zanieczyszczeniami). Informacje znajdziemy na:
http://www.akademiawitalnosci.pl/jak-szybko-i-tanio-usunac-pestycydy-z-warzyw-i-owocow/
Wskazówki na temat menu i zasad postu Daniela będą uzupełniane
na bieżąco, codziennie pojawiać się będą nowe propozycje i przepisy na blogu Wioli http://leczsiedieta.blogspot.com
a na tym blogu, w zakładce Zdrowie ciała i duszy będzie zamieszczany mój dziennik prowadzenia tego postu. Chyba że moje partnerki zdecydują się na opublikowanie swoich doświadczeń. Wszystko to dla pożytku osób, które chciałyby spróbować, przydać sobie zdrowia i ująć parę lat i parę kilogramów.
a na tym blogu, w zakładce Zdrowie ciała i duszy będzie zamieszczany mój dziennik prowadzenia tego postu. Chyba że moje partnerki zdecydują się na opublikowanie swoich doświadczeń. Wszystko to dla pożytku osób, które chciałyby spróbować, przydać sobie zdrowia i ująć parę lat i parę kilogramów.
Jeszcze powinnam
zamieścić portret zbiorowy trzech uczestniczek przed – i po - , ale jest to
technicznie niewykonalne w tej chwili.
Zaczynamy od jutra, a
więc mamy już pierwsze propozycje menu, wieczorem dojdą następne, nie trzymajmy
się sztywno, każdy wybiera to, co mu pasuje.
Daniel zaczyna się tuż po pełni (idealna pora), ale w
niskiej temperaturze, więc na początek Wiola przekazuje przepisy na potrawy rozgrzewające:
Zupa jarzynowa
Marchew, seler, por,
cebula, kapusta, pieprz, chilli, czosnek, kminek, cząber, sól, sos sojowy,
odrobina kwaśnego, kurkuma, cukinia częściowo starta na drobnej tarce (zagęści),
częściowo w kostkach jako ziemniaki. Możesz dodać paprykę czerwoną albo
zieloną, kalafior, brukselkę, rzodkiewkę.
Propozycje w ciągu dnia:
ü
Kawałki kalafiora gotowanego z solą i czosnkiem.
Zmiksowany szpinak (trochę), podlej wrzątkiem, szczypta słodkiego (nawet cukier,
ale można stewię) czosnek, pieprz, sól, sos sojowy, zredukuj, ponownie zmiksuj
i masz sos szpinakowy. Dołóż pomidory w plasterkach, dodaj przyprawy: sól,
kurkuma, odrobina kardamonu albo kolendry, pieprz, szczypiorek, sól
ü
Marchewka z jabłkiem, kiwi, odrobiną startego
imbiru (bardzo ogrzeje).
ü
Marchewka z pomarańczą (wybierz kwaśną) - rewelacyjna
sałatka – pomarańcza w kostkę, marchew starta.
ü
Marchewka z winogronami czerwonymi albo białymi,
pokrojonymi w połowy albo ćwiartki, plus kurkuma, pieprz, sól
ü
„Piramidka
pięciu przemian" czyli uczta:
Pomidory, sól, odrobina octu balsamicznego - sosy podane będą osobno - kurkuma (szczypta),
ogórek biały, pieprz, chilli, plastry pieczarek, sól, sos sojowy - odrobina,
sałata albo inna zielenina - można układać warstwy, żeby się dobrze doprawiła.
Można dołożyć paseczki papryki, ale drobne, ogórek kiszony, szpinak, co chcesz.
Pozdrawiamy serdecznie i życzymy sobie i wszystkim chętnym powodzenia!
Wiola Grigorijew i Anna Bogusz
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń